„Chciałam stworzyć miejsce, gdzie będę mogła zaprosić moją bezdzietną przyjaciółkę na kawę, nie czując, że skazuję ją na godzinę hałasu i chaosu” – tak właścicielka Bawimy Family Concept w Poznaniu rozpoczęła współpracę z Agnieszką Szalbierz z pracowni Szalbierz Design. I trzeba przyznać, że cel został osiągnięty w stu procentach.
Bawialnia, która łamie stereotypy
Rodzice wchodzący do Bawimy Family Concept często zatrzymują się w progu. Zamiast typowych krzykliwych kolorów i dziecięcych motywów witają ich eleganckie, proste formy. Surowy beton rozświetlony neonem. Starannie rozmieszczone kolorowe akcenty. To jedna z pierwszych bawialni w duchu Montessori w Poznaniu, ale przede wszystkim – przestrzeń, która szanuje potrzeby dorosłych.
Agnieszka Szalbierz przyznaje, że właścicielka była początkowo niepewna. „Czy to na pewno będzie przyjazne dla dzieci?” – pytała, widząc pierwsze szkice minimalistycznego wnętrza. Ale z każdym etapem projektu jej wątpliwości topniały.
Design, który uspokaja
Zamiast plastikowych, jaskrawych konstrukcji – drewniany małpi gaj ze sklejki. Zamiast chaotycznej kakofonii barw – przemyślana kolorystyka. Dominują ciepłe, neutralne tony z akcentami mięty i pomarańczu. Betonowa ściana stanowi eleganckie tło dla neonowego logo i kanapy w energetycznym kolorze.
„Zauważyłam, że dzieci są tu spokojniejsze” – mówi jedna z matek. „Mój syn, który zwykle nie może usiedzieć w miejscu dłużej niż pięć minut, bawi się tu godzinami z niezwykłym skupieniem”. To właśnie moc zrównoważonego designu – nie przytłacza zmysłów, nie rozprasza, ale subtelnie wspiera rozwój.
Autorskie meble i przemyślane detale
Każdy element przestrzeni to autorski projekt Agnieszki Szalbierz. Szczególną uwagę zwraca pomarańczowa szafka ze stali – wytrzymała i funkcjonalna, idealnie współgrająca z sofą w tym samym kolorze. Sofa zresztą kryje dodatkową funkcję – służy jako schowek.
Architektka postawiła na połączenie stali (wytrzymałość w lokalu gastronomicznym to podstawa) z drewnem, które ociepla przestrzeń i poprawia akustykę. Przejście do pomieszczeń gospodarczych zasłonięto dekoracyjną kotarą – prosty, ale skuteczny zabieg.
Marka, którą rozpoznaje się od progu
Pół roku po otwarciu pierwszego punktu właścicielka podzieliła się anegdotą: „Wczoraj klientka weszła do naszego drugiego lokalu i od razu powiedziała: 'Od progu czuć, że to Wasze miejsce’”.
Charakterystyczny neon zaprojektowany przez Agnieszkę Szalbierz stał się rozpoznawalnym symbolem marki. Surowość wykończenia przełamana miękkimi elementami stworzyła unikalny język designu. „Nie spodziewałam się, że wnętrze może tak silnie budować markę” – przyznaje właścicielka. „Ludzie przychodzą tu nie tylko ze względu na ofertę, ale także dla samej przyjemności przebywania w tej przestrzeni”.
Przestrzeń, która żyje
Zdjęcia bawialni regularnie pojawiają się na Instagramie rodziców. Miejsce stało się tłem rodzinnych wspomnień. To już nie tylko biznes – to przestrzeń, która wpisuje się w historie rodzin.
Agnieszka Szalbierz z Szalbierz Design udowodniła, że bawialnia wcale nie musi wyglądać jak magazyn plastikowych zabawek. Może być elegancka, przemyślana i – co najważniejsze – przyjazna zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. A że przy okazji buduje silną, rozpoznawalną markę? To już dodatkowy bonus dla właścicielki, która zaufała nietypowej wizji.
Zobacz również:
- Gdańsk ma nową atrakcję! Pixel XL w Olivia Centre podbija Trójmiasto!
- Pizzeria Olio w Poznaniu – włoski klimat w pastelowej odsłonie