Marka GROOVY jest niczym historia, opowiadana każdego dnia coraz piękniejszym językiem. Tworzy ją duet projektantek biżuterii dla indywidualistek. Joanna Mach i Dorota Staniec to absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Obie dziewczyny pokazują, że za pomocą naszyjnika czy pierścionka można pobudzić zmysły, myśli i wyobraźnię. Autorska marka to ich odpowiedź na potrzebę posiadania czegoś wyjątkowego. Biżuterię wykonują z dbałością o najdrobniejszy detal i przy wykorzystaniu tradycyjnych technik złotniczych.
Marka GROOVY
To, co niezwykłe w GROOVY to fakt, że każda kolekcja marki jest wynikiem inspiracji wybranym utworem muzycznym i często nawiązuje do klimatu retro. Wszystkie dzieła artystek wykonane są ze srebra próby 925 z wykorzystaniem kamieni naturalnych oraz tradycyjnej emalii jubilerskiej (wypalanej w piecu). Niektóre modele pokryte są warstwą 24 karatowego złota. Dziś chcemy opowiedzieć Wam o dwóch wyjątkowych kolekcjach. Każda z nich ma fascynującą historię, którą można ozdobić nie tylko ciało, ale i duszę.
Blue Velvet
Blue Velvet to kapsułowa kolekcja inspirowana utworem muzycznym „Blue Velvet”, w oryginale wykonanym przez Tonny’ego Benetta. To piosenka, która powstała w latach 50-tych i od tamtej pory została odtworzona przez wielu artystów, w różnych stylach, aż po czasy współczesne. Dziś najbardziej znana jest w wykonaniu Lany del Ray. Zarówno piosenka Blue Velvet, jak i kolekcja powstała pod jej nazwą inspiruje, wzbudza wiele emocji i jest ponadczasowa.
Tradycyjne rzemiosło w nowoczesnym wydaniu
Kolekcja GROOVY to połączenie eklektyzmu, tradycji, zmysłowości i tajemnicy. Estetyką nawiązuje do stylu Art Deco i wiodących trendów biżuteryjnych z lat 50-80, które były lansowane przez światowe domy mody. Znajdziemy w niej geometryczne motywy, przeźroczyste kryształy górskie w formie kamieni o szlifie szmaragdowym, wykonywane dla GROOVY na zamówienie oraz w formie fasetowanych koralików, jak i czarne, prostokątne onyksy.
Charakterystycznym dla kolekcji jest motyw splotu, który powstał w wyniku ręcznego skręcenia przez projektantki drutów o różnych profilach. Przewija się w prawie każdym modelu biżuterii. Zabieg ten tworzy nieoczywisty akcent dekoracyjny nawiązujący do biżuteryjnych modeli z lat 80tych. To właśnie jest ukłon w stronę tradycyjnego rzemiosła.
Hołd dla eklektyzmu w teraźniejszości
W projektach Joanna Mach i Dorota Staniec postawiły na pojedyncze modele kolczyków, które można nosić klasycznie, ale także zestawiać ze sobą asymetrycznie tworząc unikalną parę, czy nawet nosić solo. W ten sposób projektantki chciały nawiązaćdo eklektyczności w teraźniejszej modzie, w której można założyć kolczyki rodem z lat 60-tych do współczesnego garnituru lub w bardziej grunge-owym wydaniu albo do całkiem casualowego looku.
Krótko mówiąc, kiedy wszystko pasuje do wszystkiego, jeśli tylko chcemy, aby tak było. Powstały również klasyczne naszyjniki z wisiorkami z kamieni, choker o grubym splocie łańcuchowym i kryształami, 3 pierścionki i bransoletka do kompletu z chokerem.
“Chcemy by każda kobieta po założeniu biżuterii z tej kolekcji, czuła się w niej jak gwiazda wieczoru z dziełem sztuki na sobie” – mówią projektantki GROOVY.
Podsumowując, Blue Velvet to ponadczasowość ukryta w tradycji rzemiosła, odwołująca się do estetyki vintage światowych domów mody. To nostalgia otulona zmysłowością w tajemniczym wydaniu eklektyzmu współczesności. To wybór dla indywidualistek, które wciąż sięgają po więcej, doceniając, jak wiele świat ma im do zaproponowania.
Solo tu od GROOVY
Kolejna niezwykła kolekcja to sugestia spojrzenia w głąb siebie. Zatrzymajmy się na chwilę, pomyślmy o przeszłości, o chwilach, które tak szybko przemijają, o momentach, które znaczą w naszym życiu najwięcej. Łącząc nostalgię, chęć zachowania chwil oraz wzmacnianie kobiecości we włoskiej wersji, projektantki GROOVY stworzyły kolekcję ,,Solo tu”. Nazwa tym razem pochodzi od popkulturowego utworu Matia Bazar.
Dorota Staniec i Joanna Mach inspiracji poszukują w sztuce zarówno wysokiej, jak i niskiej. Stąd współpraca z Mistrzem Sylwestrem Pietrasem, grawerem narzędziowym. W duchu włoskiego dolce vita i współczesnej estetyki ikon mody zapraszają nas do ekspresji własnej osobowości za pomocą biżuterii. Litery zostały w całości zaprojektowane i wykonane przez Mistrza, a grawer na kolczykach i obrączce zaprojektowany przez GROOVY stanowi ich idealne uzupełnienie. Kolekcja opiera się właśnie na literach, które prezentują najważniejsze wartości marki. To klaSyka, wyObraźnia, Lubienie, Oczarowanie, Tęsknota, sensUalność.
Jak widać, całość tworzy Solo tu. W samych słowach natomiast kryje się filozofia kolekcji.
Klasyka i wyobraźnia
Do współpracy przy “Solo tu” marka Groovy zaangażowała Sylwestra Pietrasa. Jego litery to wynik wieloletniego doświadczenia i niezwykłej precyzji oraz pielęgnowania detali. Cały proces tworzenia polega bowiem na pracy ręcznej, bez udziału urządzeń mechanicznych. Złożoność projektów nie robiłaby takiego wrażenia, gdyby nie solidny warsztat zakorzeniony w tradycyjnym rzemiośle.
“Zawód grawerstwo to przede wszystkim dobry rysunek i umiejętność posługiwania się rylcem. Rysunku uczyłem się w szkole plastycznej, a sztuki grawerskiej w pracowniach pod okiem znakomitych fachowców z Łodzi i Warszawy – mistrzów starego pokolenia” – wspomina autor.
To lata spędzone we Włoszech najbardziej wpłynęły na ówczesną twórczość Sylwestra Pietrasa. Wyjazd do kraju artystów poszerzył jego horyzonty i dał nowe możliwości w pojmowaniu własnego zawodu. Jak sam opowiada:
“Współpraca i tworzenie detali projektowanych przez stylistów mody włoskiej dały mi dużo satysfakcji. Italia to historia i architektura widoczna również w małych miasteczkach. Uliczki, malowniczość i cudowne detale pobudzają moją wyobraźnię do tworzenia. Prawie trzy dekady spędzone na południu Europy są jak piękny sen, który jeszcze się nie kończy” – mówi Sylwester Pietras.
Lubienie, Oczarowanie i Tęsknota
Co łączy takie postacie jak Franca Sozzani, Donatella Versace czy Giovanna Battaglia? Więcej niż akceptacja siebie. To lubienie siebie – w prostocie i wyrazistej biżuterii. W przypadku wieloletniej redaktor naczelnej Vogue Italia; nowej, wykreowanej wersji siebie – u projektantki i współtwórczyni jednego z najbardziej wyrazistych domów mody w Europie oraz nieskrępowanej wolności we własnym stylu – dziennikarki i stylistki. Włoski temperament i siła kobiecości tworzą się w głowie i sercu. A to, co na zewnątrz, jest tylko (i aż) efektem osobowości.
Imponująca pewność siebie i świadomość własnej kobiecości Włoszek sprawia, że chce się żyć, tak jak one – od dzieciństwa do dojrzałości. Przyglądając się mieszkankom Półwyspu Apenińskiego, projektantki GROOVY podziwiają ich zestawienie dbałości o jakość z podążaniem, a raczej wyznaczaniem trendów. Dołączając do grona sciura – wchodzimy w świat nieśmiertelnego stylu i dziecięcej wręcz radości. Dla kogoś biżuteria może być tylko dodatkiem, zwykłym przedmiotem. One udowadniają, że jest inaczej. To właśnie opowieść kolekcji “Solo tu”.
Czym jest tęsknota w kolekcji? Projektantki dodały tu nutę nostalgii z dorastania w latach 90. i na początku 2000, wspominając naszyjniki i bransoletki z inicjałami przywiezione znad Bałtyku od pierwszych sympatii. Każdy z nas ma wspomnienie tego typu. Nie można wyobrazić sobie bardziej osobistej biżuterii. Na co dzień, na każdy wyjątkowy dzień, który jest zarówno przed nami, jak i za nami.
Sensualność w biżuterii GROOVY
Jak już wiadomo, motywem przewodnim “Solo tu” są ręcznie rzeźbione, niepowtarzalne litery, które z jednej strony mogą być ekspresją własnej tożsamości, a z drugiej talizmanem, dodającym wewnętrznej mocy. Są nieregularne, a czasem symetryczne – dokładnie tak, jak nasze ciało. Dzięki GROOVY biżuteria staje się zmysłowym doznaniem. Symbolika litery swojego imienia, bliskiej osoby czy motta, którym kierujemy się w życiu towarzyszy nam w codziennych wyzwaniach. Dzięki temu możemy poczuć się silne i gotowe do dalszych wyzwań codzienności.
“Solo tu” za pomocą liter pokazuje zarówno moc słowa, jak i moc symbolu, który dla nas znaczą. To klasyka jest fundamentem naszej osobowości. Wyobraźnia pozwala nam odbierać życie, tak jak pragniemy tego najbardziej. Uczymy się kochać siebie, oczarowane ideałami, które inspirują nas na co dzień. Tęsknimy za tym, co nadaje życiu sens. Sensualność detali sprawia, że to, co z pozoru zwykłe i oczywiste, staje się wyjątkowe. Warto to wiedzieć i pamiętać – wczoraj, dziś i jutro. To właśnie przekazują nam projektantki GROOVY.
Zobacz również: Forest Loops – produkty zdrowe z natury | Vintage Print Seekers – historia o poszukiwaczach piękna przeszłości