Mieszkanie w harmonii z tradycją

Apartament na warszawskim Gocławiu projektu Luumo jest pierwszym własnym mieszkaniem młodej pani doktor. Główne założenie inwestorki: wnętrze miało być kobiece i przytulne, stylowe ale nie zbyt poważne, nowoczesne, ale nie surowe. Podstawową tonację kolorystyczną stanowią delikatne odcienie jasnej szarości ścian i bielonego dębu na podłogach, przełamane ciemniejszym grafitem, aby we wnętrzu nie było zbyt pastelowo.

Inwestorka ma słabość do przedmiotów z historią- a więc praca nad projektem zaczęła się od inwentaryzacji uzbieranych przez lata skarbów: lustro po cioci, stary drewniany stół po babci, historyczne radio wyszukane na pchlim targu… Projektantka uznała, że aby nie przeciążyć wnętrza najlepszym rozwiązaniem będzie nadanie wszystkim zabudowom możliwie prostych kształtów i gładkich powierzchni które mają stanowić neutralne tło dla bogatych zbiorów właścicielki. Udało się zachować przyjemna równowagę pomiędzy tym co nowe i stare.

Układ funkcjonalny mieszkania jest bardzo otwarty- inwestorce, która żyje w ciągłym biegu zależało aby poruszanie się po mieszkaniu było szybkie i proste. Dlatego poza wszystkie pomieszczenia łączą się ze sobą dość płynnie. Z holu wejściowego wchodzi sie bezpośrednio do salonu, który z kolei łączy się bezpośrednio z gabinetem i sypialnią. Przez łazienkę można przejść z holu do sypialni itd. Po apartamencie można poruszać się „w kółko” co bardzo ułatwia komunikację w pośpiechu.

Centrum mieszkania stanowi salon połączony z kuchnią. Dwie strefy pokoju oddziela prosty mebel, który od strony sofy wygląda jak długa komoda z pólkami na książki i bibeloty, a od strony kuchni jest barkiem, przy którym można zjeść szybkie śniadanie. Nad okrągłym pamiątkowym stołem wisi lampa, która pozornie wygląda jak zrobiona z kryształów, a tan naprawdę to wykonana z probówek Maria S.C. autorstwa polskiej projektantki Pani Jurek. W gabinecie w którym właścicielka zgłębia wiedzę medyczną ilość mebli ograniczono do minimum aby łatwiej można było się skupić na lekturze. Aby nie było zbyt nudno- pod sufitem zawisła lampa z piór. Sypialnia, także bardzo oszczędnie urządzana- pozwala łatwo się odprężyć i szybko zasnąć po męczącym nocnym dyżurze.