Czy współczesne dzieci pamiętają jeszcze, jak pachnie ziemia? Czeskie studio Nami nami postanowiło przypomnieć im tę przyjemność podczas tegorocznej edycji festiwalu Concéntrico w hiszpańskim Logroño. Instalacja „Wildlings” to odważna odpowiedź na plastikowy świat zabawek i ekranów – zaproszenie do zabawy, która rodzi się z wyobraźni, a nie z instrukcji.
Mikroświat za przezroczystą zasłoną
Wyobraźcie sobie okrągłą przestrzeń otoczoną lekkimi, półprzezroczystymi zasłonami. Przechodząc przez nie, wkraczacie do miejsca, gdzie czas płynie inaczej. W środku czeka las – nie ten prawdziwy, ale równie fascynujący. Podłoga usłana szyszkami, gałązkami, kamieniami i ziemią zaprasza do działania. Możecie budować, układać, przesypywać albo po prostu siedzieć i obserwować, jak robią to inni.
Klára Koldová i Eduard Herrmann z pracowni Nami nami stworzyli przestrzeń, która żyje własnym rytmem. Każde dziecko (i dorosły!) zostawia tu swój ślad – układa kamienie w nowe wzory, buduje miniaturowe konstrukcje z patyków. Kiedy odchodzi, następni goście znajdują zupełnie inną kompozycję i zaczynają od nowa.
Festiwal, który odmienia miasto
Concéntrico to wydarzenie, które każdego roku przemienia Logroño w laboratorium pomysłów. Międzynarodowy festiwal architektury i designu w przestrzeni publicznej przyciąga twórców z całego świata, a ich tymczasowe instalacje zmieniają oblicze miasta. W tym roku jedną z najbardziej intrygujących propozycji okazała się właśnie praca czeskiego duetu.
„Wildlings” to komentarz do rzeczywistości, w której dzieci bawią się według scenariusza napisanego przez producentów zabawek. Instalacja przypomina o czasach, gdy forteca z koców pod stołem była najlepszym miejscem na ziemi, a garść kamyków zamieniała się w skarb piratów.
Konstrukcja jest minimalistyczna – składane aluminiowe pręty, kurtyny i teleskopowe tyczki zakotwiczone w ośmiu lokalnych kamieniach. Wszystkie materiały do zabawy zebrano z okolicznej przyrody. Zero plastiku, zero elektroniki, za to maksimum możliwości.
Nami Play – zabawa bez granic
Studio Nami nami od lat eksperymentuje z koncepcją swobodnej zabawy pod szyldem Nami Play. Ich projekty opierają się na przekonaniu, że dzieci najlepiej bawią się wtedy, gdy same decydują o regułach.
„Wildlings” udowadnia, że najprostsze rozwiązania bywają najlepsze. W świecie pełnym bodźców ta cicha, zmysłowa przestrzeń oferuje coś cennego – moment wytchnienia i powrót do zabawy, która rodzi się w głowie, a nie w fabryce.
Zobacz również:
- Plantstoria – historia osiedla w Ciechanowie, które zbudowała III Rzesza
- Śląska Rzecz wybrana! Poznaj projekty, które zachwyciły jury