Świeżo zbudowany dom szeregowy w stanie surowym trafił do architektów z mode:lina architekci w idealnym momencie, bo okazało się, że te betonowe elementy konstrukcyjne są przepiękne i można je wykorzystać w projekcie. Brak jakichkolwiek ścian od razu dał przyszłym użytkownikom pogląd na sporą przestrzeń jaką tworzy parter. Architekci otrzymali jasny komunikat od właścicieli:
“Lubimy otwarte przestrzenie, ale muszą być przytulne. Lubimy też surowe materiały, ale muszą być ocieplone naturalnymi elementami, ze względu na małe dziecko. Czy w tym wszystkim znajdzie się miejsce na kilka mebli, które odziedziczyliśmy po rodzicach?”
Receptą na otwartą przytulną przestrzeń okazał się prosty zabieg wydzielenia poszczególnych stref na parterze za pomocą zmian w materiałach na posadzce oraz suficie. Aby przybliżyć miejski domek do natury podłogę w salonie pokryły bydlęce skóry, a przesuwne drzwi do łazienek zostały wykonane z surowej płyty MDF z nadrukiem imitującym stare deski. Propozycja zawieszenia nad stołem w jadalni żyrandola z gałęzi również spotkała się z niekrytym entuzjazmem pana domu:“To nie może być byle jaka gałąź! Przywiozę ją z miejsca, gdzie spędzałem wakacje w dzieciństwie!”.
Garderoba również nawiązuje do motywu lasu, gdzie lustro jest tajnym wejściem.
A największym komplementem dla architektów było: “Czujemy się jak w leśniczówce blisko centrum miasta.”