Założyciele pracowni projektowej Estimental – członkowie Izby Architektów Rzeczpospolitej Polskiej Maciej Trzciński i Bolesław Klimkiewicz – od samego początku mieli w sobie gotowość, aby kwestionować utarte ścieżki. Wyspecjalizowali się w tworzeniu indywidualnych wnętrz, które odzwierciedlają charakter inwestorów, a także wypracowali swój autorski model pracy, oparty na kompleksowym podejściu. Dzięki połączeniu projektowania wnętrz z realizacją i wykończeniem pracownia tworzy unikalne przestrzenie, a także zapewnia inwestorom poczucie bezpieczeństwa i wsparcie.
Droga w poszukiwaniu własnego modelu pracy
Maciej Trzciński i Bolesław Klimkiewicz zdecydowali się założyć wspólną pracownię jeszcze w trakcie studiów na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Początkowo koncentrowali się na projektowaniu architektury, a ich domeną stały się budynki usługowe. Stosunkowo szybko, bo już po kilku pierwszych realizacjach, podjęli się również projektów lokali usługowych. W ten sposób odkryli, że ta materia jest im znacznie bliższa. W efekcie to właśnie wnętrzom zdecydowali się poświęcić swoje dalsze życie zawodowe.
Pracownia wnętrz Estimental powstała z pragnienia, aby móc pracować na własnych warunkach. Duetowi architektów zależało na tym, aby zarówno projektować, jak i wcielać swoje pomysły w życie. Chęć kompleksowego działania wymagała opracowania optymalnego procesu współpracy z klientami. Starannie przemyślany autorski model wciąż się rozwija, ponieważ architekci każdy projekt traktują jako okazję do zdobywania nowej wiedzy, doświadczenia i przemyśleń, które sukcesywnie implementują w swojej działalności.
Estimental – zespół gotowy na podejmowanie wyzwań
Wieloosobowy zespół złożony z wykwalifikowanych architektów z doświadczeniem sprawia, że pracownia Estimental z powodzeniem stawia czoła różnorodnym wyzwaniom. Jednymi z najciekawszych zleceń są dla ekipy tematy remontowe, będące podróżą w nieznane przez wszystkie warstwy, które skrywają historię danego miejsca. Projekty pracowni wyróżnia troska o komfort użytkowników, objawiająca się m.in. w wymianie instalacji czy implementacji nowych technologii, a także umiejętność kreowania niepowtarzalnego charakteru, dzięki indywidualnym detalom i rozwiązaniom materiałowym.
Jakie wartości i filozofia przyświecają Wam podczas pracy projektowej? Jakie są Wasze priorytety w tworzeniu projektów wnętrz?
Nasza filozofia jest bardzo prosta: chcemy przekazać każdemu klientowi maksymalnie dużo wiedzy merytorycznej, żeby wiedział, jak konkretne wybory projektowe wpłyną na trwałość i wygodę użytkowania przestrzeni.
Następnie chcemy stworzyć maksymalnie funkcjonalną i praktyczną przestrzeń, która po kilku latach dalej będzie świetnie służyła jej użytkownikom. Nasze doświadczenie pokazuje, że w dłuższej perspektywie to właśnie wygoda i lekkość obcowania z dobrze zaprojektowaną przestrzenią powodują, że klienci dalej chcą z niej korzystać i nie zaczynają zastanawiać się nad remontem.
Na koniec pragniemy stworzyć klimat i charakter przestrzeni odpowiedni dla danego użytkownika. Nie chcemy projektować wnętrz w jednej stylistyce, to nudne. Największą przyjemnością jest tworzenie nieoczywistych kompozycji, dzięki którym wnętrze zyskuje charakter, styl i klimat.
Czy macie ulubiony styl projektowania wnętrz? Jeśli tak, to jaki?
Nie mamy. Zbyt dużo jest jeszcze nowych kierunków i stylistyk, które chcemy zbadać. Zdecydowanie bardziej kręci nas dostosowywanie konkretnej stylistyki do użytkownika niż przekonywanie kogoś do jednego wzorca estetycznego.
Jakie materiały i technologie najchętniej wykorzystujecie w swoich projektach?
Staramy się używać jak najwięcej naturalnych materiałów, takich jak drewno, kamień czy len. Wiedza materiałowa to bardzo duża część współpracy z architektem. Materiały powinny być dobierane do konkretnego stylu życia i użytkownika. Niektóre produkty potrafią być wymagające i klienci świadomie chcą uniknąć wielu problemów natury praktycznej, dlatego właśnie tak dużo czasu poświęcamy na przekazanie wiedzy materiałowej.
Dzisiaj w zasadzie w każdym temacie korzystamy z technologii smart home, mamy jednak wrażenie, że ta nazwa jest zbyt obszerna i często nadużywana. Dlatego mówiąc konkretniej: przy mieszkaniach bazujemy w większości na technologii bezprzewodowej w oparciu o protokoły Zigbeem, a w domach dla najbardziej wymagających klientów realizujemy systemy w standardzie KNX.
Jakie są Wasze doświadczenia z pracy z klientami? Co według Was jest kluczem do udanej współpracy?
Najważniejszy jest dokładnie opisany i zaplanowany proces projektowy. To gwarantuje, że klient czuje kontrolę nad swoim projektem i wie, czego się spodziewać na kolejnych spotkaniach. Bez ustrukturyzowanego i czytelnego procesu nie można w zasadzie mówić o komforcie przy projekcie wnętrz.
W drugiej kolejności stawiamy na otwartość i maksymalną przejrzystość podczas projektowania. Zarówno architekt, jak i klient mogą otwarcie komentować i oceniać wszystkie pomysły powstałe podczas procesu projektowego, dzięki czemu współpraca przebiega bezstresowo.
Trzeci filar dobrej współpracy to praca z kosztorysem. Każda osoba, niezależnie od statusu, ma jakiś budżet. Projektowanie w powietrzu, bez brania pod uwagę kosztów, według nas nie ma sensu. Niestety, ale współczynnik ceny ma ogromne znaczenie przy dzisiejszych realizacjach, dlatego powinien być brany pod uwagę przy podejmowaniu wszystkich decyzji projektowych.
Czy możecie opowiedzieć o najciekawszym projekcie, nad którymi pracowaliście?
Najciekawszym projektem, przy jakim pracowaliśmy do tej pory, jest 120-metrowe mieszkanie na Woli, którego projekt i remont zrealizowaliśmy w tym roku. Mieliśmy szczęście do pary Inwestorów, którzy obdarzyli nas sporym zaufaniem, biorąc pod uwagę fakt, jak skomplikowana była to inwestycja. W mieszkaniu zmieniliśmy w zasadzie wszystko: od układu funkcjonalnego, który całkowicie przeprojektowaliśmy, poprzez wymianę wszystkich instalacji, a kończąc na implementacji rozwiązań smart home.
Klienci od początku wspominali, że są zafascynowani stylistyką mediolańskiej grupy Memphis, co otworzyło zupełnie nowe możliwości przed naszym projektem. Chcieliśmy, aby układ mieszkania był równie nieoczywisty co zestawienia materiałowe i dobór mebli. Zaproponowaliśmy bardzo dużą strefę dzienną, w której salon stanowił najważniejszy element – klienci chcieli, aby była to swobodna przestrzeń do zabawy dzieci i interakcji między użytkownikami.
Z salonu niczym z centrum tego układu rozchodzą się różne funkcje: gabinet inwestora, schowany za drzwiami wypełnionymi ryflowanym szkłem, kuchnia, która w pasie przyblatowym zamiast typowych ścianek chroniących przed zachlapaniem ma wypełnienie ze szkła ryflowanego, doświetlające blat roboczy naturalnym światłem, wpadającym przez gabinet, oraz jadalnia, która jest mikro kapsułą o koralowym kolorze, tworzącym kojącą i przytulną przestrzeń.
Strefa prywatna mieszkania została optycznie oddalona od pozostałych. Korytarz prowadzący do pokoi dziewczynek został zamknięty koralową kotarą, która kontrastuje z odcieniami baby blue i tworzy bajkowe przejście do ich małej krainy. Sypialnia master to domena rodziców, do której wchodzi się, przechodząc przez garderobę z oprawą oświetleniową vintage, znalezioną przez klientkę.
Najważniejsze dla nas jest to, że przy tej całej dość szalonej stylistyce, w mieszkaniu czuć bardzo ciepły klimat. Mocne elementy dodają charakteru, nie odbierając tak ważnego uczucia przytulności.
Czy oferujecie usługę konsultacji?
Przed nawiązaniem współpracy z naszą pracownią każdy klient może skorzystać z dwóch bezpłatnych spotkań. Na pierwszym opowiadamy o naszym procesie, na drugim, trwającym około 4 godzin, wykonujemy analizę funkcjonalną mieszkania lub domu, przekazujemy bardzo dużo wiedzy merytorycznej dotyczącej m.in. materiałów i tworzymy kosztorys wszystkich niezbędnych prac wykończeniowych. Dopiero po otrzymaniu wspomnianego kosztorysu klient decyduje czy chce nawiązać z nami współpracę.
