Wildecki rynek to miejsce, które słynie z XIX-wiecznej zabudowy pierzejowej. Nieopodal znajduje się nowoczesny budynek wielorodzinny, który doskonale wpisuje się w architekturę okolicy. Podobnie zresztą jak znajdujące się w nim 35-metrowe mieszkanie, w którym ścierają się ze sobą „dwa światy” – minimalizm przeplata się ze stylem kamienic, nawiązując tym samym do sąsiadującej zabudowy.
Tę wyjątkowo ciekawą i przytulną aranżację stworzyła Anna Wajda-Szczęsna z pracowni Studio Wajda. Głównym założeniem projektu było zaprojektowanie komfortowej przestrzeni dla klienta spoza Poznania, który zapragnął stworzyć przytulne i nowoczesne mieszkanie z myślą o odwiedzinach rodziny i przyjaciół. Efekt ten udało się uzyskać, wykorzystując stosunkowo niewielką liczbę materiałów wykończeniowych, kształtów i form.
Jasna i elegancka strefa dzienna
Już od progu wkraczamy w strefę, w której rządzą proste formy i oszczędny w środkach wyrazu minimalizm. Naszym oczom ukazuje się niewielka przestrzeń komunikacji, oddzielona od aneksu kuchennego jedynie zabudową meblową. Łącznikiem pomiędzy nimi jest deska podłogowa w układzie jodły francuskiej, w odcieniu bielonego dębu. Ważny jest jednak kontrast pomiędzy tym, co dzieje się w tej strefie, a otwartą przestrzenią salonu. Tam prym wiedzie detal, sztukateria ścienna oraz mnogość form i tekstur. Tutaj z kolei zastosowano proste i nierzucające się w oczy detale – drzwi z ukrytymi ościeżnicami i wpuszczone w tynk listwy przypodłogowe.
Zabudowę kuchenną tworzą dwie kontrastujące ze sobą bryły meblowe. Jedna maksymalnie „wtapia się” w płaszczyznę ściany, druga zaś przypomina nieco kredens – elegancki, podkreślony sztukaterią i niebanalnym cokołem z lustrem. Centralnym punktem mieszkania jest okrągły stół i cztery kontrastujące z nim krzesła A-18 Fameg wybarwione w kolorze czarnym. Nad nimi wisi lampa Vertigo od Petite Friture.
Salon to niewielka, otwarta przestrzeń z wygodną kanapą i przyjemnym widokiem na sąsiadującą zabudowę. Na uwagę zasługuje nowoczesna w formie szafka RTV od marki Fondu.
Światło i harmonia, czyli przepis na minimalistyczną strefę prywatną
Na 35 metrach kwadratowych znalazło się także miejsce na dwa dodatkowe pomieszczenia. Jednym z nich jest jasna, przytulna sypialnia z zabudową meblową w kolorze białym, która stanowi doskonałe tło dla pozostałych mebli. Ciekawym akcentem w całej aranżacji jest stalowa, malowana na czarno rama łóżka, którą twórcy projektu zestawili z tapicerowanym zagłówkiem w kolorze ciepłej szarości.
Drugim pomieszczeniem jest łazienka. W tym wnętrzu zastosowano dwa rodzaje płytek – bazowe płytki imitujące kamień, które z podłogi „wchodzą” na ściany oraz dekoracyjne płytki ścienne z ciekawą, prążkowaną strukturą. W łazience podobnie jak w kuchni i przedpokoju zastosowano te same materiały – płyty laminowane. Minimalistyczny charakter tego pomieszczenia oddano również przy pomocy mebli i dodatków – na pierwszy plan wysuwa się prosta bryła szafki zamontowanej pod umywalką oraz okrągłe lustro w białej ramie.
Ciekawym akcentem w tym projekcie są dodatki i oświetlenie – kinkiety Cast od Menu w sypialni, Castore od Artemide w łazience i Bijoux od marki Vesoi w kuchni.
Projekt: Studio Wajda | studiowajda.pl
Zdjęcia: Natalia Manczak | instagram.com/manczaknatalia
Zobacz również: 25-metrowe mieszkanie w barwach nieba w centrum Krakowa | 34-metrowe mieszkanie w Gdańsku – funkcjonalna aranżacja na małym metrażu