Sędzicka Architekt i architektura, podążająca za człowiekiem i jego potrzebami

Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow

W 2020 roku absolwentka architektury wnętrz na Politechnice Łódzkiej – Joanna Sędzicka – odważyła się rozpocząć pracę pod własnym szyldem. W ten sposób powstała pracownia Sędzicka Architekt. Już w pierwszych samodzielnych projektach wyraźnie widać przyświecające architektce wartości: koncentrację na człowieku, jego komforcie i potrzebach, odpowiedzialność za powierzone miejsce i wymykanie się ze sztywno określonych ram stylistycznych.

Dziecięce marzenie, które przerodziło się we własną pracownię projektową

Marzenie o własnej marce i pracowni projektowania wnętrz towarzyszyło Joannie Sędzickiej, od kiedy pamięta. Choć w swoim najbliższym otoczeniu nie miała bezpośredniej inspiracji ani wzoru, już jako małe dziecko na pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie, odpowiadała, że „architektem”. Od zawsze interesowały ją domowe remonty i drobne prace DIY. Angażowała się w urządzanie i przemeblowywanie swojego pokoju. Z biegiem lat pasja dojrzewała i w momencie wyboru studiów kierunek był jeden. Architektura wnętrz w Łodzi – mieście, z którym później Joanna Sędzicka związała swoją zawodową drogę.

Sędzicka Architekt – projekty, które są blisko człowieka

Choć na swojej drodze próbowała różnorodnych wyzwań – od pracy w różnych biurach, przez działanie w branży architektury kubaturowej i pracę u dewelopera na budowie – to właśnie wnętrza okazały się jej specjalnością. Sędzicka Architekt lubi być jak najbliżej ludzi i ich codziennych potrzeb. W swoich projektach kieruje się tym, jak klienci chcą się czuć i funkcjonować w wymarzonym wnętrzu – dopiero na tej podstawie wypracowuje unikalną estetykę.

Przykładem tego podejścia jest jeden z jej ulubionych projektów – mieszkanie w Warszawie, które miało zdjąć z barków właścicieli konieczność dowożenia nastoletnich dzieci do szkół z domu pod miastem, a następnie, gdy dzieci już wyfruną z gniazda – stać się azylem dojrzałej pary. Jak przyznaje sama architektka, dla niej było to niesamowite wyzwanie zaprojektowania dwóch mieszkań w jednym. Udało się dzięki totalnej metamorfozie.

Joanna Sędzicka – Sędzicka Architekt
Joanna Sędzicka – Sędzicka Architekt

Jakie wartości i filozofia przyświeca Ci podczas pracy projektowej? Jakie są Twoje priorytety w tworzeniu projektów wnętrz?

Jeśli słowo „klient” zamienimy na „człowiek” i uświadomimy sobie, że od naszych pomysłów zależy komfort czyjegoś życia w czterech ścianach, zdajemy sobie sprawę, jak bardzo odpowiedzialna jest to praca. I chyba właśnie ta odpowiedzialność, że trzeba tworzyć wnętrza gotowe na wyzwania codzienności, jest moim wyznacznikiem w pracy projektowej Dołóżmy do tego emocjonalny ładunek tworzenia miejsc, które mają być azylem oraz dbanie o budżet realizacji, i mamy naprawdę niezłe combo!

Poza tym bardzo lubię, gdy udaje nam się z klientami nawiązać taką głębszą, ludzką więź. Dzięki niej możemy stać się bardziej otwarci i mamy do siebie większe zaufanie. A to wszystko jest bardzo istotne, aby dotrzeć do sedna potrzeb i marzeń związanych z nowym domem.

Czy masz ulubiony styl projektowania wnętrz? Jeśli tak, to jaki?

Staram się czerpać inspiracje z różnych stylów i podążać za kierunkiem, w którym ciągnie moich klientów. Lubię mieszać i łączyć – może więc eklektyzm? Doceniam wiele nurtów za różne rzeczy: z podziwem podglądam oszczędność formy u minimalistów, ale też inspiruję się nieoczywistymi połączeniami kolorów i wzorów u maksymalistów. Cieszę się, że japandi wprowadziło do wnętrz więcej szlachetnych, ciepłych i przytulnych materiałów. Loftowy, surowy beton chyba nigdy mi się nie znudzi. A ostatnio zakochałam się w pomyśle z Instagrama, aby w duchu eko wykonać posadzkę z odpadków kamieni i zalać betonem, aby stworzyć niepowtarzalny wzór lastryka.

Jakie materiały i technologie najchętniej wykorzystujesz w swoich projektach?

Jak pewnie wielu architektów powiem, że lubię materiały naturalne, ale mam świadomość, że ze względu na swoją specyfikę nie są one dla każdego. Ulegają zmianom wraz z biegiem czasu, wymagają dbałości, impregnacji, czasami odświeżenia. A my bywamy leniwi i lubimy mieć coś stałego i bezproblemowego. Jeśli trzeba, staram się zatem stosować bardzo dobrej jakości imitacje. Nowoczesne winyle świetnie udają drewno, a można po nich przejść bez obaw w mokrych butach i szpilkach. Wiele płytek mistrzowsko udaje kamień, a są bardziej odporne na działanie różnych substancji i odbarwianie. Przykłady można mnożyć. Nie jestem natomiast zwolenniczką zachęcania klientów na siłę, tylko dlatego, że sama coś wolę.

Jakie są Twoje doświadczenia z pracy z klientami? Co według Ciebie jest kluczem do udanej współpracy?

Zaufanie, otwartość, chęć rozmowy. Jeśli spotyka się dwoje ludzi z takimi wartościami, to zawsze udaje się wypracować rozwiązania, które są akceptowalne dla wszystkich. Osobiście lubię jeszcze współpracować z osobami zaangażowanymi, dla których liczą się szczegóły – kiedy widzę, że drugiej stronie szczerze zależy na fajnych efektach, mam wręcz podwójną motywację!

Czy możesz opowiedzieć o jednym z najbardziej inspirujących/ciekawych projektów, nad którym pracowałaś?

Każdy projekt to nowa inspiracja. Jednak z dużym rozrzewnieniem wspominam jedne z pierwszych projektów pod własnym szyldem, gdy ktoś powierzał mi całe mieszkanie. Dużo dobrego się wtedy działo: były projekty minimalistyczne, gdzie łączyłam akcenty miedzi i złota, był modern classic i wnętrze jak z hotelu, czy wnętrze inspirowane trochę południowym, śródziemnomorskim vibem. Wszystkie się już zrealizowały albo są na finiszu. Ciekawy jest także jeden z ostatnich projektów, gdzie musimy przeprowadzić małżeństwo w wieku przedemerytalnym z domu 200 m.kw do mieszkania 50 m.kw (a mają do przeniesienia całe mnóstwo książek!). Przy okazji, wracamy trochę stylistyką do czasów dzieciństwa i młodości tych ludzi, czyli do lat 60. Naprawdę, nie ma większej inspiracji, niż takie codzienne, ludzkie potrzeby.

Czy oferujesz usługę konsultacji?

Tak – po pierwsze każdy zainteresowany nawiązaniem współpracy jest mile widziany na takiej konsultacji/spotkaniu wstępnym, aby móc usiąść, porozmawiać, poznać się i dopiero na tej podstawie skomponować ofertę szytą na miarę potrzeb. Takie spotkanie jest bezpłatne, uważam, że to bardzo ważne, aby przed decyzją o kilku- a czasami kilkunastomiesięcznej współpracy móc zamienić choć parę słów.

Po drugie można też umówić się ze mną na godzinne spotkanie online i porozmawiać o bieżących problemach związanych z wykończeniem. To jest świetna opcja dla osób, które podjęły się remontu na własną rękę i utknęły w jakimś zagadnieniu, a na pełen projekt nie ma już czasu.

Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow
Wnętrze projektu Joanny Sędzickiej – Sędzicka Architekt – foto i stylizacja Follow The Flow