Z jakimi wyzwaniami najczęściej mierzą się architekci i architektki wnętrz? Niewielki metraż, projekt wnętrza pod wynajem, skosy na poddaszu… A co kiedy wszystkie te czynniki kumulują się w jednym projekcie? Z taką sytuacją zmierzyła się Małgorzata Wojtyczka autorka “azylu na Lwowskiej”. 39-metrowe mieszkanie na wynajem w Krakowie za sprawą przemyślanej i dopracowanej aranżacji, stało się przytulnym i funkcjonalnym miejscem. Minimalistyczna, a przy tym niepozbawiona wyjątkowego charakteru przestrzeń, którą możemy oglądać na zdjęciach Pietruszka Fotografia, jest oazą spokoju, w której można śmiało odetchnąć od miejskiego zgiełku.
Aranżacja mieszkania pod skosami
Małgorzata Wojtyczka podjęła się stworzenia tego ciekawego projektu krakowskiego mieszkania. Głównym założeniem było stworzenie aranżacji wnętrza na wynajem długoterminowy, dedykowanego parze lub singlom. Lokalizacja sprawia, że mieszkanie jest idealne dla tych, którzy prowadzą aktywny tryb życia związany z centrum miasta. Jednocześnie za sprawą przytulnej aranżacji można w nim odpocząć od zgiełku, wyciszyć się, zrelaksować lub skoncentrować na obowiązkach. Mimo niewielkiego metrażu projektantce udało się wygospodarować odseparowane, wygodne i nasłonecznione miejsce do pracy.
Priorytetem było stworzenie optymalnego układu funkcjonalnego, czego nie ułatwiał ani metraż, ani skosy. Finalnie w przedpokoju znalazła się pojemna, czterometrowa szafa. Miejsce dawnej garderoby zajęła ukryta za przesuwanymi drzwiami sypialnia ze sporą łazienką, a część dzienna została otworzona. Dzięki temu aneks kuchenny został uzupełniony o czteroosobowy stół. Nieoczywiste skosy okazały się pomocne w wydzieleniu intymnego kanapowego kącika. Małgorzata Wojtyczka znalazła sposób, aby trudność przekuć w charakterystyczny atut tej aranżacji, wykorzystując skos między innymi do oryginalnego montażu lamp.
Ciepły minimalizm grający ze światłem – kolory ziemi i oryginalne faktury
39-metrowe mieszkanie musiało połączyć pewnego rodzaju uniwersalność, która pozwoli przyszłym mieszkańcom uniknąć efektu przytłoczenia, z przyjaznym i wyrazistym charakterem. Stąd decyzja, aby niewielką przestrzeń urządzić w duchu ciepłego minimalizmu. Estetyczną bazą są beże, ciepłe szarości oraz drewniane wykończenie podłóg, mebli, czy okładzin ściennych. Ziemiste kolory zostały przełamane drapieżnymi, czarnymi akcentami w postaci stołu, lamp i biurka. Budowaniu przyjaznej i spójnej stylistyki sprzyjają także obłe formy mebli, które nie tylko optycznie zmniejszają i zmiękczają bryły, ale też atrakcyjnie grają ze światłem.
Zmieniające się w ciągu doby światło, wydobywa nowe oblicza całego mieszkania. Dzieje się tak za sprawą wykończenia ścian techniką glinianego tynku, który dzięki połączeniu oryginalnej faktury z subtelnym kolorem, jednocześnie wprowadza do wnętrz surowość i niezwykły, ciepły klimat.
Odpowiednio zaimpregnowany tynk gliniany został także zastosowany w łazience, gdzie pojawia się w zielonej odsłonie. Jego kolor świetnie łączy się ze szlachetnymi płytkami Marazzi oraz nastrojowym oświetleniem. Niebanalne zestawienie materiałów i detali uczyniło z łazienki eleganckie pomieszczenie, które niewątpliwie wyróżnia się na tle całego mieszkania.
Detale w oszczędnej aranżacji – nieoczywiste inspiracje architektki
W myśl idei ciepłego minimalizmu we wnętrzach nie znajdziemy żadnych zbędnych dekoracji. Mimo oszczędnej stylistyki mieszkanie nie sprawia jednak wrażenia chłodnego, czy surowego. Eleganckie i wyważone ciepło udało się osiągnąć za sprawą wysublimowanej palety barw i materiałów, którą zainspirowały podróże architektki. Nieregularne gliniane tynki budzą skojarzenia ze śródziemnomorską prowincją, zielony marmur ze szlachetnością świątyń, a drewniane minimalistyczne wyposażenie nawiązuje do Skandynawii i jej kultowego designu. Integralną częścią wnętrz stał się także krakowski krajobraz widoczny zza dużych okien.
Ta nieoczywista mieszanka inspiracji pozwoliła stworzyć naprawdę domowe wnętrze. Aranżacja oparta na wysokiej jakości materiałach to nie tylko ponadczasowa klasa, ale także gwarant solidności, uziemienia i spokoju. Piękną, drewnianą podłogę wykonała firma Fosztt z Podhala, a większość mebli powstała na indywidualne zamówienie. To pozwoliło zachować konsekwentny shape language oparty na obłościach, a przy tym maksymalnie wykorzystać każdy zakamarek. Dzięki temu 39-metrowe krakowskie mieszkanie stanie się dla przyszłego mieszkańca prawdziwym domem i ostoją chroniącą od zgiełku miasta.
Wybrane marki wykorzystane w projekcie:
· Podłoga: Fosztt
· Płytki: Marazzi
· Oświetlenie: Ardant
· Meble: na zamówienie u stolarza
· Inne: tynk gliniany Cellais
Projekt: Wojtyczka Pracownia Projektowa | instagram.com/wojtyczka.pracowniaprojektowa
Zdjęcia: Pietruszka Fotografia | pietruszkafotografia.pl
Zobacz również: 70-metrowa minimalistyczna oaza spokoju | 44-metrowe mieszkanie we wrocławskiej kamienicy dla wielbiciela pracy zdalnej