Na Podlasiu, nazywanym „Zielonymi Płucami Polski”, na spokojnym osiedlu domów jednorodzinnych, znalazł swój azyl duet przedsiębiorców. Tu, z dala od zgiełku miasta, zaprojektowała dla nich dom Karolina Poniatowska. Architektka minimalistka odpowiedziała na potrzeby właścicieli, tworząc wyrafinowaną estetycznie, ale przyjazną do życia przestrzeń. Dużo w niej stonowanych kolorów, wysokiej jakości materiałów, technologicznych nowinek i biżuteryjnych smaczków jak złote dodatki czy baterie AXOR w odcieniu szczotkowanego mosiądzu. Oaza ciszy i spokoju na zielonym Podlasiu Na co dzień intensywnie pracują, ale gdy tylko przekraczają próg domu, zrzucają z sobie biznesowe „mundurki”, wskakują w luźne ciuchy i zapominają o całym świecie. Nic dziwnego, że marzył im się dom, który będzie cichą przystanią pozwalającą odetchnąć od nadmiaru obowiązków i cieszyć się rodzinnym życiem. O pomoc w urządzeniu wnętrz poprosili architektkę Karolinę Poniatowską z pracowni KOKA. Zostawili jej wolną rękę, co nie znaczy, że nie mieli jasno sprecyzowanych planów. Przede wszystkim bardzo nie chcieli, żeby nowy dom był kolejną kalką wyciętą z katalogu. Zależało im na niesztampowych rozwiązaniach skrojonych na miarę ich potrzeb oraz ubranych w wysmakowane i ponadczasowe materiały. Salon we wnętrzu domu na Podlasiu – Spotykaliśmy się wiele razy, zanim ustaliliśmy wspólny front – opowiada Karolina. – Żeby każdy mógł przedstawić swój punkt widzenia, musieliśmy się lepiej poznać. Właściciele na co dzień pracują w biznesie, dlatego lubią, żeby wszystko było doprecyzowane w najmniejszym calu i konkretne. Już na pierwszym spotkaniu wytyczyli swój kierunek – nowoczesny minimalizm – nieco zmiękczony, ocieplony, ale mimo wszystko bez zbędnych ozdobników i dekoracyjności. W takim „czystym” wnętrzu, gdzie nic nie rozprasza, a duża przestrzeń zachęca do złapania oddechu, po prostu lepiej im się odpoczywa – dodaje. Przedsionek. Wizytówka domu Mówi się, że to, co tuż za progiem jest zapowiedzią tego, co zobaczysz w głębi. Coś w tym jest. Dlatego gospodarzom zależało na przedpokoju, który będzie piękną wizytówką ich wspólnego gniazdka. I tak do przestronnego salonu prowadzi ciekawie zaprojektowany przedsionek połączony z częścią garażową. Właściciele cenią sobie porządek, dlatego architektka zaproponowała podwieszane szafy z pomysłowo rozwiązaną podświetlaną wnęką do siedzenia. Szafa w przedsionku Całość sprawia wrażenie, jakby lekko lewitowała nad podłogą, co dało ciekawy efekt optyczny. Naprzeciwko szaf znalazła się przestrzeń na duże okrągłe lustro i zgrabną konsolę na podręczne drobiazgi. Praktyczną, bo łatwą do utrzymania w czystości podłogę, wykończono wielkoformatowym spiekiem z ładnym użyleniem imitującym szlachetny marmur. Salon. Z rodziną nie tylko na fotografii W salonie zbiera się cała rodzina, aby wspólnie obejrzeć dobry film, pograć w planszówki czy po prostu pobyć ze sobą. Życie rodzinne to istota tego domu. Dlatego przestrzeń została tak pomyślana, aby wszyscy w naturalny sposób mogli, jak najwięcej czasu spędzać razem. Aby wspólnie spędzony czas był jak najbardziej atrakcyjny, właściciele wpadli na pomysł, żeby z kącika do relaksu uczynić ministrefę multimedialną, w której centrum zawisł telewizor. Salon we wnętrzu domu na Podlasniu Aby odbiornik nie zdominował przestrzeni salonu, architektka zaprojektowała rodzaj instalacji zbudowanej z różnych materiałów, która efektownie komponuje się z całością wnętrza. W suficie i za strukturalną tapetą zostało sprytnie ukryte wysokiej jakości nagłośnienie – zaplanowane tak, żeby muzyka, idealnie rozbrzmiewała w każdym zakątku. W tej części domu widać najlepiej jak płynnie łączą się ze sobą wykorzystane szlachetne materiały – ciemna drewniana okładzina, jasne spieki, lustrzany panel i dębowy parkiet na podłodze. – Każdy z tych materiałów, w zależności od pory dnia, inaczej odbija światło – wyjaśnia architektka z pracowni KOKA. – Inaczej wyglądają słoje na drewnie, kiedy oświetla je słońce wpadające do salonu przez duże okna, a inaczej kameralne sztuczne światło. Warto dodać, że oświetlenie odgrywa w tym wnętrzu niebagatelną rolę. Tym sztucznym można sterować – inteligentny system firmy Grenton pozwala budować klimat w zależności od nastroju domowników. Telewizor w centrum strefy multimedialnej Gospodarze lubią technologiczne nowinki i gadżety ułatwiające życie. Dlatego do dużych okien, sięgających od podłogi aż po sufit, Karolina Poniatowska zaproponowała zasłony oraz rolety zewnętrzne sterowane elektronicznie. Wieczorem zapewniają intymność, a w ciągu dnia rozsuwają się, otwierając salon na otaczający go krajobraz – a ten zmienia się w zależności od pór roku, jak efektowna fototapeta. Jadalnia i kuchnia. Wspólne pichcenie i ucztowanie W zlokalizowanym na Podlasiu domu nie ma właściwie zamkniętych pomieszczeń, są za to otwarte przestrzenie, które łączą się i przenikają. Nic więc dziwnego, że kącik wypoczynkowy płynnie przechodzi w jadalnię. Właściciele zdecydowali się wstawić tu duży stół, konsekwentnie zaprojektowany z materiałów wykorzystanych we wnętrzu. Stąd już tylko dwa kroki do kuchni. Chociaż otwarta na salon mieści się jednak w nieco cofniętej wnęce. W ten sposób gospodyni może częstować domowników i przyjaciół kolejnymi daniami i nie umknie jej nic z towarzyskich rozmów prowadzonych przy stole. Biało-czarna kuchnia W kuchni dominują dwa kolory – ponadczasowej bieli towarzyszy klasyczna czerń. Na podłodze jasny spiek z pięknym szarym rysunkiem, urozmaica czarna ramka. Spieki pojawiają się także na zabudowie meblowej oraz na ścianie. Ten materiał świetnie sprawdza się w kuchni – pod względem praktyczności przewyższa naturalny kamień, a imituje go fantastycznie. Strefę mokrą, ze zlewem, zaprojektowano pod oknem, z którego latem rozpościera się cudowny widok na pole kukurydzy. Ciąg dolnych szafek (z górnych zrezygnowano, przez co kuchnia zyskała na przestrzenności) zakończono półwyspem, przy którym rano można zjeść śniadanie, a w ciągu dnia usiąść z laptopem i popracować. Oświetla go oryginalna lampa, która przy okazji służy jako półka, na przykład na zioła czy inne rośliny doniczkowe. W kuchni znalazło się nawet miejsce na spiżarnię, tuż obok zabudowy z lodówką side-by-side, ekspresem do kawy i piekarnikiem. Z miłości do sztuki – Gospodarze nie należą do typu zbieraczy, gromadzących i eksponujących duże ilości przedmiotów. Chcieli, aby dom był ich oazą, miejscem wytchnienia i spokoju. Ograniczyli do minimum liczbę najpotrzebniejszych mebli i sprzętów, pozostawiając dużo wolnej przestrzeni i oddechu. W tym bardzo ascetycznym wnętrzu pojawia się jednak akcent dekoracyjny w postaci… sztukaterii na ścianach. Właściciele kochają sztukę, wpadliśmy więc na pomysł, żeby dla obrazów, zaprojektować ramy – wyjaśnia architekta. Wkrótce zawisną w ozdobnych płycinach. Stół zaprojektowany z materiałów wykorzystanych we wnętrzu Właściciele chcieli, żeby dom nie był zbyt nasycony wyrazistymi kolorami, ale też nie zupełnie neutralny. Dlatego zdecydowali się na spokojne odcienie, w których dobrze się odpoczywa. Klasyczne połączenie bieli i czerni ocieplają beże, szarości, a rozświetlają akcenty złota. Mocniejszym akcentem, który spaja stonowane tonacje, jest zieleń, która pojawia się na obiciu sofy oraz w postaci roślin. Dużo ciepła do wnętrza wprowadza naturalna klepka na podłodze Wzór francuskiej jodełki, który kojarzy się z wnętrzami stylizowanymi na historyczne, tu nadaje elegancji i przytulności nowoczesnej przestrzeni. Sypialnia. Przestrzeń do relaksu w odcieniach szarości W jakich kolorach najlepiej się odpoczywa? Neutralnych, nienachalnych, ponadczasowych… Z tego powodu architektka zdecydowała się na sypialnię w kolorze jasną, perłowej szarość. Nie męczy oczu, łagodzi stres, pomaga zasnąć. I jest bardzo uniwersalna – łatwo dobrać do niej dodatki. W sypialni gospodarzy nie ma ich co prawda za wiele, ale klimat buduje dekoracyjna ściana za łóżkiem obłożona jasnoszarą tapicerką. Miękkie panele przenikają się z rytmicznie ułożonymi lustrami, w których przegląda się całe pomieszczenie. Sypialnia – przestrzeń do relaksu w odcieniach szarości Na tak ciekawym tle stanęło wygodne łóżko, zaprojektowane specjalnie dla gospodarzy domu. Żeby odejść od utartego schematu dwóch nocnych szafek po jednej stronie, projektantka zaproponowała niewielki stolik z pufem, po drugiej szafkę z ryflowaną szufladą. Niesztampowo rozwiązano też kwestię oświetlenia. Zamiast centralnie wiszącej lampy – po jednej stronie łóżka zwieszono niewielkie szklane klosze przypominające kryształki lodu, a z drugiej strony – nowoczesny kinkiet do czytania z praktyczną półeczką na odłożenie telefonu. Właściciele stawiają na wygodę przede wszystkim – teraz nie muszą wstawać z łóżka, żeby wyłączyć światło, bo całość sterowana jest smartfonem. Sypialnia połączona została z dużą, wygodną garderobą oraz łazienką typu masters. Łazienka. Luksusowe domowe spa Właścicielom zależało na wysokiej jakości materiałach i kolorach, które szybko się nie znudzą i nie wyjdą z mody. Architektka postawiła na ponadczasową klasykę. Ciemne spieki z jasnymi żyłkami ocieplają elementy meblowe z jasnego drewna. Całość ładnie komponuje się z białą ceramiką oraz bateriami ze w odcieniu szczotkowanego mosiądzu. Karolina wybrała do umywalek jednouchwytowy model podtynkowy z serii AXOR One – z prostą wylewką i mieszaczem. Wygląda bardzo estetycznie i nie zaburza minimalistycznych tafli wielkoformatowych spieków. Czarna łazienka z prysznicem O takiej łazience inwestorzy zawsze marzyli – z oknem, przez które wpada mnóstwo dziennego światła, z pojemnymi szafkami do przechowywania, które zmieszczą cały łazienkowy rozgardiasz. Wreszcie mają swoje upragnione domowe spa, w którym mogą się zrelaksować po całym dniu. Ale jak to zwykle bywa, nie wszystko udaje się pogodzić w jednej przestrzeni. Miejsce na kabinę typu walk-in, o której marzył pan domu, wygospodarowano za szklaną, prawie niewidoczną ścianką (tu projektantka pokusiła się o podtynkową baterie AXOR Uno z uchwytem Loop oraz dużą deszczownicę, której strumień budzi rano niczym rześki deszcz). Wanna stanęła już jednak w osobnej łazience z podwieszanym sufitem, spod którego sączy się wieczorem nastrojowe światło. Łazienka w czerni Dzięki talentowi i zaangażowaniu Karoliny Poniatowskiej powstały piękne wnętrza – ascetyczne, ale przytulne i eleganckie, zachęcające by spędzać w nich czas całą rodziną. Bo tu każdy odnajdzie coś dla siebie. Projekt i stylizacja: Karolina Poniatowska – KOKA pracownia projektowa | kokapracownia.comZdjęcia: Mikołaj Dąbrowski | mikolajdabrowski.com Zobacz również: Nowoczesny i przytulny dom dla 3-osobowej rodziny w Poznaniu | 80-metrowe dwukondygnacyjne wnętrze bliźniaka dla pary młodych ludzi Udostępnij ten artykuł Share this article Share this article Napisane przez Marcin Kieliszek Redaktor w PLN Design Subscribe Login Powiadom o nowych dalszych komentarzach nowych odpowiedziach na moje komentarze Label {} [+] Imię* E-mail* Label {} [+] Imię* E-mail* 0 komentarzy Inline Feedbacks View all comments