Empire State Building w Nowym Jorku to prawie stuletni symbol potęgi finansowej tego miasta i całych Stanów Zjednoczonych. Wieżowiec, który pobił wiele rekordów i został zbudowany w ekspresowym tempie, dzisiaj powoli usuwa się w cień, ustępując nowszym sąsiadom. Dla wielu jednak na zawsze pozostanie najważniejszym budynkiem w stolicy amerykańskiej finansjery.
Początki Empire State Building
Historia miejsca, w którym stanął Empire State Building, zaczyna się od wpływowej i bogatej rodziny Astorów, której członkowie wybudowali tam dwa sąsiadujące ze sobą hotele. Połączony Hotel Waldorf-Astoria dysponował 1300 pokojami i był w owym czasie największy na świecie. Jego blask przeminął jednak w latach dwudziestych XX-wieku i rodzina postanowiła sprzedać nieruchomość, która w dodatku przeżyła poważny pożar. Nieruchomość zakupiła w 1928 roku spółka Bethlehem Engineering Corporation za sumę około 15 milionów dolarów. Jej właściciele planowali początkowo zbudować na zakupionej działce biurowiec o wysokości 25 pięter. Z upływem czasu plany się zmieniały. Firma dokupiła sąsiadujące działki, a wysokość planowanego wieżowca stopniowo zwiększano do 50, a potem do 80 pięter.
Warto pamiętać, w jakiej atmosferze powstawał Empire State Building. Nowy Jork był wówczas jednym z najważniejszych miast na świecie, a bogate rodziny i firmy rywalizowały ze sobą, starając się udowodnić swoją potęgę również za pomocą reprezentacyjnych budynków. Trwał wyścig o to, kto zbuduje najwyższy wieżowiec nie tylko w Nowym Jorku, ale i na całym świecie. W rywalizacji brało udział kilku graczy – przed rozpoczęciem budowy Empire State Building stawiano już budynek Bank of Manhattan oraz Chrysler Building. W grudniu 1929 roku opublikowano ostateczny plan nowego biurowca – miał on mieć dodatkowe piętra, a oprócz tego maszt, do którego miały cumować sterowce. Łączna wysokość do dachu wyniosła 380 metrów, znacznie dystansując konkurentów.
Mistrzostwo logistyki
Wreszcie, 1 października 1929 roku ruszyły prace nad projektem. W pierwszym etapie rozebrano ogromny budynek hotelu, który zajmował działkę (sam hotel przeniesiono na Park Avenue). Odzyskane materiały – drewno, granit, metale – po prostu spalono, a to, co nie było palne, wrzucono do oceanu. Jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych Wall Street wstrząsnął ogromny krach finansowy będący początkiem wielkiego kryzysu. Mimo znacznego spadku popytu na powierzchnie biurowe właściciele postanowili jednak kontynuować budowę największego biurowca świata. Podstawę jego konstrukcji stanowi szkielet stalowy oparty na betonowych podporach. Fundamenty budynku sięgają 17 metrów pod powierzchnię gruntu. Cztery stalowe rdzenie główne muszą utrzymać wagę całego budynku – ponad 4,5 miliona kilogramów.
Skala projektu była ogromna, a jednak prace postępowały w błyskawicznym tempie. Duża w tym zasługa nowoczesnych metod planowania i organizacji pracy. Liczyła się przede wszystkim wydajność. Transport ogromnych ilości materiałów odbywał się windami, a potem systemem wózków szynowych, na budowanych piętrach od razu instalowano system dystrybucji wody pitnej, a co pięć pięter kawiarnie, tak żeby robotnicy nie musieli schodzić na dół w czasie posiłków. Codziennie na plac budowy dostarczano ciężarówkami ponad 16 tysięcy płyt okładzinowych, 5 tysięcy worków cementu i 340 metrów sześciennych piasku. Synchronizacja dostaw i prac wymagała niezwykłej precyzji planowania i to w czasach, kiedy wszystko odbywało się na papierze.
Do pracy zaangażowano 3500 robotników, głównie irlandzkich i włoskich imigrantów. Duża grupa pochodziła też z indiańskiego plemienia Mohawków, którzy byli pozbawieni lęku wysokości i mogli sprawnie pracować na najwyższych piętrach. Pomimo braku oczywistych dzisiaj środków bezpieczeństwa w czasie pracy zginęło jedynie pięciu robotników, co przy tak ogromnej skali konstrukcji nie jest wysoką liczbą. Budowa zakończona została 11 kwietnia 1931 roku. Oficjalne otwarcie odbyło się nieco później – pierwszego maja, 45 dni wcześniej niż planowano. Budowa Empire State Building trwała osiemnaście miesięcy, niezwykle krótko biorąc pod uwagę klimat ekonomiczny, trudności logistyczne i stopień zaawansowania samej konstrukcji. Również budżet nie został przekroczony – przeciwnie, z założonych 60 milionów dolarów wydano niecałe 41 (595 milionów licząc w dzisiejszych dolarach).
Rekordzista w stylu art deco
W momencie ukończenia Empire State Building wyprzedził pod względem wysokości swojego rywala Chrysler Building i stał się najwyższym budynkiem Nowego Jorku, Stanów Zjednoczonych i całego świata. Palmę pierwszeństwa dzierżył przez ponad 40 lat – dopiero w 1971 roku został prześcignięty przez pierwszy z konstruowanych wieżowców World Trade Center. Po ich zniszczeniu w 2001 roku na kilka lat znów był najwyższym budynkiem w mieście, jednak już nie w kraju, ani tym bardziej na świecie. Pokonały go wówczas wieżowce z Chicago (Willis Tower) i Azji (między innymi Petronas Towers w Kuala Lumpur i Jin Mao Tower w Szanghaju). Obecnie Empire State Building jest dopiero siódmym najwyższym budynkiem w Nowym Jorku (wyprzediły go m.in. nowa wieża WTC, Central Park Tower i One Vanderbilt), dziesiątym w USA i 49 na świecie.
Empire State Building mieści się przy Piątej Alei, pod numerem 350. Zbudowany został w królującym w latach trzydziestych stylu art déco. Bryła budynku podzielona jest na kilka elementów. Na powierzchni całej działki znajduje się pięciopiętrowa podstawa. Nad nią umieszczono o wiele węższą część w kształcie zwężającego się kilkukrotnie prostopadłościanu. W stosunku do podstawy jest on cofnięty o 18 metrów. Na jego szczycie znajduje się iglica z masztami radiowo-telewizyjnymi. Wysokość do iglicy wynosi 381 metrów, a wraz z nią budynek mierzy 443 metry. W momencie ukończenia Empire State Building był pierwszym wieżowcem mającym powyżej 100 pięter – było ich dokładnie 102, chociaż tylko 86 z nich oferowało powierzchnię do wynajmu. Ostatnie szesnaście przeznaczone było na powierzchnie serwisowe i taras obserwacyjny. Na szczycie budynku umieszczony jest również piorunochron. Ze względu na swoje wysokie położenie, każdego roku uderza w niego nawet kilkaset błyskawic.
Fasadę wieżowca zaprojektowano w prostym stylu. Uniknięto przeładowania zdobieniami, zastosowano jednak drogie materiały. Pokrywają ją płyty wykonane z wapienia wydobytego w Indianie, którym towarzyszy granit. Łącznie do pokrycia całego Empire State Building zużyto ich 5700 metrów sześciennych. Dodatkowo wykorzystano dziesięć milionów cegieł i 730 ton stali i aluminium, którymi obramowano 6514 okien. Główne wejście znajduje się od strony Piątej Alei. Wyrzeźbiono nad nim złoty napis „Empire State”, a z boku znajdują się dwie kolumny z rzeźbionymi orłami na szczytach. Ogromny hol wejściowy jest bogato zdobiony. Do wykończenia ścian wykorzystano marmur w kilku odcieniach, natomiast podłoga wykonana jest z płytek z lastryko. Na ścianach na końcu holu znajduje wykonana z aluminium płaskorzeźba przedstawiająca pierwotny wygląd wieżowca z mapą stanu Nowy Jork w tle. Ściany ozdobione są muralami oddającymi hołd niebu i erze maszyn.
Tarasy widokowe i świetlny spektakl
Wnętrze wieżowca ma objętość około miliona metrów sześciennych i powierzchnię ponad ćwierci miliona metrów kwadratowych. Na ponad 80 piętrach, z których każde zajmuje powierzchnię hektara, mieszczą się biura 20 tysięcy najemców. Przewody instalacji elektrycznej mają długość prawie 700 kilometrów, a telekomunikacyjne – ponad 5600 km. W budynku zainstalowane są 73 szybkobieżne windy przewożące nie tylko pracowników biur, ale także 15 tysięcy gości, z których większość udaje się na jeden z trzech tarasów widokowych. Znajdują się one na 80, 86 i 102 piętrze, a dwa ostatnie odwiedza rocznie ponad cztery miliony osób. Tarasy widokowe cieszą się niesłabnącą popularnością mimo stosunkowo wysokiej opłaty i mocnej konkurencji. Wielu turystów woli jednak podziwiać panoramę Manhattanu z kultowego wieżowca niż jego tańszych rywali. Nic więc dziwnego, że opłaty za bilety na nie stanowią sporą część dochodu Empire State Building.
Na szczycie budynku już w 1932 roku zainstalowano reflektory, które stopniowo były zastępowane przez nowocześniejsze źródła światła. Od 1977 roku wieżowiec oświetlano już kilkoma kolorami, które dobierane były do wydarzeń w mieście – na przykład meczów nowojorskich drużyn koszykówki czy hokeja. W 2012 roku na szczycie wieży pojawiło się 1200 opraw LED-owych, dzięki którym można wyświetlać sterowane komputerowo grafiki o dużym stopniu złożoności. Są one wykorzystywane podczas występów artystycznych czy wyborów. Iglica Empire State Building stanowi z kolei bazę dla licznych anten nadawczych. Pierwsze z nich pojawiły się już w latach trzydziestych XX wieku. Emitowany z nich sygnał radiowy, a później telewizyjny obejmuje swoim zasięgiem obszar całego miasta.
Mroczne dzieje wieżowca Empire State Building
W historii Empire State Building zdarzały się niestety także mroczniejsze karty. Najwyższy budynek w Nowym Jorku od początku istnienia przyciągał samobójców. Pierwszy z nich zginął, skacząc z 58 piętra jeszcze przed zakończeniem budowy. Na przestrzeni lat kolejnych 30 osób próbowało pozbawić się życia, w większości były to niestety próby udane. Nie brakowało jednak cudownych ocaleń – dwie osoby, które wyskoczyły z tarasu na 86 piętrze, wylądowały zaledwie piętro niżej i przeżyły. W 1997 roku palestyński nauczyciel zastrzelił na tarasie widokowym jedną osobę i ranił sześć kolejnych, a następnie popełnił samobójstwo. Jego czyn miał być protestem wobec polityki prowadzonej przez Izrael. Jednak największa katastrofa miała miejsce jeszcze w czasie drugiej wojny światowej – lecący w gęstej mgle bombowiec B-25 28 lipca 1945 roku wbił się w budynek pomiędzy 79 i 80 piętrem. Śmierć poniosło 14 osób, a części samolotu wywołały pożary w sąsiedztwie.
Pomimo tych tragicznych wydarzeń Empire State Building nadal stanowi dla większości Nowojorczyków symbol statusu i potęgi finansowej ich miasta. Doceniają go również miliony turystów, dla których każdego roku jest jednym z głównych punktów, które koniecznie trzeba zobaczyć w Nowym Jorku. Jego charakterystyczna sylwetka znana jest większości mieszkańców Ziemi za sprawą wielu filmów, których akcja rozgrywała się w pobliżu tego legendarnego budynku. Obok Statuy Wolności jest on z pewnością jednych z najważniejszych symboli, nie tylko miasta, ale i całych Stanów Zjednoczonych.
Zobacz również: