Decydując się na mozaikę z ceramiki w naszym mieszkaniu, możemy mieć problem z dobraniem odpowiedniego wykończenia dla naszego wnętrza. Warto wówczas zwrócić uwagę na FAIRY TILES by Ania Link Ceramics – niezwykła ceramika na zamówienie. Artystka w swojej pracowni ręcznie tworzy mozaiki w konsultacji z klientami i projektantami, tworząc oryginalne wykończenia, współgrające z całością wnętrza.
Pochodzisz z Lublina, w którym masz także swoją pracownię – miasta, które jest kojarzone z kulturą alternatywną. Na swojej stronie także wspominasz o hipisowskich inspiracjach w twoich pracach. Jak dalece charakter Lublina cię inspiruje w pracy?
Muszę szczerze przyznać, że źródło moich inspiracji stale się zmienia i elementy kultury hipisowskiej, to już trochę przeszłość. Mimo to kolor nadal jest dla mnie niezmiernie ważny i daleko mi do wnętrz z przewagą czerni i bieli.
W Lublinie tworzę i mieszkam od urodzenia. Z pewnością jest to miasto, które sprzyja działalności artystycznej, bo łatwo o w miarę tanie przestrzenie na pracownie. Czuję się jednak trochę wyobcowana z lubelskiego świata sztuki – nigdy za bardzo nie starałam się do niego przynależeć. Zawsze też miałam wrażenie, że sztuka użytkowa, jaką przede wszystkim się zajmuję, nie jest tu postrzegana jako sztuka przez duże “S”.
Na pewno inspirują mnie wspaniali ludzie, z jakimi tu żyję, są otwarci i pomocni. Mam przyjaciół, którzy prowadzą swoje od podstaw wypracowane biznesy. Nieważne, czy są one związane ze sztuką użytkową, usługami czy na przykład z gastronomią, to o każdym z nich mogę powiedzieć, że tworzone są w atmosferze życzliwości i przeogromnego wsparcia. Właśnie to wsparcie i otoczenie pełne ludzi, którzy wiedzą, ile pracy trzeba włożyć w stworzenie własnej marki, jest dla mnie największą wartością w Lublinie.
Działam więc na swoich zasadach, które konsekwentnie staram się przekazywać moim klientom, gościom, uczniom i kreuję w mojej pracowni przestrzeń, która ma dać ludziom poczucie bycia w życzliwej sobie społeczności, a przede wszystkim przedstawiać rzemiosło w nowym świetle.
W mojej pracowni Cuda Studio tworzonej razem z Martą Sienkiewicz staramy się nawiązać bliższy kontakt z mieszkańcami Lublina – ja uczę ceramiki, Marta szycia. Pokazujemy, jak ważna jest dla nas produkcja na wysokim poziomie, a także jak bezkompromisowo podchodzimy do wymagań co do jakości moich mozaik i jakie koszty i trudności to ze sobą niesie.
Swoje prace – mozaiki, jak i produkty codziennego użytku – tworzysz ręcznie, we współpracy z klientami czy architektami wnętrz. Jak wygląda taka współpraca?
Klient lub architekt przychodzi do mnie z pomysłem bądź projektem na wnętrze i zazwyczaj ze wstępną inspiracją do stworzenia płytek. Ostatnio klientka pokazała mi na przykład obraz, który ma w salonie i na jego podstawie ja stworzyłam projekt płytek.
Zdarza się też, że ja proponuję projekty swojego pomysłu. Cały proces dopasowania wzoru jest dla mnie niezmiernie ważny, bo to jest właśnie ten odróżniający mnie od reszty element – na mozaice możemy przedstawić prawie wszystko, dzięki czemu klient dostaje zupełnie unikatowy produkt, uszyty na miarę najbardziej jak się tylko da. Mogę wręcz powiedzieć, że z każdym zamawiającym przechodzę przez proces pewnego rodzaju analizy, dogłębnego rozpoznania upodobań, czy preferencji kolorystycznych. Muszę po prostu dobrze poznać człowieka, żeby zaproponować mu mozaikę, która będzie trafiona w punkt.
Następnie dobieramy kolory szkliw dopasowane do mebli z pomieszczenia, w którym będzie mozaika. Do wyboru mam kilkaset kolorów, a i tak do każdej mozaiki zazwyczaj zamawiam nowe kolory, tak by dopasować się do wymaganej palety na sto procent.
Sama mozaika, czy płytki wycinane są na wymiar – robię tylko mały zapas na marginesy, które potem są docinane na montażu. Każdą płytkę wycinam ręcznie nożykiem, podpisuję i szkliwię, czyli każdy element (a bywa ich nawet 1000 na mozaikę) przechodzi przez moje ręce około 6 razy.
Obecnie mocno odchodzę już od produkcji naczyń i dodatków. Wykonuję talerze na specjalne zamówienie, ale staram się ograniczać do mozaik, to je lubię robić najbardziej i jeśli tylko będzie to możliwe, to pozostanę przy swojej specjalizacji.
Skąd czerpiesz inspiracje na swoje autorskie mozaiki? Wspominasz o zacieraniu granic między designem a sztuką – czy jacyś konkretni artyści są dla ciebie inspiracją?
Bardzo inspiruje mnie muzyka i ostatnio dochodzę do wniosków, że również tkaniny. Jakiś czas temu stwierdziłam, trochę w żartach, że moje mozaiki są jak kaszmir wśród płytek. Potem jednak uświadomiłam sobie, że jest to jak najbardziej trafne porównanie. Moje mozaiki, tak jak kaszmir, są materiałem luksusowym, ponadczasowym, mają służyć przez lata i dawać użytkownikowi poczucie otaczania się najlepszymi produktami.
Sztuki wizualne są oczywiście również niezmiernie ważne. Bauhaus, polski design lat 60., czysta forma Witkacego, to jest to co bardzo czuję i lubię. Wszystko co obecnie robię jest wykonywane w towarzystwie muzyki, ale też w ogromnej uważności na fakturę i np. to, jakie płytki będą w dotyku.
Inspiruje mnie również kontakt z człowiekiem. Zawsze projektuję dla kogoś i nawet jeśli nie jest to konkretny inwestor, to zawsze, nawet podświadomie, kreuję sobie mocno sprecyzowanego odbiorcę danej mozaiki.
Można więc moje inspiracje podsumować tak, że celem dla mnie jest osiągnięcie pewnego rodzaju synestezji upodobań, potrzeb i emocji jakie przeżywa odbiorca z moją wrażliwością i upodobaniem koloru i przyjemnych dla oka i ciała form.
W swoim studio organizujesz dni otwarte, prowadzisz także warsztaty ceramiczne, jesteś rzemieślniczką bardzo otwartą na pokazywanie swojej pracy innym. Skąd pomysł na takie inicjatywy?
W tej kwestii wspaniale realizujemy się razem z Martą, z którą dzielę pracownię. Kiedy znalazłam lokal na swoją pracownię, od razu myślałam o tej przestrzeni, jako o miejscu, w którym stworzymy coś razem, bo od miesięcy rozmawiałyśmy przy kawie o tym, że brakuje nam przestrzeni do spotykania się z ludźmi i robienia miłych rzeczy.
Tak powstało Cuda Studio, w którym mamy miejsce do zapraszania ludzi, tworzenia kręgów kobiet, pokazywania całego procesu produkcji ceramiki, szycia, a także w przyszłości mam nadzieję do organizowania wystaw i imprez związanych ze sztuką i designem.
FAIRY TILES by Ania Link
FAIRY TILES by Ania Link to unikatowe mozaiki ceramiczne, które w odróżnieniu od tradycyjnie projektowanych materiałów wykończeniowych powstają na indywidualne zamówienie w ścisłej współpracy z inwestorem. Wytwarzane od początku do końca ręcznie, mozaiki FAIRY TILES rodzą się z bezpośredniej relacji z nabywcą, który bierze aktywny udział w procesie projektowania swoich wymarzonych płytek ściennych. Niezależnie od tego, czy pragniesz wyrazić siebie poprzez swoje otoczenie, czy też chcesz wzbogacić swoją nieruchomość o budzącą zachwyt mozaikę, FAIRY TILES to wysmakowana i ponadczasowa inwestycja, która będzie napawać Cię dumą.
Ania Link Ceramics zajmuje się projektowaniem i wytwarzaniem ceramiki w swojej pracowni od 2014 roku. Istotą jej pracy jest zapraszanie innych do swojego świata, w którym piękno powstaje poprzez uważność na potrzeby drugiego człowieka. W swoim pragnieniu dzielenia się pasją do rzemiosła Ania Link realizuje najśmielsze pomysły i redefiniuje ceramikę ścienną, zacierając granice pomiędzy designem a sztuką.
Marka: FAIRY TILES by Ania Link Ceramics | anialinkceramics.com
Zobacz również: