Czy da się cofnąć czas i sprawić, aby mieszkanie w Bloku Szwedzkim w Nowej Hucie w Krakowie odzyskało swój dawny wdzięk? Przed takim wyzwaniem stanął Filip Robak – współwłaściciel pracowni renowacji mebli Politurove, którą prowadzi z Lechem Peresem (Renowacje Pokojowe). Zakupione przez niego 56-metrowe mieszkanie ze sporą loggią przeszło remont przeprowadzony przez Roberta Tomalę, w wyniku którego przywrócono oryginalne elementy wystroju. Efekty starań o to, aby przywrócić charakterystyczny klimat minionych epok, sfotografował duet z Projekt MIEJSCA.
Mieszkanie w Bloku Szwedzkim w Nowej Hucie w Krakowie – wnętrze w ikonicznym budynku z lat 60.
Wybrane przez Filipa Robaka mieszkanie swoją wyjątkowość zawdzięcza przede wszystkim lokalizacji. Znajduje się ono w tzw. Bloku Szwedzkim, pierwszym powojennym, modernistycznym budynku mieszkalnym wzniesionym w Krakowie. Inspirowany zasadami architektury nowoczesnej Le Corbusiera budynek został zaprojektowany przez wyjątkowy duet – Janusza i Martę Ingardenów. Tym, co wyróżnia go spośród innych zabudowań w Nowej Hucie, są duże, ponad 6-metrowe loggie z widokiem na stary park.
Około roku 2008 mieszkanie przeszło spory remont, w wyniku którego usunięto większość oryginalnego wykończenia. Do najbardziej dotkliwych ingerencji w tkankę architektoniczną należało m.in. usunięcie loggii, zastosowanie podwieszanych sufitów i halogenowego oświetlenia oraz imitacji egzotycznego drewna, a także montaż szklanych drzwi. Celem nowego właściciela było oczyszczenie mieszkania i wskrzeszenie dawnego klimatu. Jasne i przestronne wnętrza miało wypełnić wyposażenie nawiązujące do lat 60. oraz okresu przedwojennego.
56-metrowe mieszkanie z loggią – jak cofnąć czas i ocalić dawne piękno?
Mieszkanie w Bloku Szwedzkim w Nowej Hucie wypełniło ponadczasowe połączenie bieli z naturalnym drewnem w postaci mebli oraz dębowego parkietu, ułożonego w klasyczną jodełkę. W doborze wyposażenia Filipowi Robakowi zależało na jak największej ilości naturalnych materiałów oraz przedmiotów z odzysku. W związku z tym, że na co dzień prowadzi on pracownię renowacji mebli Politurove, w projekcie nie mogło zabraknąć samodzielnie odnowionych perełek z drugiej ręki. Ich królestwem jest duży, 27-metrowy salon, w którym wszystko poza sofą i dywanem, to przedmioty vintage.
Nie bez znaczenia dla efektu finalnego był również dobór elementów wykończeniowych, takich jak drzwi, okna i parapety. Celem było możliwie jak najbliższe nawiązanie do pierwotnej estetyki. Na szczególną uwagę zasługują zastosowane w salonie okna bez nadproży, z oryginalnymi podziałami. Ważną decyzję stanowiło także przywrócenie dawnego układu z loggią. W wyniku wspomnianego remontu wyburzono ścianę oraz usunięto okna, aby kosztem loggii powiększyć metraż mieszkania, ale dzięki staraniom nowego właściciela udało się cofnąć czas.
Zmiany w układzie funkcjonalnym – ergonomia i wygoda, idące w parze z estetyką
Oryginalny układ mieszkania zakładał osobną kuchnię. Właściciel zdecydował się poszerzyć ją o 70 cm, kosztem zlokalizowanej od północy niewielkiej sypialni, w której oprócz metalowego łóżka z Ikei stanęła biblioteczka z lat 60. oraz jesionowa stuletnia komoda. Dzięki takiej ingerencji w kuchni na ścianie z oknem zmieściła się stylizowana lodówka. Towarzyszą jej wykonane ze sklejki meble oraz różnokolorowe kafelki vintage z odzysku – częściowo znalezione na śmietniku, a częściowo kupione na OLX-ie.
Kolejne zmiany w układzie dotyczyły powiększenia łazienki. Wszystko po to, aby zmieścić pralkę we wnęce, sporą komodę z umywalką oraz wygodny brodzik. W kwestii estetyki właściciel postawił na prostotę. Ściany pokryły minimalistyczne białe kafelki nawiązujące do stylistyki łazienek z lat 30., a na posadzce zastosowano gorseciki z kolekcji Modernizm od Ceramiki Paradyż. Ozdobą łazienki jest ściana z luksferów z lat 60., oddzielająca łazienkę od niewielkiego przedpokoju z przedwojenną szafą. Dzięki pasji i staraniom Filipa Robaka mieszkanie w Bloku Szwedzkim w Nowej Hucie w Krakowie odzyskało dawny wdzięk i urok.
Projekt: Filip Robak | instagram.com/politurove
Zdjęcia: Projekt MIEJSCA | projektmiejsca.pl
Zobacz również:
- Wnętrze z lat 70. na Brynowie – piękno vintage dla młodej rodziny
- 57-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli dla młodego prawnika