Za nami kolejna edycja Łódź Design Festival 2015. Zdecydowanie jest to wydarzenie dla sympatyków wzornictwa i sztuki użytkowej w każdym wieku. To co jest fajne w tym festiwalu, to fakt, że organizatorzy zadbali o najmłodszych – dedykowano im specjalną część programu – Edukreację.
Miejsce, przestrzeń wystawowa i identyfikacja wizualna
Dla zwiedzających były przygotowane dwie, naszym zdaniem świetne lokalizacje – Art_Inkubator (przy Tymienieckiego 3) oraz niegdysiejsza tkalnia Silbersteina (przy Piotrkowskiej 250). To co można zauważyć, to fakt, że z każdym rokiem Łódź Design jest festiwalem obecnym w wielu miejscach. Wydarzenia towarzyszące były zorganizowane również na Księżym Młynie, w ATAK Design czy w OFF Piotrkowska.
Każda edycja, poza wystawami urzeka nas aranżacją przestrzeni wokół. W tym roku kawał dobrej roboty wykonali: Kasia Lewoc (2×3 studio kreatywne) i Paweł Lewoc (Pawilon architekci) dzięki pomocy takich firm jak: Kronopol, IKEA, Willson & Brown, Florabo, Dulux, BASF, Kartell,Rosenthal, Balma, Noti, ESsystemK, 2x3studio, pawilon architekci. My byliśmy (ba! nadal jesteśmy) zachwyceni ścianą Florabo. Kluczem do sukcesu przy aranżacji tych wnętrz było to, że wszystko do siebie pasowało i było spójne.
Warto tu wspomnieć również o ciekawej identyfikacji wizualnej autorstwa Progressivo Studio, którzy są jednocześnie twórcami festiwalowych layoutów z 2010 i 2011 roku. Prosty i bardzo kompletny projekt. Tego nam brakuje bardzo często przy okazji innych festiwali. Potwierdzeniem tego może być fakt, że do dzisiaj mamy w pamięci świetne projekty studia Ortografika z 2012 roku.
TOP 5 według PLN Design
Program był wypełniony po brzegi i bardzo istotne: był ciekawy, przemyślany i zdecydowanie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W tym roku festiwal to ponad 70 wystaw prezentowanych w obiektach na terenie całej Łodzi. Najbardziej rozpoznawalne spośród nich to konkurs Make Me!, plebiscyt Must Have i wystawa główna. Wykładom, wernisażom oraz panelom dyskusyjnym festiwalowym przyświecało w tym roku hasło: Konsekwencje. My wybraliśmy kilku swoich faworytów:
Stolarnia Zmysłów– największe WOW tego rocznej edycji. Miejsce interaktywne, dające możliwość przetestowania niemal wszystkich narzędzi i technik stolarskich. Coś fajnego dla dzieciaków i ich dorosłych. Jest to przykład świetnej i bardzo ciekawej współpracy między Barlinkiem, Tabandą a magazynem Design Alive, który zrealizował ten projekt w ramach w ramach drugiej odsłony „Kreacji z natury”.
Projekt “Hidden Heroes. The Genius of Everyday Things” przygotowany przez Vitra Design Museum. To prezentacja ponadczasowych przedmiotów, które często w niezauważalny sposób zmieniają nasze życie. Oparte na idei prostoty i pomysłowości, w niezmienionej od dziesiątek lat postaci, towarzyszą nam, odpowiadają na codzienne potrzeby. Ze względu na ich stałość, efektywne użycie materiałów oraz użyteczność, są wspaniałymi przykładami trwałości, funkcjonalności oraz estetyki. Na wystawie zaprezentowano 36 klasyków wraz opisem historii powstania i analizą ich znaczenia dla współczesnego świata.
„PopUpShow” to wystawa prac studentów Uniwersytetu Tomasa Bata w Zlinie, którzy koncentrują się w swoich projektach na drewnie. Składa się ona z trzynastu produktów, wszystkie skupiają się na kombinacji drewna z innymi materiałami. Uczniowie skorzystali z okazji, aby stworzyć produkty bez ograniczeń, takie jak doniczki, stoliki, oświetlenie wewnętrzne, trumny, biżuteria lub drewniana chłodnica. Aby wywołać atmosferę kina, użyto kompozycję prosto z kina – jedna część przypomina ekran filmowy, gdzie umieszczona jest większość produktów, z drugiej są fotele kinowe dla zwiedzających, którzy mogą usiąść i cieszyć się „PopUpShow” ze stożkiem świeżego popcornu. Główną inspiracją wizualną dla „PopUpShow” był przemysł filmowy, zwłaszcza Złotego Wieku Hollywood i Looney Tunes.
„Must have” – Poza ładnym wzornictwem te wszystkie projekty są funkcjonalne i bardzo chętnie chcielibyśmy zobaczyć je w swoich mieszkaniach – za to duży plus! Mamy tutaj kilku swoich faworytów: kolekcja Kanu projektu Tomasza Augustyniaka (producent: Marbet), oczywiście fotel 366 projektu Józefa Chierowskiego (produkowane przez 366 Concept), Regał Prom projektu Niemywska-Grynasz Studio (producent: Meesh) oraz kubek Modern projektu Kabo&Pydo (producent Avant Fabryka Porcelitu).
„Make me” – O tych projektach pisaliśmy już wcześniej na PLNDesign.pl, bardzo chcieliśmy zobaczyć je na żywo i upewnić się czy nadal będziemy nimi zachwyceni. Zdecydowanie podtrzymujemy nasze zdanie – Marcin Młoczkowski i projekt VOLA_art of deco, Kinga Chmielarz z lampą Latarnia, Anna Łyszcz i karafki Tapio.
Opinie o tegorocznym festiwalu są jak zawsze podzielone, ale naszym zdaniem było bardzo ciekawie. To co jest fajne w tym wydarzeniu, to fakt, że tak wiele firm bierze udział w jego organizacji – bardzo ładna dla oka była wystawa Ikea. Oczywiście były projekty przy których zastanawialiśmy się gdzie i kiedy już je widzieliśmy, ale znaleźliśmy też wiele perełek. Spędziliśmy na Łódź Design Festival cały ostatni, festiwalowy weekend podczas którego zobaczyliśmy nie tylko dobre projekty, ciekawą aranżacje wystaw, ale również świetnie zorganizowane wydarzenie jako całość.