Michał Zagórny pierwsze zawodowe kroki stawiał ponad 30 lat temu w branży fotografii produktowej i reklamowej. Dziś jest uznanym fotografem wnętrz, którego prace wyróżnia niepodrabialny styl. Najbardziej ceni sobie szczerość – naturalne światło, odwzorowanie proporcji wnętrza i jasną komunikację ze świadomymi swoich oczekiwań zleceniodawcami. W swoim bogatym portfolio ma m.in. sesje dla pracowni OIKOI, studia RooM19, czy biura projektowego Deer Design, z którym współpracuje stale od pięciu lat.
Chęć i odwaga rozwoju – bogate portfolio fotografa z trzydziestoletnim stażem
Michał Zagórny z wykształcenia jest fotografem. Ukończył Zespół Szkół Fototechnicznych w Warszawie, a następnie dalej poszerzał swoje kompetencje i wiedzę w kolejnych szkołach. Głodny rozwoju w ciągu ponad trzydziestu lat pracy w branży podejmował różnorodne wyzwania. Zanim zdecydował się poświęcić fotografii wnętrz, miał na swoim koncie sesje produktowe i reklamowe, a także liczne współprace z wydawnictwami. W 2010 roku założył własną firmę, aby móc działać niezależnie, realizując interesujące go zlecenia.
Odkrycie nowej drogi – miłość do fotografowania wnętrz
Wrzesień 2016. Od tego momentu Michał Zagórny pisze nowy rozdział swojego zawodowego życia, choć początkowo wcale nie spodziewał się przełomu. Wszystko zaczęło się od realizacji sesji dla znajomej. Właścicielka agencji pośrednictwa i sprzedaży nieruchomości potrzebowała pomocy w wykonaniu zdjęć do jednego z ogłoszeń. Pierwsze sfotografowane wnętrze otworzyło przed Michałem Zagórnym zupełnie nowe perspektywy. Pasja okazała się tak silna, że rozwijający własną działalność fotograf, zdecydował się w całości poświęcić tej dziedzinie.
Jaki aspekt fotografowania wnętrz go urzekł i co lubi w swojej pracy? Przede wszystkim czas. Możliwość spokojnego zaplanowania sesji z udziałem projektanta lub stylisty daje szansę stworzenia spójnej wizji i dopracowania kadrów w najdrobniejszych detalach. Całodzienna sesja to także możliwość podążania za naturalnym światłem, zmieniającym się wraz z upływem godzin. To właśnie światło jest jedną z największych fascynacji artysty, który w swoich pracach stawia przede wszystkim na jego naturalny urok.
Jak wygląda Twój proces przygotowania do sesji zdjęciowej wnętrz? Czy istnieją jakieś kluczowe kroki, które zawsze podejmujesz?
Zawsze przed zdjęciami staram się dowiedzieć jak najwięcej o danym wnętrzu. Przydatne są dla mnie szczególnie informacje dotyczące stylu, w jakim zostało zaprojektowane, powierzchni oraz ciekawych elementów, które warto podkreślić. Pytam również o położenie względem kierunków świata, by odpowiednio wykorzystać światło dzienne wpadające do wnętrza.
Jakie znaczenie ma dla Ciebie światło naturalne w fotografii wnętrz? Jak radzisz sobie w sytuacjach, gdy nie ma dostatecznego oświetlenia?
Światło dzienne jest dla mnie kluczowe. Często wspominam powiedzenie mojego promotora „Nikt tak jak Bozia nie zaświeci”. 99% fotografii wykonuję przy świetle naturalnym, zastanym we wnętrzu i staram się planować sesje tak, aby w pełni wykorzystywać jego możliwości. Pozostały 1% to sytuacje, kiedy warunki pogodowe nie pozwalają osiągnąć odpowiednich rezultatów – wtedy wspomagam się światłem filmowym.
Czy preferujesz fotografowanie wnętrz z określonym wystrojem lub stylem, czy też dostosowujesz się do różnych estetyk?
Zawsze staram się dopasować do estetyki wnętrza, ale wiele razy już słyszałem, że mam bardzo rozpoznawalny styl fotografowania, co jest bardzo miłe
Czy masz swoje ulubione narzędzia lub sprzęt fotograficzny, który zawsze zabierasz na sesje wnętrzarskie?
Tak, prawie wszystkie sesje wykonuje z podglądem na tablecie. Daje mi to możliwość dopracowywania detali w kadrze już na etapie tworzenia ujęcia. Dodatkowo stylista czy projektant na bieżąco widzi, do czego zmierzam i w jaki sposób pokazuję dane wnętrze, co znacząco ułatwia komunikację i współpracę.
Jak współpracujesz z architektami i projektantami wnętrz lub właścicielami nieruchomości, aby uchwycić ich wizję na zdjęciach?
Pomocne jest dla mnie, jak projektant lub architekt wie, co jest dla niego ważne – to bardzo ułatwia realizację satysfakcjonującej wszystkich sesji. Lubię współpracę z ludźmi, którzy wiedzą, czego oczekują, a także co i w jaki sposób chcą pokazać, chociaż zawsze proponuję wiele swoich ujęć, które często zyskują akceptację.
Jakie rady miałbyś dla architektów lub projektantów wnętrz, którzy planują rozpocząć współpracę z fotografem wnętrz?
Architektom i projektantom wnętrz, którzy planują rozpocząć współpracę z fotografem wnętrz, przede wszystkim radziłbym, aby jasno określili swoje cele i to, co chcą osiągnąć za pomocą zdjęć. Wiedza na temat kluczowych elementów, które mają być wyróżnione, oraz świadomość, jakie emocje i styl wnętrza mają zostać przekazane, są bardzo pomocne. Ważne jest także zaufanie do fotografa – każdy ma swój styl i sposób patrzenia na przestrzeń, a otwartość na jego propozycje często prowadzi do interesujących i nieszablonowych rezultatów.
Dobrze jest również przed sesją przemyśleć, czy wnętrze jest gotowe na zdjęcia – uporządkowanie przestrzeni, zadbanie o dekoracje czy detale, które podkreślają charakter projektu, mogą mieć kluczowe znaczenie. Przygotowanie wnętrza oraz czas na szczegółowe omówienie wizji z fotografem to elementy, które znacząco wpływają na końcowy efekt.