Ich złoty okres to lata 60. i 70. Rozświetlały wtedy szare ulice naszych miast. Sklepy, kina, teatry czy punkty usługowe – wszystkie ozdobione charakterystycznym, świetlistym znakiem. Neony, czyli szklane rurki wypełnione świecącym gazem, zapomniane po 89. roku, znów wracają do łask. Przeczytajcie wywiad z Jankiem Winnowskim z Neonik.pl, czyli człowiekiem, który sprawia, że ta naszym zdaniem piękna forma reklamy, znów wraca na nasze ulice, zastępując tandetne plastikowe szyldy.
Czemu akurat zdecydowaliście się na projektowanie i produkowanie neonów?
Jesteśmy estetami i zawsze drażniły nas pstrokate reklamy „zdobiące” nasze otoczenie. Neony miały w Polsce długą i piękną tradycję. Często były projektowane przez zdolnych grafików i plastyków, upiększały otoczenie. Można powiedzieć, że neon „żyje”. Gdy się go dotknie, to czuć że świeci, czuć ciepło. Nie jest to produkcja maszynowa. Do każdego projektu podchodzimy indywidualnie. Tworzymy swoje produkty z pasją. Ciężko opisać styczność z gotowym produktem. Trzeba to zobaczyć. Obcowanie z nim sprawia, że od razu człowiek widzi różnicę między neonem a chińskimi led-ami czy plastikowymi szyldami.
Jak wygląda proces produkcji? Ile on trwa?
Neon nie lubi pośpiechu. Tak jak wspominałem, nie jest to produkcja masowa. Jest to proces żmudny i dosyć czasochłonny. Jeśli nie włożymy pasji w jego stworzenie, od razu będzie to widać. Jednak efekty końcowe, rekompensują cały trud włożony w pracę. W jeden dzień jesteśmy w stanie zrobić 15 liter o wysokości 50 cm.
Do jakich wnętrz pasują neony?
Wszystko zależy od gustu. Neon ożywi każde wnętrze. Wszystko zależy od inwencji architekta czy projektanta wnętrz.
Czy neon w biurze to dobry pomysł?
Neon w biurze byłby bardzo charakterystycznym elementem. W niewielu miejscach można je spotkać, dlatego tak łatwo „wpadają w oko”. Problemem może być jedynie jego umiejscowienie. Jeśli będzie się znajdował za plecami pracowników, jego ostre światło może męczyć. Rozwiązaniem może być zmniejszenie intensywności jego świecenia.
Czemu Klienci co raz częściej decydują się na ich zakup?
Kiedyś neony były swego rodzaju drogowskazami, wyznaczającymi charakterystyczne punkty na mapie miasta, takie jak restauracje, sklepy czy lokale. Były także elementami sklepowych wystaw. Klienci, chcąc się wyróżnić decydują się na neon. Przykładem może być nowoczesny pensjonat Laguna w Świnoujściu. Jego właściciel od początku był zdecydowany na neon. Przy natłoku pstrokatej, nadmorskiej reklamy, taki neon, który przywraca kolor i światło w przestrzeni publicznej, jest miłym urozmaiceniem.
Czy mieliście jakieś nietypowe zamówienie na neon?
Mieliśmy wiele nietypowych zleceń. Jedno, które najbardziej zapadło nam w pamięci to wykonanie do pubu modelu motocykla w skali 1:1.
Jakie neony najczęściej są zamawiane? Napisy czy może kształty?
Klienci z Niemiec bardziej preferują napisy. Natomiast w Polsce preferowane są kształty, przyciągające uwagę, np. kubka kawy czy lodów. Cieszymy się, że oraz częściej ludzie, którym leży na sercu estetyka naszego otoczenia wybierają neony kosztem innych form reklamy.