Mieszkanie w bloku z wielkiej płyty kojarzy się zazwyczaj z ciasnymi pomieszczeniami i ograniczonymi możliwościami aranżacyjnymi. Barbara Chromec-Foltyn z pracowni BAFO udowodniła jednak, że nawet 43-metrowa przestrzeń może stać się funkcjonalnym i stylowym gniazdkiem. Realizacja w Bielsku-Białej dla młodej pary pracującej zdalnie zachwyca przemyślaną organizacją oraz jasną, skandynawską estetyką. Metamorfozę uwiecznił w obiektywie Kacper Panek.
Odważne decyzje – klucz do funkcjonalnego wnętrza
Właściciele 43-metrowego mieszkania w Bielsku-Białej postawili przed Barbarą Chromec-Foltyn jasne wyzwanie: stworzyć jasną, przestronną aranżację z dwoma niezależnymi stanowiskami pracy. Młoda para, na co dzień pracująca zdalnie, marzyła o otwartej strefie dziennej oraz komfortowej sypialni. Architektka zdecydowała się na radykalne przekształcenie pierwotnego układu. Salon przeniosła do dawnej sypialni, a ściankę działową między pomieszczeniami usunęła, otwierając kuchnię na nową strefę wypoczynkową.

W drugim pomieszczeniu powstała sypialnia z garderobą oraz dwoma biurkami – rozwiązanie nieoczywiste, ale idealnie dopasowane do trybu życia inwestorów. Szczególnie pomysłowe okazało się połączenie stanowisk pracy z szafkami nocnymi. Od strony biurek zaprojektowano praktyczne wnęki na przybory biurowe i słuchawki, podczas gdy od strony łóżka powstała przestrzeń na książki i drobiazgi. Dzięki takiemu podejściu każdy centymetr mieszkania został optymalnie wykorzystany.
Jasna paleta barw i naturalne materiały – recepta na skandynawską harmonię
Barbara Chromec-Foltyn postawiła na paletę bieli, beżów i jasnego drewna, która optycznie powiększa niewielkie wnętrze. Praktyczna podłoga winylowa ułatwia utrzymanie czystości – ważny aspekt w mieszkaniu z kotem. Na ścianach kuchennych oraz w łazience pojawiła się jasna, połyskująca płytka typu „cegiełka”, która wprowadza subtelne odbicia światła i buduje kameralny klimat.

Frezowane fronty kuchenne w delikatnej bieli harmonijnie komponują się z drewnianym, rozkładanym stołem oraz tapicerowanymi krzesłami. Ciekawym akcentem są uchwyty i klamki – część w złotym, część w czarnym kolorze, co wprowadza do aranżacji nutę elegancji. Wykonana na zamówienie rozkładana sofa idealnie wpasowała się w przestrzeń między zabudową kuchenną a ścianą, zapewniając miejsce noclegowe dla gości.
Sprytne rozwiązania w mikroskali – łazienka i przedpokój bez kompromisów
Prawdziwym majstersztykiem okazała się aranżacja łazienki. Na powierzchni niespełna 3 m² architektce udało się zmieścić prysznic 100×70 cm z odpływem liniowym, szafkę umywalkową, lustro, a także pralkę i suszarkę w zabudowie słupkowej. Pomieszczenie wykończono w naturalnych fakturach i stonowanej kolorystyce, która optycznie powiększa ciasną przestrzeń. Ażurowa szafka skrywa piecyk gazowy, a pod nią dyskretnie ukryto kocią kuwetę.

Równie przemyślany jest przedpokój, gdzie powstała wygodna strefa wejściowa z siedziskiem, lustrem i pojemną szafą. Sprytna wnęka na codzienne obuwie została tak zaprojektowana, aby nie była widoczna z wnętrza mieszkania, eliminując wizualny nieład. W kuchni z salonem uwagę przyciąga umiejętnie zakamuflowana lodówka oraz przestronna zabudowa zwieńczona słupkiem z piekarnikiem i podświetlaną witryną – prawdziwa ozdoba strefy dziennej.
Metamorfoza 43-metrowego mieszkania w Bielsku-Białej stanowi inspirujący przykład, jak poprzez odważne decyzje projektowe i dbałość o detale można stworzyć w pełni funkcjonalną przestrzeń. Barbara Chromec-Foltyn z pracowni BAFO pokazała, że nawet niewielki metraż w bloku z wielkiej płyty może stać się komfortowym domem idealnie dopasowanym do współczesnego stylu życia.
Zobacz również:
- 45-metrowe mieszkanie przy dawnej parowozowni we Wrocławiu
- Singielka pokazała swoje 52 m2 w Poznaniu! Zobacz mieszkanie marzeń!






