arena DESIGN zadebiutowała na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w 2009 roku. Od początku wydarzenie koncentrowało się na potrzebie stworzenia przestrzeni do współpracy producenta i projektanta, a także promocji potencjału polskich twórców. Kilka miesięcy temu dyrektor areny Design – Małgorzata Czubak, poinformowała, że Maria Jeglińska będzie pełnić funkcję dyrektor kreatywnej. Pojawiło się wtedy wiele pytań i jedno najważniejsze – jak teraz będzie wyglądać poznańskie wydarzenie. My byliśmy na miejscu!
Arena Design i TransFormacje
11. edycja ARENA DESIGN odbyła się pod hasłem TransFormacje, manifestując tym samym zmiany w kontekście designu, a także samego wydarzenia. Trzeba przyznać, że przestrzeń wydarzenia nie jest największa, ale w tym roku mogliśmy zobaczyć kilka naprawdę dobrych wystaw.
To, co od początku zwróciło naszą uwagę to zaaranżowana przestrzeń Top Design Award. Wyodrębnienie tej wystaw od innych, naszym zdaniem było bardzo dobrą decyzją. Nagrodzone projekty zasługiwały na odpowiednią oprawę. Tutaj nikogo nie powinno dziwić, kto znalazł się wśród nagrodzonych m.in. sofa SONA projektu Maja Ganszyniec dla NOTI, czy pufa UFA projektu Studio 1:1 Jarosław Szymański dla DOKI Design.
Projektanci roku i 195x:How old is modern
W tym roku po raz pierwszy ogłoszono także Projektantów Roku – młodych, uzdolnionych i obiecujących przedstawicieli polskiego dizajnu. Wyróżnieni zostali Nikodem Szpunar, Michała Loba i Fenek Studio, którzy pokazali swoje najważniejsze projekty i opowiadali o tym, jak wypracować własną tożsamość i własne strategie obecności na rynku.
Ciekawą wystawę przygotowała Emilia Obrzut, która zakwestionowała definicję nowoczesności, prezentując meble vintage w nowym wydaniu w ramach „195x:How old is modern?”. Kolekcja 195x udowodnia, że modne dziś pojęcia „smart” czy „conscious” są znane i implementowane już od dziesięcioleci. Na wystawie mogliśmy zobaczyć m.in. krzesło siatkowe projektu Henryka Sztaby (Projekt 68), krzesło Lotos projektu Romuala Ferensa (Politura) czy serwis Kajtek Zofii Galińskiej (Zakłady Porcelitu Stołowego w Pruszkowie).
Wystawa Love Original
Rok temu na arena Design swoją obecność mocno zaznaczyło nowo powstałe stowarzyszenie Love Original. Cała ta inicjatywa od samego początku była nam bliska, dlatego byliśmy bardzo ciekawi, co zobaczymy w tym roku. Nie zawiedliśmy się. Setne urodziny bauhausu zobowiązują. „Bauhaus – laboratorium modernizmu” to wystawa, na której mogliśmy zobaczyć ikony tej najbardziej wpływowej szkoły projektowania.
A więc nie mogło zabraknąć takich klasyków jak Barcelona (Ludwig Mies van der Rohe), LC2 (Le Corbusier), czy lampa 6631 (Christian Dell). Była to największa wystawa podczas arena Design i musimy szczerze przyznać, że to właśnie tam spędziliśmy najwięcej czasu. Love Original zrobili krok dalej – pokazali kilka przykładów projektów podrabianych i dostępnych na naszym rodzimym rynku. Nie ukrywali przy tym logotypów firm, które zbyt mocno „zainspirowały się” oryginałem. Czy dobrze? Zbytnie inspirowanie, czy wprost podrabianie nie jest fajne. Co więcej jest to łamanie prawa i uderza bezpośrednio w projektanta oraz jego dorobek. Był to mocny akcent całej wystawy tak samo, jak pokazanie z drugiej strony wystawy podróbek ubrań, butów czy perfum za kratami.
Promocja polskiego designu
Tegoroczna edycja arena Design była dla nas ważna z jeszcze jednego powodu. Razem z zaproszonymi markami: GOOD INSIDE, DYLE, NOWYMODEL.ORG, TALUKKO, DO_M opowiadaliśmy o transformacji polskiego designu. PLN Design odniosło się do tematu promocji polskiego designu na arenie międzynarodowej oraz tego, czy nasi polscy producenci są w stanie promować polski przemysł. Zawsze będziemy twierdzić, że kto lepiej może promować polski design, jak nie polscy producenci czy projektanci. Każde pojawienie się na targach, czy w mediach działa tylko na korzyść. Mocno wierzymy, że „made in Poland” ma moc!
Na sam koniec pozostaje nam podsumować tegoroczną edycję jednym zdaniem. To będzie trudne, ale musimy przyznać, że widać zmianę. Nowa dyrektor kreatywna postawiła na nowe kierunki, widać pewną świeżość w całym koncepcie. Jedyne czego nam brakowało to pokazanie większej ilości młodych, polskich marek, ale na to wierzymy, że przyjdzie jeszcze czas. Już teraz możemy napisać, że nie wyobrażamy sobie, żeby nie było nas za rok w Poznaniu!
O poprzednich edycjach arena Design możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ.