Właścicieli mieszkania zachwycił spokój dzielnicy, jej bliskość do lasu, centrum czy też plaży. Dodatkowym atutem okazał się zadbany ogród oraz zabytkowa fasada kamienicy. Gdy zobaczyli wnętrze mieszkania, zdecydowali się na zamieszkanie właśnie w tym miejscu. Projekt wykonała trójmiejska pracownia DoMilimetra.
W trakcie remontu starano się zachować istniejąca tkankę – gdzieniegdzie sztukaterię, oryginalną stolarkę drzwiową, czy też starą podłogę. Pierwszym krokiem było pozbycie się jaskrawej kolorystyki ścian oraz istniejących, dość nowoczesnych witraży – elementów zastanych po poprzednich właścicielach. Nowi lokatorzy nie chcieli zmieniać istniejącego układu funkcjonalnego, jedynie lekko go zmodyfikowano tak aby powiększyć i doświetlić łazienkę, kosztem i tak dość obszernego schowka-spiżarni dostępnego od kuchni.
Korytarz w kształcie podkowy, jest centrum komunikacji, to stąd wychodzą drzwi do wszystkich pomieszczeń, kolejno: kuchni, łazienki, sypialni dorosłych, pokoju dziecka; by ostatecznie otworzyć się na przestronny salon. Zabytkowa stolarka drzwiowa z płycinowym potrójnym podziałem, ozdobną listwą została przemalowana w odcieniach szarości, pozostawiono stare mosiężne klamki. Już od samego wejścia do mieszkania widzimy jak stare spotyka się z nowym. Kontrast bieli podłóg oraz imitacji klasycznego kominka, szarości stolarki, doskonale współgra z nowoczesną, graficzną tapetą Cole&Son oraz oświetleniem z ażurowych lejów. Całość mieszkania jest utrzymana w odcieniach bieli i szarości, które tworzą bazę do eksponowania mebli czy oświetlenia.
Kuchnia jest pomieszczeniem, w którym użyto najwięcej koloru. To tutaj znaleziono miejsce dla mocnych czerwonych elementów wyposażenia, które tworzą godną konkurencję dla bardzo nowoczesnej, wykończonej w połysku kuchni.
Łazienka to drugie po kuchni, nowoczesne pomieszczenie. W tym wnętrzu dominują czerń i biel, które łaczy geometryczna kaflowa posadzka firmy Vives. Dzieli się ono na dwie części: pryszcnicową wnękę wyłożoną w całości po sam sufit, w ciemnych kaflach oraz część zapraszającą, w której znajduje się nowoczesna geometryczna umywalka, a ściany są wykończone białą farbą z zachowaniem istniejącej sztukaterii. Całość dopełniają biało czarne dodatki w postaci nowoczesnych m.in. kinkiety w kształcie rury Doctora House.
Kolejne pomieszczenie to sypialnia. Tutaj dominującym elementem jest holograficzna tapeta z motywem motyli DeLacroix. Na jej tle wspaniale prezentuje się bardzo proste łóżko z tapicerowanym szarym wezgłowiem. Zamiast klasycznych stolików, na podłodze znajdują się drewniane przecierane pieńki. W sypialni znajduje się obszerna zabudowa pod wymiar w odcieniach szarości, w którą został wciągnięty parapet tworząc w ten sposob blat roboczy. Zabudowa dopełnia przestrzeń w dość subtelny sposób, jej jedynymi wyróżniającymi elementami są skórzane uchwyty w kształcie pentelek oraz wprowadzony poziomy podział dzięki użytemu fornirowi.
Salon jest jedynym pomieszczeniem, w apartamencie, w którym podłogi zostały odnowione z zachowaniem swojego naturalnego odcienia. Wnętrze to dzieli się na dwie strefy: jadalnianą z oryginalnym stołem rodem z warsztatu samochodowego, przy którym stoją krzesła na metalowych nóżkach, w dwóch kolorach, wykonane z bambusu, a nad całością dominuje lampa Vertigo; oraz strefę wypoczynkową z obszernym szarym narożnikiem, który wspaniale prezentuje się na tle białej ceglastej ściany. Elementami dopełniającymi strefę wypoczynkową są czarna jak węgiel koza oraz przemalowana na biało wojskowa skrzynia służąca jako stolik.
Podsumowując, dzięki zastosowanym zabiegom, wnętrza są spójne, posiadają odpowiedni szyk, smak i elegancję oraz charakter starej kamienicy. Nowoczesne elementy wprowadzają powiew świeżości, a całość poprzez odpowiedni dobór dodatków i kolorów, może zmieniać styl i szyk wedle nastroju nowych lokatorów.
Zdjęcia: Jerzy Fudali