150 metrów kwadratowych na siódmym piętrze w krakowskich Grzegórkach. Trzy przestronne tarasy z widokiem na Wisłę. Wanna w sypialni za szybą z inteligentnym szkłem. Mateusz Niepokój z pracowni No Plus stworzył apartament w „Wiślanych Tarasach 2.0″, który udowadnia, że prawdziwy luksus tkwi w prostocie, a studio Mood Authors uchwyciło tę elegancję w swoich zdjęciach.
Lokalizacja, która mówi sama za siebie
Apartament znajduje się w prestiżowej inwestycji tuż przy bulwarach wiślanych, kilka minut spacerem od centrum Krakowa. Siódme piętro gwarantuje widoki, o których marzą wszyscy – panorama miasta rozciąga się zarówno na północ, jak i zachód. Jednak to trzy zadaszone tarasy dostępne ze strefy dziennej są prawdziwym atutem. Można z nich korzystać przez cały rok, a widoki… cóż, trzeba to zobaczyć.
Zaokrąglone ściany i 150 metrów możliwości
Deweloper oddał mieszkanie w podwyższonym standardzie – niemal 150 m2 pierwotnie podzielonych na sześć pomieszczeń. Charakterystyczne dla tej inwestycji są zaokrąglone ściany zewnętrzne. Minimalna ilość ścian konstrukcyjnych otworzyła pole do popisu dla architekta.
Duże przeszklenia, niskie parapety i wysoka stolarka okienna zapewniają doskonałe doświetlenie. Mateusz Niepokój mógł skupić się na dopracowaniu detali bez rewolucyjnych zmian w układzie.
Minimalne zmiany, maksymalny efekt
„Wprowadzone modyfikacje miały charakter selektywny i precyzyjny” – tak Mateusz Niepokój z No Plus opisuje swoje podejście. Zakres wyburzeń ograniczono do minimum. Za to sporo uwagi poświęcono nowej instalacji elektrycznej z podtynkowym, nastrojowym oświetleniem.
Najbardziej intrygujące rozwiązanie czeka w sypialni – przestrzeń kąpielowa wkomponowana we wnętrze, oddzielona szybą z inteligentnym szkłem. Prywatność na życzenie – jedno kliknięcie i szyba staje się mleczna.
Minimalizm w wydaniu premium
Wnętrze zaprojektowano w duchu nowoczesnego minimalizmu z naciskiem na zrównoważoną estetykę. Dominują naturalne materiały: fornir dębowy, matowy spiek kwarcowy w głębokim odcieniu czerni, tekstylia o wyrazistej fakturze. To zestawienie zapewnia poczucie elegancji i wyciszenie.
Otwarta strefa dzienna płynnie łączy kuchnię, jadalnię i salon. Zabudowa kuchenna została zaprojektowana jako jednolita forma – fronty z jasnego drewna optycznie przechodzą w ściany, ukrywając sprzęty. Ciemny blat kontrastuje z jasnym otoczeniem, ale wszystko pozostaje w równowadze.
Światło jako materiał
W części wypoczynkowej króluje modułowa sofa w odcieniu szarości i designerski fotel. Czarne akcenty – stoliki, oprawy oświetleniowe – pojawiają się oszczędnie. Jednak to światło naturalne, filtrowane przez poziome lamele żaluzji, jest prawdziwym bohaterem tej przestrzeni. Zmienia charakter wnętrza w zależności od pory dnia.
„Projekt wnętrza był ćwiczeniem z uważności” – przyznaje Mateusz Niepokój. Rezygnując z dekoracyjnego nadmiaru, skupił się na detalach: jakości materiałów, pracy światła, rytmie faktur i harmonii przestrzennej.
No Plus stworzył miejsce, gdzie mniej znaczy więcej. To nie jest apartament wypchany designerskimi gadżetami. To przestrzeń stworzona z myślą o codziennym komforcie, gdzie każdy element ma swoje uzasadnienie. A widok z trzech tarasów na Wisłę? To tylko wisienka na torcie tego minimalistycznego arcydzieła.
Zobacz również:
- To mieszkanie na Targówku zachwyca kamiennym blatem! Zobacz, co wymyśliła architektka
- Śródziemnomorski klimat we wnętrzu. Ten apartament zachwyca kolorami i układem