Czy grzejniki retro sprawdzają się na co dzień? Projektant grzejników odpowiada

Imers grzejniki retro i właściciel marki Imers Robert Janiszewskim

Coraz więcej inwestorów i projektantów wybiera grzejniki retro – nie jako ekstrawagancki dodatek, ale jako kluczowy element wystroju wnętrza. Mosiężne wykończenia i klasyczne detale wracają do łask, wpisując się w nowoczesne łazienki, przestrzenie wellness i apartamenty klasy premium. Czy jednak za piękną formą idzie również funkcjonalność? O tym rozmawiamy z Robertem Janiszewskim, projektantem grzejników dekoracyjnych i właścicielem marki Imers, która od 15 lat tworzy i produkuje grzejniki retro w Polsce.

Redakcja: Panie Robercie, wiele osób zachwyca się stylistyką retro. Ale czy tego typu grzejniki rzeczywiście są funkcjonalne na co dzień?

Robert Janiszewski: Zdecydowanie tak. Grzejniki retro, choć inspirowane formą minionych epok, są w pełni przystosowane do dzisiejszych warunków. Przykładowo model Awena o wysokości 120 cm oferuje 279 W mocy – to wystarczająco, by skutecznie dogrzać łazienkę w nowoczesnym mieszkaniu o wysokim standardzie energetycznym. Z kolei Minas, występujący w różnych wymiarach (od 80 do 120 cm wysokości), oferuje moc do 480 W, co czyni go wyjątkowo wydajnym przy niewielkiej powierzchni. Mniejsza moc to niższe zużycie energii i precyzyjne dopasowanie do faktycznych potrzeb użytkownika.

Grzejnik retro od polskiej marki Imers
Grzejnik retro Awena w pokryciu stary mosiądz

A jak wygląda kwestia instalacji — czy grzejniki retro pasują do nowoczesnych systemów?

R.J.: Tak, bez najmniejszego problemu. Grzejniki retro są w pełni kompatybilne z nowoczesnymi instalacjami grzewczymi. Mogą być podłączone zarówno do systemów centralnego ogrzewania, jak i działać niezależnie, dzięki zastosowaniu grzałki elektrycznej, co jest szczególnie praktyczne poza sezonem grzewczym. Coraz częściej wykorzystuje się je również jako uzupełnienie ogrzewania podłogowego, co pozwala na szybsze dogrzanie łazienki i większą kontrolę nad komfortem cieplnym w konkretnych strefach.

Czyli nawet w niewielkiej łazience można pozwolić sobie na grzejnik retro?

Można. Projektując grzejniki retro, myślę nie tylko o estetyce, ale też o przestrzeni, jaką dysponują klienci. Pinea, o wysokości 100 cm i szerokości 53 cm, ma smukłą, wertykalną konstrukcję, dzięki czemu świetnie sprawdza się w mniejszych łazienkach czy wąskich wnękach. Minas dostępny jest w trzech wysokościach (80, 100 i 120 cm), a możliwość dolnego podłączenia w rozstawie 40 lub 50 cm ułatwia montaż nawet tam, gdzie przestrzeń jest ograniczona. Taka elastyczność sprawia, że grzejnik nie dominuje we wnętrzu, ale staje się małym dziełem sztuki.

Grzejniki retro od polskiej marki Imers - model Minas
Grzejnik retro Minas w pokryciu chromowanym

Dzięki grzejnikom bez problemu wysuszymy odzież czy ręczniki po kąpieli. Czy grzejniki retro sobie z tym radzą?

R.J: Owszem. Modele takie jak Awena czy Art, mają elegancko ułożone poziome rury, które doskonale sprawdzają się do zawieszania ręczników. To rozwiązanie praktyczne, ale jednocześnie bardzo dekoracyjne. Z kolei Syntia i Minas charakteryzują się delikatnymi, smukłymi relingami, które doskonale sprawdzają się do wysuszenia ubrań.

Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze grzejnika retro?

R.J.: Często spotykam się z aranżacjami, w których nowoczesna armatura kontrastuje z klasycznym grzejnikiem — i całość traci spójność. Dlatego oferujemy również zawory w stylu retro, które dopełniają całościowy wygląd. Dzięki temu łazienka prezentuje się elegancko i harmonijnie, bez przypadkowych połączeń.

Grzejnik retro od polskiej marki Imers
Na I zdjęciu zawór retro w starym mosiądzu, na zdjęciu II grzejnik retro Art w starym mosiądzu

Mamy już wybrany i zamontowany grzejnik retro. Jak o niego dbać?

R.J.: Wystarczy sucha lub lekko wilgotna ściereczka z mikrofibry. W przypadku powierzchni galwanizowanych, jak chrom czy mosiądz, polecam ściereczki do stali nierdzewnej – nie zostawiają smug. Unikajmy mocnej chemii i ostrych gąbek. Dzięki temu powłoka zachowuje blask, a grzejnik wygląda jak nowy przez wiele lat.

Co wyróżnia markę Imers na tle innych producentów grzejników?

R.J.: Nasze produkty powstają w 100% w Polsce – od koncepcji, przez projekt, aż po galwanizację, którą realizujemy we współpracy z doświadczoną i wyspecjalizowaną galwanizernią.

Jesteśmy otwarci na różnorodne formy współpracy, szczególnie z projektantami wnętrz. Jesienią organizujemy konkurs dedykowany architektom, mający na celu promowanie dobrego designu w tworzeniu funkcjonalnych i estetycznych wnętrz.

Nasze kolekcje są dostępne w salonach łazienkowych w całej Polsce, gdzie klienci mogą zobaczyć je na żywo i ocenić ich jakość. Imers to nie tylko marka. To zaufany partner, który doskonale rozumie potrzeby rynku i oczekiwania klientów.

Dziękujemy Panu Robertowi Janiszewskiemu za poświęcony czas. Życzymy wielu kolejnych udanych realizacji i inspirujących projektów.

R.J.: Również dziękuję.


Facebook: https://www.facebook.com/imers.grzejniki
Instagram: https://www.instagram.com/imers.grzejniki/
Pinterest: https://pl.pinterest.com/imersgrzejniki/

Zobacz również: