Pracownia architektury wnętrz Indesign powstała w 2015 roku z inicjatywy Anety Bańkowskiej. Architektka po ukończeniu studiów oraz kilku latach pracy jako projektantka dla producenta mebli i renomowanego biura zapragnęła rozwijać się niezależnie i podążać za własną intuicją. Po 9 latach ma wokół siebie zaufanych realizatorów w Krakowie i Trójmieście, a także stale powiększające się grono klientów, którzy chętnie wracają po kolejne projekty.
Od dziecięcej fantazji do kreatywnej pracy
Źródeł swojej pasji i miłości do pięknych wnętrz Aneta Bańkowska upatruje w dzieciństwie. Jedną z jej ulubionych zabaw z tego okresu było obserwowanie ludzi i snucie wyobrażeń o tym, gdzie i jak mieszkają. Bogate w szczegóły wizje stanowiły dla niej najlepsze lekarstwo na nudę. Długie godziny spędzała również przeglądając album z fotografiami Slima Aaronsa. Choć nie wie, jak znalazł się on w jej domu rodzinnym, jest pewna, że wywarł duży wpływ na jej zmysł estetyczny, a także zaraził miłością do morza.
Choć od najmłodszych lat zdradzała predyspozycje do pracy kreatywnej, Aneta Bańkowska – jak wiele młodych osób – miała w swoim nastoletnim życiu okres, gdy próbowała pójść za głosem „rozsądku”, w efekcie czego wybrała ścieżkę medyczną. Na szczęście spotkała na swojej drodze życzliwą i uważną osobę, która zasugerowała jej, że powinna spróbować zdawać na architekturę wnętrz. Teczka skompletowana z dotychczasowych szkiców pozwoliła dostać się na upragnione studia. Szybko okazało się, że był to właściwy wybór.
Architektka wnętrz z 9-letnim doświadczeniem – największe wyzwania
Dziś Aneta Bańkowska może się pochwalić 9-letnim doświadczeniem w prowadzeniu własnej pracowni architektury wnętrz, a także zaufanym gronem współpracowników, dzięki którym realizacja projektów przebiega sprawnie i spokojnie. Chętnie wspomina jednak jedno z największych wyzwań , którego podjęła się na początku swojej drogi zawodowej. Mowa o projekcie własnego mieszkania, zlokalizowanego w jednej z krakowskich kamienic, objętych ochroną konserwatora zabytków.
Wnętrze zastane w dramatycznym stanie wymagało generalnego remontu. Oprócz wyzwania, jakim jest stworzenie koncepcji dla samej siebie, architektka musiała również stawić czoła wielu niespodziewanym komplikacjom, ograniczeniom oraz ukrytym wadom. Choć był to jeden z najtrudniejszych projektów w jej dorobku, dziś docenia, jak wiele nauczyła się podczas tej realizacji. Zdobyte doświadczenie wykorzystuje, tworząc wnętrza, które chętnie publikują magazyny takie jak Weranda, Label Magazine, Wprost Dom i PLN Design.
Jakie wartości i filozofia przyświecają Ci podczas pracy projektowej? Jakie są Twoje priorytety w tworzeniu projektów wnętrz?
W swojej pracy najbardziej cenię kontakt z ludźmi. Lubię ich słuchać i stąd czerpię najwięcej inspiracji. Filtruję ich potrzeby i marzenia przez własne poczucie estetyki, doświadczenie, pewien zmysł techniczny oraz znajomość materiałów. Mam duże poczucie odpowiedzialności za projekt i lubię być w nim od początku do końca, czyli angażuję się też w nadzory. Często wchodzę na budowę pierwsza i wychodzę ostatnia!
Czy masz ulubiony styl projektowania wnętrz? Jeśli tak, to jaki?
Oczywiście. Kocham styl kamieniczny, retro, klasykę i modernizm. Chętnie sięgam też po prosty i ponadczasowy styl oparty na naturalnych materiałach. A najlepiej, kiedy mogę czerpać po trochu z różnych estetyk i łączyć ze sobą np. dwa style.
Jakie materiały i technologie najchętniej wykorzystujesz w swoich projektach?
Takie, w jakich dobrze się żyje. Wybieram materiały, które pozytywnie wpływają na jakość wnętrza, jego odbiór i atmosferę, a nawet na zapach! Lubię drewno, tynki naturalne i kamień – uwielbiam każdy, od granitu, przez kwarc, aż po marmur. Chętnie używam też tapet, czy spieków wielkoformatowych. Mam również słabość do starych mebli – zwłaszcza w formie akcentu – oraz do elementów ślusarskich (tzw. metaloplastyki). No i zawsze staram się przemycić jakieś dzieło sztuki. Choćby jedną rzecz!
Jakie są Twoje doświadczenia z pracy z klientami? Co według Ciebie jest kluczem do udanej współpracy?
Szacunek. Z obu stron. W każdy projekt wkładam dużo zaangażowania i jestem mu w pełni oddana – myślę, że moi klienci mogą to potwierdzić. Od drugiej strony wymagam komunikacji w szacunku do mojej pracy.
Czy możesz opowiedzieć o najciekawszym projekcie, nad którym pracowałaś?
Każdy jest na swój sposób ciekawy. Teraz pracuję np. nad wnętrzami domu, który powstaje z przebudowy typowego DOMU-KOSTKI z lat 70. Z inwestorami znamy się już z poprzedniego projektu, więc myślę, że dobrze się rozumiemy. Wiem, czego oczekują, co przejdzie bez problemu, a nad czym muszę popracować, żeby ich przekonać. Myślę, że wyjdzie nam coś fajnego! Aktualnie pracuje też nad kancelarią notarialną w cudownej krakowskiej kamienicy. Fajny temat, dobry budżet, piękna tkanka budynku!
Czy oferujesz usługę konsultacji?
Tak. Oferuję możliwość spotkania stacjonarnie w Krakowie i okolicach lub online. Forma rozmowy video na Google Meet wielokrotnie bardzo dobrze się sprawdziła.