Gordon Bunshaft był jednym z najbardziej znaczących amerykańskich architektów XX wieku. Zasłynął jako twórca przełomowych projektów wieżowców z całkowicie szklanymi elewacjami. Jego budynki stanęły głównie na terenie Stanów Zjednoczonych, chociaż kilka zbudowano też w Europie i na Bliskim Wschodzie.
Gordon Bunshaft – notka biograficzna
Gordon Bunshaft urodził się 9 maja 1909 roku w Buffalo. Już we wczesnym dzieciństwie ujawnił talent do rysowania. Studiował na prestiżowym Massachusetts Institute of Technology, gdzie zdobył dyplom architekta w 1935 roku. Dwa lata później rozpoczął pracę w znanym biurze Skidmore, Owings & Merrill, z którym związał się do końca swojej kariery, zostając po pewnym czasie partnerem.
Inspirował się pracami Le Corbusiera i Miesa van der Rohe, ale szybko wypracował swoją własną estetykę. Stał się jednym z najważniejszych architektów, którzy wprowadzili do Stanów Zjednoczonych styl międzynarodowy w budowie wieżowców. W czasie swojej pracy projektował nie tylko wysokie biurowce – wśród jego słynnych dzieł znajdują się muzea i biblioteki.
Za swoje osiągnięcia nagrodzony był licznymi wyróżnieniami, wśród których znalazło się i to najważniejsze – Nagroda Pritzkera otrzymana w 1988 roku. Był członkiem wielu komisji poświęconych sztuce i architekturze. Blisko związał się też z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Zmarł 6 sierpnia 1990 roku w wieku 81 lat.
Gordon Bunshaft zaczynał od projektów o bardzo prostej, geometrycznej formie z dużą ilością szkła. Jego styl stopniowo ewoluował ku bardziej rzeźbiarskim bryłom z większą domieszką kamienia. Poniżej przedstawiamy subiektywną listę najbardziej znaczących dzieł tego architekta.
Lever House w Nowym Jorku (1951)
Rzadko się zdarza, żeby jedno z pierwszych dzieł architekta było przełomem, nie tylko w jego karierze, ale i w całej branży. Tak było w przypadku Gordona Bunshafta i jego wieżowca Lever House zbudowanego w Nowym Jorku. Jego bryła nie była może awangardowa ani przesadnie wysoka, jak na nowojorskie warunki (tylko 94 metry), jednak tym, co go zdecydowanie wyróżniało, była elewacja.
Sąsiednie budynki, tak jak i ogromna większość wieżowców na Manhattanie, miały elewacje wykonane z kamienia. Nikomu nie przyszło do głowy stosowanie innych materiałów, aż do momentu, kiedy młody Bunshaft zaprezentował projekt elewacji wykonanej ze szkła. W rezultacie powstał całkowicie szklany z zewnątrz, odbijający otoczenie prostopadłościan, który wyróżniał się wśród kamiennych kanionów ulic. Był to przełom, który dzisiaj trudno sobie wyobrazić. Zmieniła się filozofia projektowania wysokich budynków, a szkło w wielu przypadkach zastąpiło kamień.
Dla porządku należy dodać, że pierwszym budynkiem z elewacją szklaną był Sekretariat ONZ zaprojektowany przez zespół znakomitych architektów z Harrisonem, Le Corbusierem i Niemeyerem na czele. Jednak był to obiekt wolnostojący i niekomercyjny, a szkło nie stanowiło w nim 100% pokrycia.
Manufacturers Trust Company Building (1954)
Trzy lata po zakończeniu Lever House Gordon Bunshaft oraz Charles Evans Hughes III stworzyli kolejny przełomowy budynek. Był to Manufacturers Trust Company Building położony również na Manhattanie. W tym przypadku trudno nawet mówić o wieżowcu – gmach posiadał tylko pięć pięter – natomiast stał się pierwszą siedzibą banku na terenie Stanów Zjednoczonych wybudowaną w stylu międzynarodowym.
Prostopadłościenna bryła na prawie całej swojej powierzchni pokryta jest szklaną elewację osadzoną na aluminiowej ramie. Niewielką część ścian oraz podstawę wykonano z szarej cegły i granitu. Szkło jednak dominuje – do budowy zużyto 1200 metrów kwadratowych tego materiału, a szyby drugiego piętra o wymiarach 2,9 na 6,7 metra były w momencie kończenia projektu największe na świecie.
Siedziba główna Manufacturers Trust Company wytyczyła nowe trendy w projektach bankowych biur. Jednak w latach pięćdziesiątych wzbudziła spore kontrowersje. Jej przeciwnicy narzekali, że elewacja jest zbyt delikatna, a przede wszystkim, że budynek jest niemal przezroczysty i z poziomu ulicy widać pracujących wewnątrz niego ludzi. Niezależnie od tych zarzutów Gordon Bunshaft po raz kolejny wytyczył nowy trend. Kolejne banki chciały mieć szklane wieżowce, budynek MTC został po pewnym czasie wpisany na listę zabytków Nowego Jorku.
Ford World Headquarters (1956)
Szklany Dom (Glass House) – taki przydomek zyskał budynek głównej centrali firmy Ford Motor Company, który stworzyli Gordon Bunshaft i Natalie de Blois. I nic w tym dziwnego – to kolejny przykład bardzo prostej bryły w całości pokrytej szklaną elewacją. W tym przypadku jednak mowa o naprawdę potężnej skali.
Budynek ma dwanaście pięter plus penthouse i jest wysoki na 61 metrów. Powierzchnia biurowa to prawie 90 tysięcy metrów kwadratowych, na których pracuje około 3000 zatrudnionych. Betonowy budynek ulokowany jest na terenie dużego (70 hektarów) parku, w którym tworzy niemal odrębne miasto.
Znak rozpoznawczy Bunshafta – szklana elewacja – zajmuje w nim powierzchnię dwóch hektarów. Projekt miał nie tylko monumentalny wygląd, ale był bardzo nowoczesny jak na lata pięćdziesiąte. Przyciemniane szkło chroniło przed światłem słonecznym i stanowiło doskonałą termoizolację, a wnętrze można było w pewnym stopniu modyfikować, przesuwając ruchome ściany.
Travertine House (1963)
Na początku lat sześćdziesiątych Gordon Bunshaft zaprojektował dla siebie nietypowy dom w kształcie jednopoziomowego prostopadłościanu. Długa na trzydzieści i szeroka na prawie osiem metrów konstrukcja stanęła na podwyższeniu w East Hampton niedaleko Nowego Jorku. Budynek wykonano z betonu z elewacją z trawertynu (stąd nazwa), z licznymi przeszkleniami.
Travertine House położony był naprzeciw laguny Georgica Pond, a zbudowane w całości ze szkła ściany głównych pomieszczeń zapewniały wspaniały widok na nią. Dom stanowił połączenie przestrzeni mieszkalnej z galerią. Architekt zgromadził w nim wiele dzieł sztuki ze swojej kolekcji. Zapisał je w testamencie, wraz z całą posiadłością, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Niestety, placówka wkrótce sprzedała budynek, a kolejni właściciele zdewastowali go architektonicznie. Wreszcie, w roku 2004, Travertine House został zburzony.
Beinecke Library (1963)
Będąca częścią Uniwersytetu Yale Biblioteka Beinecke’a jest kolejnym niezwykłym dziełem Gordona Bunshafta. Obiekt bardziej przypomina świątynię książki, a jego część zewnętrzna i wewnętrzna różnią się od siebie diametralnie.
Budynek ma kształt prostopadłościanu osadzonego na czterech niskich filarach. Jego elewacja nie posiada żadnych okien. Jednak osadzone w granicie marmurowe płyty mają niewielką grubość (32 mm) i przepuszczają światło słoneczne, które rozświetla wnętrze. Rozproszone światło jest bardzo ważne – w bibliotece zgromadzono niezwykle rzadkie księgi i manuskrypty, bardzo wrażliwe na bezpośrednie oświetlenie.
Wnętrze budynku zdominowane jest przez sześciopiętrową kolumnę zbudowaną z regałów, na których umieszczono cenne zbiory. Zabezpieczają je szklane osłony, które wraz z łagodnie oświetlonym księgozbiorem tworzą serce tego pomieszczenia. W centralnej kolumnie zgromadzono 180 tysięcy ksiąg i rękopisów, kolejny milion znajduje się w pomieszczeniach pod poziomem gruntu.
Solow Building (1974)
Nowojorski magnat działający na rynku nieruchomości – Sheldon Solow – wynajął biuro Skidmore, Owings & Merrill, aby zaprojektowało okazały wieżowiec w sąsiedztwie Central Parku. Zleceniem zajął się Gordon Bunshaft i w 1974 roku powstał Solow Building, budynek o eleganckiej bryle wysokiej na 210 metrów.
W tym projekcie architekt połączył szkło z niewielką domieszką kamienia, a prostopadłościennej formie dodał wdzięku, łagodnie zwężając ją ku górze. W wieżowcu dominuje oczywiście szare szkło umocowane do szkieletu wykończonego czarnym aluminium. Węższe ściany pokrywa trawertyn z elementami malowanej na czarno stali. Przed budynkiem znajduje się plac wyłożony trawertynem, na którym stoją rzeźby z kolekcji Solowa.
Z okien Solow Building roztacza się wspaniały widok na Central Park i okoliczne drapacze chmur. Nic więc dziwnego, że już w momencie ukończenia charakteryzował się jednymi z najwyższych cenami wynajmu. Nie odstraszyło to jednak licznych klientów, którzy chcieli mieć swoje biura pod tym prestiżowym adresem. Wśród najemców znalazły się głównie bogate firmy z sektora finansowego.
Muzeum Hirshhorna (1974)
Znany finansista i kolekcjoner sztuki Joseph H. Hirshhorn przekazał w 1966 roku dużą część swoich zbiorów Smithsonian Institution. Konieczne stało się wybudowanie nowego budynku, w którym można by je zaprezentować szerokiej publiczności. W ten sposób niedaleko waszyngtońskiego Kapitolu powstało nowe muzeum wraz z ogrodem rzeźb. Ich projektantem był oczywiście Gordon Bunshaft.
Budynek muzeum ma dość awangardowy kształt kamiennego cylindra o średnicy ponad 70 metrów wyniesionego w górę na filarach o wysokości ponad czterech metrów. Na wewnętrznym dziedzińcu znajduje się fontanna o średnicy 18 metrów, którą można oglądać przez wewnętrzne, przeszklone ściany. Na trzech piętrach zgromadzone zostały obrazy twórców europejskich i amerykańskich. Gmach muzeum otoczony jest tarasowym ogrodem rzeźb, w którym dzieła sztuki sąsiadują z przyrodą.
Zobacz również: