Architekci z pracowni W+M Architektura wielokrotnie odwiedzali Hikari KOI Sushi na Sadybie. Do niedawna to właśnie w okolicy tej restauracji mieściło się to wyjątkowe biuro projektowe. Tu nawiązała się specyficzna sąsiedzka więź z właścicielami, wokół jedzenia i japońskich inspiracji.
Hikari KOI Sushi
Lokal w małym centrum handlowym, pozostawał w dość przypadkowym wystroju po poprzednim najemcy. Królowały fiolety, bordo i klimat pubów z lat dziewięćdziesiątych. Przyciągało jedzenie, ale nie wnętrza. Dlatego architekci postanowili przedstawić swoją koncepcję tego miejsca, by dać oprawę doskonałej kuchni, którą znali.
Od początku projekt zakładał reorganizację i przeprojektowanie restauracji, ale z zachowaniem budżetowych ograniczeń oraz ciągłości działania. Wymieniając swoje inspiracje, właściciele jak i architekci przywoływali tradycyjne elementy wystroju i klimatu Japonii, jak naturalne materiały, noreny (materiał podzielony na fragmenty pełniący min. funkcję wydzielającą jak i estetyczną w pomieszczeniu), oszczędność formy i detalu.
Nawiązanie do lokali z dalekiego wschodu
Lokalizacja restauracji w nieunikniony sposób nawiązywała do małych lokali w bocznych uliczkach miast dalekiego wschodu, czy podobnych miejsc w lokalnych domach towarowych, gdzie codziennie żywią się okoliczni mieszkańcy. W wielu takich restauracjach po przejściu drzwi wejściowych, trafiamy do niedużej, przyjemnej przestrzeni, wypełnionej naturalnymi kolorami i zapachem świeżych produktów.
Centrum założenia zawsze pozostaje kuchnia. To raczej otwarta scena, na której mistrz prezentuje swój kunszt i precyzję. W Hikari KOI przyjęto podobne założenie. To tu zza białych noren wita gości cały zespół kucharzy, których możemy obserwować przy pracy.
Karpie KOI
Już od wejścia przechodząc przez symboliczną drewnianą bramę, goście są witani przy stanowisku kelnerskim, które doskonale sprawdziło się również w okresie pandemii, gdzie podstawą funkcjonowania lokali gastronomicznych pozostały posiłki na wynos.
Strefa wejściowa wydzielona została drewnianą, ażurową drewnianą przegrodą, która razem z żaluzjami od strony ulicy rzuca ciekawy światłocień do wnętrz lokalu. Przechodząc koło lady ze świeżymi produktami, już kawałek dalej, klienci mogą podziwiać żywe ryby w dużym akwarium umilającym czas odwiedzającym i pracownikom.
Ryby, a szczególnie karpie KOI, jak przystało na restauracje sushi projektanci wykorzystali w kilku elementach wystroju. „Wpływają” one również razem z klientami pod sufitem restauracji w formie papierowego origami.
Proste formy i naturalne materiały
W projekcie architekci postawili na proste formy i naturalne materiały. Wszechobecne jest naturalne drewno, pergamin, a nawet papier. Duża część mebli została poddana odnowieniu i dostosowaniu do potrzeb nowego wystroju, tak by realizując projekt zachować również szacunek dla budżetu i środowiska. Kilka elementów, jak przede wszystkim podłoga i sufit musiało pozostać w oryginalnej formie, co było jednocześnie wyzwaniem i ograniczeniem dla projektantów.
Uwagę zwracają zaprojektowane przez architektów proste lampy z drewna i pergaminu, dodające klimatu po zmierzchu. Razem z innymi detalami, wieszakami i uchwytami z pozoru niewidocznymi, dopełniają doskonale całość wystroju wnętrza.
Szczęśliwie dzięki lokalnym smakoszom doceniającym Hikari KOI Sushi, lokal przetrwał kolejne fale pandemii i obecnie klienci mogą cieszyć się zarówno doskonałym jedzeniem jak i jego oprawą.
Za projekt tej wyjątkowej restauracji na Warszawskim Mokotowie odpowiada autorska pracownia architekta Witomiła Mendel – W+M Architektura. Pracownia ma na swoim koncie m.in. projekt biura na warszawskim Mokotowie.
Zobacz również: Bar Starówka w Opolu | RAJ pizza ludzie wino – wyjątkowy koncept wnętrzarsko-kulinarny