Łódź Design Festival 2016 – relacja

Tegoroczna edycja Łódź Design Festival jest dla nas szczególna z dwóch powodów. Po pierwsze jest to 10 edycja festiwalu, a po drugie mamy w niej swój mały udział o czym przeczytacie dalej.

Pozwólcie nam na chwilę refleksji. Osoby, które stoją za PLN Design z festiwalem związane są praktycznie od początku. Łódź jest naszym miastem, więc zawsze było nam po drodze, żeby trafić na Łódź Design. Jedną edycję pamiętamy bardziej, drugą mniej. W głowie mamy poszczególne obrazy wystaw, projektów z konkursu make me!, czy must have! albo samej aranżacji przestrzeni. Jednak w pamięć zapadła nam szczególnie zeszłoroczna edycja, kiedy PLN Design powoli raczkowało, a w naszych głowach pojawił się plan „za rok będzie tu PLN Design”. Plan zrealizowany. Jesteśmy Ambasadorami tegorocznej edycji co jest dla nas ogromnym sukcesem, co więcej jesteśmy partnerem jednej z wystaw „RETROspekcje”. Czy mogło być lepiej? 🙂

Wracając jednak do tematu, jaki jest w tym roku festiwal Łódź Design? Można powiedzieć, że „wyjątkowy”, ale to już będzie zbyt oklepane. Zacznijmy od początku. Od hasła „Tożsamość”, które jest motywem przewodnim całego wydarzenia i widać je w praktycznie każdej wystawie. Dobrym tego przykładem jest wystawa jubileuszowa. Jest to wyjątkowa okazja prześledzenia tego, jak festiwal ewoluował. Ekspozycja pokazuje jak przez te 10 lat myślenie o designie uległo zmianie, nie jest to już fanaberia czy wymysł szalonego projektanta.

Everyda(y)ta

Wystawa, która uświadamia nam, że dane są wszędzie i mogą być przejrzyste i dostępne pod wieloma względami oraz na różny sposób. To już nie jest problem naukowy, ale wyzwanie dla grafików. Ilość zasobów i potencjalnych opowieści dają nieograniczone możliwości wizualne dla innowacyjnych projektantów graficznych.

Symulatory

Tej wystawy byliśmy bardzo ciekawi. Symulatory to wybrane artefakty działalności Ośrodka Badania Mediów Sztuki – jednoosobowej instytucji prowadzonej przez Daniela Zielińskiego od końca lat 90-tych. Pozbawione funkcji i treści Symulatory są przedmiotami czystymi, którym zdefiniowano jedynie formę i sposób interakcji z człowiekiem (odbiorcą, użytkownikiem).

Et[n]os. Wpływ łowickiej sztuki ludowej na współczesne projektowanie

Jest to jedna z bardziej kolorowych wystaw na Łódź Design Festival. Pokazuje twórczość z regionu łowickiego, jej potencjał w promocji miasta i mnogość interpretacji. Musimy przyznać, że jak do tej pory nie byliśmy wielkimi fanami łowickiej sztuki, tak teraz nieco nam się zmieniło i kilka elementów z tego stylu chcielibyśmy mieć w swoi otoczeniu.

Retrospekcje. Polski design początku XXI wieku

Ta wystawa jest dla nas szczególna z dwóch powodów. Po pierwsze jesteśmy jej partnerem, ale po drugie pokazuje to co nam się osobiście podoba – design, który chcielibyśmy mieć w swoim domu. Unikatowy, ale i użytkowy. Wystawa tropi motywy związane ze wzornictwem lat 50. i 60. we współczesnych polskich projektach sztuki użytkowej. Wystawa jest niezwykle kompletna, została zaaranżowana na wzór mieszkania. Pokazuje, jak wybrane projekty funkcjonują we wnętrzu. Efekt został osiągnięty, sami słyszeliśmy jak zwiedzający mówili „mógłbym tu zamieszkać”. Za wystawą stoi duet: Agata oraz Magda z Wood&Paper, natomiast kuratorem wystawy jest Ania Diduch z priv. magazine.

Make me!

Konkurs make me! to nieodłączny element Łódź Design Festival. Warto zwrócić uwagę na wystawę pokonkursową, gdzie znajdziemy aż 24 projekty. Warto zwrócić uwagę na projekt, który wygrał nagrodę główną ufundowaną przez Ceramikę Paradyż. Laureat Jan Pfeifer zaprojektował instrument miejski, jak sam nam powiedział – powstanie projektu opierało się na obserwacji otoczenia oraz zachowań dzieci na terenie Parku Bródnowskiego w Warszawie. Dzieci, przechodząc pomostem, uderzają patykami w szczeble barierki, tworząc przy tym przypadkową muzykę. Celem projektu jest stworzenie miejsca spotkań, zabaw i doświadczeń audialnych. Przekazywanie radości, jaka płynie ze wspólnego muzykowania. Idea projektu jest świetna i mocno kibicujemy, mając nadzieję, że będzie zrealizowany w Łodzi!

Must have!

Na koniec must have! – w tym roku odbyła się 6. edycja tego konkursu. Na ogólną pulę, z której przeprowadzana jest selekcja, składają się propozycje ekspertów oraz zgłoszenia przesyłane samodzielnie przez producentów, projektantów i konsumentów. Wystawa składa się z ponad 70 projektów, wśród których nie mogło zabraknąć m.in. plakatów marki Maptu, kolekcji porcelany i szkła FIRST, wazony MAR.GO od VOLA art deco oraz ceramiki Renesans projektu Doroty Koziary. Moglibyśmy tak wymieniać i wymieniać. Na tej wystawie widzieliśmy mnóstwo polskich marek, którym ogromnie kibicujemy: Ragaba, Politura, Hop Design czy choćby Loft Kolasiński. Jury dostrzegło również projekty firm, które na rynku są już nieco dłużej, ale to nie zmienia faktu, że nadal wyróżniają się jakością czy też swoim wzornictwem jak np. Balma i biurko z Systemu Plus.

Mikifon

Dla tych najmłodszych zapewne dużą atrakcją był Mikifon czyli interaktywna, kinetyczna rzeźba audiowizualna, inspirowana postacią Myszki Miki, stworzona przez grupę panGenerator na zamówienie Disneya. Mikifon sampluje dźwięki z otoczenia obracając się dookoła w ich poszukiwaniu, a następnie przekształca je w rytmiczne sekwencje muzyczne, których brzmienie kształtowane jest przez publiczność biorącą udział w interakcji. Wierzcie nam, dzieciaki szalały na jego widok 🙂

Moglibyśmy się jeszcze dużo napisać o tym co widzieliśmy i co zwróciło naszą uwagę. Warto zwrócić uwagę na przygotowane przez firmy stoiska – Ceramika Paradyż, jak zawsze miło nas zaskoczyła i pozwoliła wrócić do czasów dzieciństwa kiedy żeńska część redakcji meblowała domek dla lalek 🙂 Geberit natomiast zachwycił nas swoim konceptem na zaaranżowanie stoiska, ile tam było zieleni! Niezwykle miły widok dla oka. Warto też zwrócić uwagę na markę Barlinek i wystawę pokonkursową „Kreacje z natury” – mamy kilka typów, które widzielibyśmy na naszej redakcyjnej podłodze. Podobne uczucia mieliśmy z wystawą marki Brawo! To pokazuje jaki potencjał tkwi w młodych projektantach.

Powinniśmy wspomnieć coś jeszcze o miejscu, Art. Inkubator to przestrzeń dla kreatywnych, dlatego tak dobrze pasuje tam festiwal. Uwielbiamy te budynki przy ul. Tymienieckiego. Za klimat, klimat Łodzi.

Jeśli tak wyglądała tegoroczna edycja, to już czekamy na kolejną! Łódź Design Festival jeszcze trwa i dlatego zachęcamy Was w imieniu swoim oraz Organizatorów do odwiedzenia tego niezwykłego miejsca.

Korzystając z okazji, chcieliśmy pogratulować tych 10 lat, cieszymy się, że takie wydarzenia mają miejsce, zwłaszcza w naszej ukochanej Łodzi. Festiwal tworzą świetni ludzie, z pomysłem i pasją. Jesteśmy dumni, że w tym roku mogliśmy być częścią 10. jubileuszowej edycji Łódź Design Festival. Widzimy się za rok!

Udostępnij ten artykuł
Napisane przez

Redaktor w PLN Design

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zapisz się do newslettera
Wpisz szukane słowo i kliknij enter