Francuski artysta Claude Monet był jednym z twórców impresjonizmu. Malował dużo. W swoim życiu stworzył kilkaset dzieł. Najbardziej lubił malować swój ogród i lilie wodne, które przedstawił w swoich licznych obrazach. W Polsce zrobiło się o nim ponownie głośno, kiedy na początku XXI wieku z muzeum w Poznaniu skradziona została jego praca zatytułowana “Plaża w Pourville”. W dzisiejszym artykule opowiemy o twórczości słynnego malarza i miłościach jego życia – rodzinie, sztuce i ogrodnictwu.
Claude Monet – Paryż, Hawr i Algieria
Claude Monet przyszedł na świat 14 listopada 1840 roku w Paryżu. Rodzina po niecałych pięciu latach przeniosła się do nadmorskiego Hawru. Jego ojciec prowadził tam własny sklep spożywczy i miał nadzieję, że syn przejmie po nim rodzinny interes. Tak się jednak nie stało. Monet szybko odkrył w sobie zamiłowanie do sztuki, a jego dążenie do bycia malarzem poparła matka – również artystka-śpiewaczka.
W 1851 roku przyszły impresjonista rozpoczął naukę w szkole artystycznej w Hawrze, był jednak raczej leniwym studentem. W wieku 15 lat zarabiał na życie rysowaniem satyrycznych portretów ludzi. Jego podejście do nauki odmieniło się, kiedy spotkał Eugène Boudina, który dostrzegł kunszt karykatur malowanych przez młodego artystę. Monet zaczął dzięki niemu pracować nad ulepszeniem techniki, a także brał udział we wspólnych plenerach. Uważa się, że Boudin wywarł ogromny wpływ na styl późniejszych dzieł Moneta.
Krótko po śmierci matki Claude Monet wyjechał do Paryża, gdzie rozpoczął naukę w renomowanej szkole Académie Suisse. Spotkał tam kolejnego słynnego artystę – przyszłego imprenisjonistę Camille’a Pissarro. Po dwóch latach został powołany do wojska. Służył w lekkiej kawalerii, która stacjonowała w Algierii.
Jak sam wspominał, Afryka wywarła na nim ogromne wrażenie i ukształtowała jego malarską wrażliwość. Codziennie obcował tam z surowymi, pustynnymi krajobrazami pełnymi nasyconych barw. Z powodu kłopotów ze zdrowiem powrócił po dwóch latach do Hawru, gdzie spotkał swojego kolejnego mentora – holenderskiego malarza Johana Bartholda Jongkinda.
Przyszli imprsjoniści
Za pozwoleniem ojca, Claude Monet powrócił do Paryża, gdzie rozpoczął naukę w prywatnym studiu szwajcarskiego artysty Charlesa Gleyre’a. W tym okresie często wyjeżdżał, malując plenery w Honfleur, które było mekką malarzy. Pracował tam wspólnie z Renoirem, Bazzilem i Sisleyem. Z Renoirem połączyła go głęboka przyjaźń, a już wkrótce miał z nim stworzyć styl malarskiego impresjonizmu. W 1867 roku powstało pierwsze znaczące dzieło artysty – „Kobiety w ogrodzie”. Dojrzały styl impresjonizmu zapowiadały też wcześniejsze obrazy artysty, szczególnie „Śniadanie na trawie”. Kilka innych obrazów z tego okresu zostało zauważonych, jednak nowatorski styl Moneta nie zjednał mu wielu sympatyków.
W tym samym roku urodził mu się syn Jean. Jego matką została była modelka artysty Camille Doncieux, z którą trzy lata później zawarł związek małżeński. Para nie została zaakceptowana przez ojca malarza, który przerwał jego finansowanie. Monet popadł w finansowe tarapaty i depresję, w której rezultacie próbował odebrać sobie życie. Kilka jego płócien zakupił kolekcjoner Louis-Joachim Gaudibert, który przez kolejne lata stał się głównym mecenasem malarza.
Ucieczka przed wojną
Krótko przed wybuchem wojny francusko-pruskiej Claude Monet wraz z rodziną przeprowadził się do Londynu. Podczas pobytu w stolicy Anglii artysta studiował dzieła wielkich malarzy z tego kraju – Constabla i Turnera. Poznał też marszanda Paula Durand-Ruela, z którym związał się zawodowo na wiele lat. Artystycznym rezultatem pobytu były obrazy londyńskich parków – Hyde i Green.
W 1871 roku rodzina powróciła do Francji, zamieszkując w Argenteuil na przedmieściach Paryża. Był to bardzo ważny okres w karierze artystycznej Claude Moneta. Artysta kupił łódź, na której stworzył ruchome studio. Założył też własny ogród, który stał się ulubionym tematem jego prac. W sumie powstało wtedy 15 obrazów z jego panoramami. Pomimo rosnącej popularności rodzina wciąż borykała się z problemami finansowymi. Często malarz musiał zastawiać swoje własne obrazy na poczet niespłaconych długów.
Impresja, wschód słońca
W roku 1872 Claude Monet namalował przełomowy obraz, który zapoczątkował nowy ruch w malarstwie – impresjonizm. Mowa tu o płótnie „Impresja, wschód słońca” przedstawiającym mglistą panoramę portu w Hawrze. Dzieło utrzymane jest w pastelowych barwach, jedynym wyraźniejszym elementem jest pomarańczowa tarcza słoneczna. W gęstej mgle widoczne są płynące łodzie, a na horyzoncie majaczą zarysy masztów.
Obraz po raz pierwszy został pokazany publicznie w dwa lata po namalowaniu, na wystawie zorganizowanej przez grupę przyjaciół-malarzy, wśród których znaleźli się między innymi Monet, Degas, Pissarro, Renoir i Sisley. Krytycy nie byli zachwyceni, a wystawiona na sprzedaż „Impresja, wschód słońca” nie znalazła nabywcy.
W 1879 roku, po długiej chorobie zmarła ukochana żona artysty – Camille. Kosztowne leczenie i brak szerszego zainteresowania jego twórczością sprawiły, że Claude Monet popadł w długi i ponowną depresję. Powstało wtedy wstrząsające dzieło impresjonisty „Camille Monet na łożu śmierci”. Kilka następnych lat to okres kłopotów finansowych artysty, ale też uczestnictwa w wystawach i wytężonej pracy artystycznej.
Przeprowadzka do Giverny
Los Moneta odmieniła zmiana miejsca zamieszkania. W 1883 roku wynajął dom z ogrodem w miejscowości Giverny w Normandii. Odnalazł tam spokój i inspirację. W następnych latach podróżował po Europie i malował intensywnie. I tak z włoskiego Bordighera przywiózł 50 nowych pejzaży, a z wycieczki do Holandii serię obrazów przedstawiających tulipany. Jego malarstwo zdobywało popularność w Ameryce, skąd zaczęły napływać środki finansowe. Również jego marszandowi Durand-Ruelowi udawało się sprzedawać coraz więcej dzieł artysty.
Claude Monet zaczynał osiągać stabilizację finansową. W starej stodole w Giverny stworzył studio, ale przede wszystkim zajął się swoją nową pasją – ogrodnictwem. W ciągu kolejnych lat ogród stał się jego główną pasją i tematem prac. Zatrudnił ogrodników, ale to on sam projektował teren ogrodu i wybierał rośliny.
Wraz z rosnącym bogactwem dokupował sąsiednie tereny, poszerzając swoją posiadłość o podmokłe łąki i stawy. Zaczął w nich hodować lilie wodne – rośliny, które stały się głównym tematem wielu jego obrazów. W 1892 roku poślubił wdowę po jednym ze swoich głównych mecenasów – Alice Hoschedé. Robił się coraz popularniejszy, a pieniądze zaczęły płynąć szerokim strumieniem. Od tej chwili mógł skupić się tylko na rodzinie, sztuce i ogrodzie.
W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku Claude Monet stworzył serię obrazów przedstawiających te same motywy o różnych porach dnia i przy różnym oświetleniu. We własnej posiadłości stworzył serie przedstawiające stogi siana, topole, ale przede wszystkim słynny japoński mostek. Za granicą portretował katedrę w Rouen i londyński Parlament. Fascynowała go niejednoznaczność miejskiego krajobrazu, architektura zmieniająca się pod wpływem warunków pogody i oświetlenia. Obrazy spodobały się krytykom i odniosły finansowy sukces. Dzieła Claude’a Moneta wystawiano w wielu galeriach.
Lilie wodne Claude’a Moneta
W 1899 roku artysta poświęcił się monumentalnemu cyklowi obrazów przedstawiających lilie wodne, który tworzył przez kolejne 20 lat. W 1901 roku Monet zakupił znajdującą się w okolicy podmokłą łąkę i uzyskał pozwolenie władz na zmianę biegu małego dopływu rzeki Epte. Dzięki tym działaniom powstał ogromny staw z przerzuconym nad nim mostkiem japońskim. Od momentu powstania miejsce to stało się ulubionym plenerem impresjonisty.
Claude Monet nie tylko malował lilie wodne, był też ich hodowcą. Zaczął od klasycznych roślin o białych kwiatach, stopniowo powiększając kolekcję i krzyżując odmiany, aż do uzyskania całej gamy kolorów. Kwiaty stały się jego ulubionym motywem malarstwa, z którego jest znany do dziś.
Seria obrazów z liliami wodnymi jest najdłuższa w dorobku malarza – liczy sobie około 250 płócien. Przedstawiają one staw i kwiaty o różnych porach dnia i w różnych warunkach oświetleniowych. Obrazy są nie tylko zapisem ewolucji sztuki, ale też rodzajem malarskiego reportażu – pokazują, jak zmieniał się ogród Moneta, który przez cały czas był rozbudowywany i upiększany.
Namalowanie tak ogromnej liczby obrazów stanowiło nie lada wyzwanie. Claude Monet zbudował na terenie posiadłości kolejną pracownię. Początkowe dzieła z serii znalazły się na stosunkowo niewielkich płótnach o wymiarach nieprzekraczających metra. Ich wielkość stopniowo rosła, aż osiągnęła prawdziwie monumentalne rozmiary. Ostatnie z nich mają charakter rozległych panoram, których szerokość dochodzi do 17 metrów. Namalowanie dzieł tych rozmiarów stanowiło spore wyzwanie techniczne.
Muzea i aukcje
Lilie wodne stanowiły szczytowe osiągnięcie Moneta i zapewniły mu na zawsze miejsce w malarskim Panteonie. Poszczególne obrazy z tej serii są rozrzucone po najlepszych muzeach świata. Znajdują się w nowojorskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MoMA), londyńskiej Galerii Narodowej, szwajcarskim Kunsthause, paryskim Muzeum Orsay i wielu innych. Duża część obrazów znajduje się również w kolekcjach prywatnych.
Największe płótna wystawione są od lat dwudziestych XX wieku w Paryżu, w Musée de l’Orangerie. Zostały one podarowane przez Clauda Moneta narodowi francuskiemu w 1922 roku. Zajmują całe oddzielne piętro muzeum, które on sam pomagał projektować.
Innym ciekawym miejscem eksponującym Lilie wodne jest japońskie Muzeum Sztuki Chichu zaprojektowane przez genialnego Tadao Ando i znajdujące się na wyspie Naoshima. Podziemny budynek został specjalnie zaprojektowany z myślą o wystawieniu dzieł Francuza. Światło w czasie dnia zmienia się radykalnie, wydobywając z obrazów zupełnie nowe akcenty.
W XXI płótna z liliami wodnymi często trafiały na aukcję, osiągając niebotyczne ceny. W 2007 roku londyńskie Sotheby’s sprzedało jedno z nich za 18,5 miliona funtów. Rok później „Le Bassin Aux Nymphéas” osiągnął cenę prawie 41 milionów funtów. W kolejnych latach kilka następnych obrazów Moneta z tej serii osiągało ceny na poziomie 30-50 milionów dolarów.
Niestety, z wiekiem pogarszał się stan zdrowia wielkiego malarza. Cierpiał na kataraktę, którą szczęśliwie zoperowano, później znacznie pogorszył mu się wzrok. W czasie ostatnich lat życia borykał się z przewlekłymi chorobami. Zmarł 5 grudnia 1926 roku, przeżywszy 86 lat. Na skromnym (na życzenie artysty) pogrzebie pojawił się między innymi były Premier Georges Clemenceau.
Polski ślad – Plaża w Pourville
Chociaż muzea na świecie pełne są obrazów Claude’a Moneta do naszego kraju dotarł tylko jeden z nich. „Plaża w Pourville” wystawiona w Muzeum Narodowym w Poznaniu to jedyny obraz artysty pokazywany w Polsce. W 2000 roku dzieło zniknęło – zostało skradzione i przepadło na 10 lat. Policja podejrzewała udział międzynarodowej szajki, ale tropy prowadziły donikąd. Wreszcie, przez przypadek, po dziesięciu latach udał się znaleźć sprawcę. Okazał się nim pojedynczy człowiek, z zawodu murarz, który obejrzał dzieła Moneta i pokochał jego twórczość.
W biały dzień poszedł do muzeum, udając szkicującego studenta sztuki, wyciął obraz z ramy i podmienił na kiepskiej jakości kopię. Nawet nie myślał o sprzedaży wartego kilka milionów dolarów dzieła. Co ciekawe, policja nie mogła znaleźć płótna w czasie przeszukania. Miejsce za szafą wskazał jej dopiero sam sprawca. Niestety, obraz uległ licznym uszkodzeniom i dopiero po długiej konserwacji wrócił do muzeum. Sprawca odsiedział trzyletni wyrok, natomiast dzieło Moneta jest obecnie prawidłowo chronione.
Claude Monet na zawsze zapisał się w historii sztuki. Początkowo jego twórczość nie była ceniona z powodu przełamywania tradycyjnych schematów. Jego najsłynniejszy obraz – „Impresja, wschód słońca” początkowo też nie wywarła większego wrażenia. Jednak stopniowo ten ambasador impresjonizmu zdobywał sławę i bogactwo. Ostatnie kilkadziesiąt lat przeżył, malując swój ukochany ogród, który stał się znakiem rozpoznawczym jego twórczości i na zawsze pozostawił ślad w pamięci koneserów sztuki malarskiej.
Zobacz również: