Pochodzący z Danii architekt Jørn Utzon zbudował w swoim życiu wiele osiedli mieszkaniowych i budynków użyteczności publicznej. Dziełem jego życia był jednak projekt Opery w Sydney – przypominający żagle budynek, którego sylwetkę zna większość ludzi na świecie i który stał się symbolem Australii równie popularnym co miś koala i kangur.
Podróże kształcą
Jørn Oberg Utzon urodził się 9 kwietnia 1918 roku w Kopenhadze. Jego ojciec pracował jako projektant okrętów, co zachęciło syna do wybrania podobnej ścieżki kariery. W 1937 roku rozpoczął studia na Królewskiej Duńskiej Akademii Sztuki, gdzie pięć lat później obronił dyplom z architektury. Czas wojny spędził w Szwecji, gdzie zetknął się ze słynnym duńskim projektantem Arne Jacobsenem.
W ciągu kilku następnych lat Jørn Utzon intensywnie podróżował, poznając architekturę różnych kultur. Rozpoczął od Europy w latach 1947-48, później przeniósł się do Maroka, gdzie studiował tradycyjne budynki wykonane z gliny. Rok później zwiedził Meksyk i Stany Zjednoczone. Wielkie wrażenie wywarły na nim budowle Majów, szczególnie piramidy. W Arizonie zapoznał się z domem Franka Lloyda Wrighta, którego sztukę architektoniczną podziwiał od czasu studiów.
W roku 1950 powrócił do rodzinnej Danii, gdzie otworzył swoje własne biuro architektoniczne. Dwa lata później zaprojektował dla siebie parterowy dom w miejscowości Hellebæk. Budynek o powierzchni 130 metrów kwadratowych wykonano z drewna i cegieł. Nowością na skalę całego kraju był otwarty plan i zastosowanie przeszklonych powierzchni. W następnych latach Jørn Utzon zaprojektował jeszcze kilka domów mieszkalnych, między innymi w Holte i Helsingør. Po krótkiej przerwie architekt ruszył w dalszą podróż, tym razem na Daleki Wschód. Zwiedził Japonię, Chiny i Indie, a w 1957 roku trafił do Australii, gdzie zatrzymał się na dziewięć lat.
Niespodziewane zwycięstwo
Władze Nowej Południowej Walii ogłosiły 13 września 1955 roku międzynarodowy konkurs na projekt budynków nowej opery w Sydney. Docelowo miały powstać dwie sale koncertowe – główna na 3000 gości i mała na 1200. W rywalizacji wzięli udział architekci z 32 krajów, nadsyłając 233 projekty. Po dwóch latach nadeszła pora na ogłoszenie zwycięzcy. W 1957 roku nikomu nieznany 38 latek z Danii pokonał niespodziewanie 230 konkurentów z całego świata i wygrał konkurs rozpisany przez miasto Sydney
Chociaż miał on już na swoim koncie wygrane w kilku konkursach architektonicznych, były to jednak sukcesy jedynie w rodzinnej Danii i dotyczące projektów dużo mniejszych budowli. Jørn Utzon przekonał jury (w którym zasiadał Eero Saarinen) projektem futurystycznej, a jednocześnie pięknej bryły w kształcie rozwiniętych żagli, która bezpośrednio nawiązywała do położenia przyszłej Opery – na skraju zatoki.
Jak się wkrótce okazało, wizjonerski projekt Duńczyka okazał się niezwykle trudny w realizacji, stwarzając wiele problemów natury technicznej. Największą trudność sprawiła budowa „żagli”, a właściwie podtrzymujących je żeber. Inżynierowie przez sześć kolejnych lat szukali rozwiązania, które byłoby zarazem trwałe i uzasadnione ekonomicznie. Sama konstrukcja dachu w tym czasie była wielokrotnie zmieniana.
Problemy konstrukcyjne, przeciągający się czas budowy i gwałtowny wzrost kosztów sprawiły, że projekt Opery w Sydney był masowo krytykowany, zarówno przez specjalistów, jak i polityków. W Nowej Południowej Walii zmienił się gubernator, który nie był tak przychylny wizji Jørna Utzona. Spory z wykonawcami i zleceniodawcami sprawiły w końcu, że duński architekt złożył rezygnację i opuścił Australię w 1966 roku. Zakończeniem projektu kierował australijski architekt Peter Hall.
Sydney Opera została otwarta przez Królową Elżbietę II dopiero siedem lat później. Jørn Utzon nie został zaproszony na ceremonię, nie wspomniano też o jego wkładzie w projekt budynków. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych ponownie nawiązano z nim stosunki i uhonorowano jego wkład w powstanie budowli. W 2004 roku jego imieniem nazwano też jedną z hal koncertowych.
Sydney Opera House
Chociaż sama budowa wzbudzała wiele wątpliwości, Opera stała się najbardziej rozpoznawalnym budynkiem Australii i jedną z ikon światowej architektury. Spodobała się również specjalistom i już w 1974 roku otrzymała prestiżową nagrodę Królewskiego Australijskiego Instytutu Architektury (RAIA).
Opera w Sydney stanęła na wysuniętym przylądku Bennelong Point. Obiekt zajął teren o powierzchni prawie dwóch hektarów. Budynki mają długość 183 metrów i 120 metrów szerokości, a charakterystyczne sklepienia osiągają wysokość 65 metrów. Głównym materiałem konstrukcyjnym był zbrojony beton. Do wykończenia gmachu użyto ponad miliona płytek w kolorze białym i kremowym. Dostęp do światła dziennego zapewniają ogromne przeszklenia, a wśród materiałów wykończeniowych króluje różowy granit i kilka odmian drewna.
Opera w Sydney podzielona jest na kilka sal koncertowych. Główna może przyjąć 2679 słuchaczy, a mniejsza 1507 miłośników sztuki. Dodatkowo w budynkach znajdują się cztery sceny teatralne o pojemności od 544 do 210 widzów. Najmniejsza sala została nazwana na cześć projektanta Utzon Room. W 2005 roku budynek wpisano na listę Dziedzictwa Kulturowego Australii, a w 2007 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Wyspiarski raj
Wracając z Australii Jørn Utzon, zatrzymał się na Majorce. Wyspa zauroczyła go na tyle, że postanowił zbudować na niej swój letni dom. Zaprojektował go, czerpiąc z miejscowego stylu. Umieszczona na klifie posiadłość składała się z kilku parterowych budynków z oddzielnymi podwórcami. Materiałem budowlanym był głównie różowy piaskowiec z miejscowego kamieniołomu. Dom nazwany został „Can Liz” na cześć żony architekta.
Para korzystała z niego aż do roku 1994, kiedy to zakończono prace nad nowym – „Can Feliz”. Poprzedni budynek stał się zbyt znany – turyści i pasjonaci architektury często naruszali prywatność małżeństwa i zakłócali wypoczynek. Can Feliz zbudowano w głębi wyspy, w bardziej niedostępnym terenie. Podobnie jak jego poprzednik składał się z oddzielnych budynków dzielących wspólne patio. Zbudowano go z wykorzystaniem dostępnych na miejscu materiałów i w podobnym stylu.
Architektura użyteczna
Większość projektów Jørna Utzona powstawała w rodzinnej Danii. Szczególnie wyspecjalizował się on w pracach nad osiedlami mieszkaniowymi, zarówno tych z domków jednorodzinnych, jak i większych budynków. Przy ich projektowaniu korzystał z zasad tradycyjnego budownictwa z duńskiej prowincji, przystosowując do nowoczesnego stylu życia. W ciągu kilku lat powstało Osiedle Kingohusene w Helsingør, wieżowce Elineberg Housing w szwedzkim Helsingborgu, Osiedle Planetstaden w Lund oraz Fredensborg Houses w Fredensborgu.
Do najważniejszych projektów Utzona zalicza się też kościół w Bagsværd ukończony w 1976 roku. Położona na wąskiej działce bryła otoczona jest brzozami. Wykonany z betonu i aluminium budynek z zewnątrz wygląda niepozornie. Jednak jego wnętrze zachwyca. Ascetycznie urządzone, przykryte jest łagodnie wygiętym dachem, którego krzywizna nawiązuje do nieba. Odpowiednio ułożone otwory okienne oświetlają go kaskadą naturalnego światła.
W dorobku architekta znajdują się również prestiżowe obiekty użyteczności publicznej na Bliskim Wschodzie. W 1962 roku zbudowano według jego projektu oddział Banku Melli w Teheranie, a dwadzieścia lat później budynek Zgromadzenia Narodowego w Kuwejcie.
Dziedzictwo
Chociaż Jørn Utzon na zawsze zapewnił sobie miejsce w Panteonie światowej architektury projektem Opery w Sydney, to również jego inne prace zostały docenione. Architekt zdobył za nie liczne nagrody w Danii, Finlandii, Izraelu i Włoszech. Uwieńczeniem jego kariery była Nagroda Pritzkera, którą otrzymał w 2003 roku za całokształt swojej działalności.
Ostatnim budynkiem, jaki zaprojektował, było Utzon Center w Aalborgu w Danii. W pracy pomagał mu syn Kim, a pomysłodawcą był miejscowy uniwersytet. W Centrum Utzona organizowane są wystawy, konferencje i warsztaty mające promować prace Jørna Utzona i jego spojrzenie na architekturę. Nie jest to muzeum, w którym czci się pamięć wielkiego duńskiego architekta, a raczej katalizator zachęcający młodych adeptów tego zawodu, by korzystali z jego pomysłów. Architekt zmarł 29 listopada 2008 w Helsingør.
Zobacz również:
- Alejandro Aravena – biografia i projekty chilijskiego architekta
- Christian de Portzamparc – historia znanego francuskiego architekta