Od niedawna w branży wnętrzarskiej obserwujemy powrót monochromatycznych aranżacji w eleganckim i dopieszczonym wydaniu. Trend ton sur ton – bo o nim mowa – opiera się na rezygnacji z pełnej palety barw na rzecz zabawy formami i fakturami. Estetykę tę szczególnie pokochają wielbiciele i wielbicielki ponadczasowości, a także ci, którzy nie boją się odważnych i nieszablonowych rozwiązań. Początkowo stworzenie za pomocą jednego odcienia aranżacji, która nie będzie płaska ani przytłaczająca, może się wydawać trudne, dlatego wraz z marką OMNIRES i pracownią Craft of Interiors przygotowaliśmy kilka efektownych inspiracji.
Harmonijna wielość doznań – czy to możliwe?
Francuski termin „ton sur ton”, w tłumaczeniu „ton w ton”, określa kompozycję elementów utrzymanych w różnych stopniach nasycenia i intensywności jednej barwy. Używa się go nie tylko w branży wnętrzarskiej, ale także w modzie czy szeroko pojętym projektowaniu wizualnym. Co sprawia, że tak skutecznie opiera się on zmieniającym się trendom i od lat nieprzerwanie uwodzi swoim charakterem?
Pozornie idea ta może sprawiać wrażenie dużego ograniczenia aranżacyjnych możliwości, jednak w istocie jest przeciwnie. Zawężona gama barw otwiera pole do eksperymentów z fakturami, materiałami, formami i detalami, które nadają monochromatycznemu wnętrzu głębię i dynamikę. Ponieważ jeden odcień silnie spaja aranżację, w pozostałych aspektach można zaszaleć. To sprawia, że „ton sur ton” pozwala łączyć mnogość zmysłowych doznań z wrażeniem pełnej harmonii.
Sztuka kompozycji – jak stworzyć aranżację w nurcie „ton sur ton”?
Podstawą do urządzenia wnętrza w wydaniu „ton sur ton” jest oczywiście wybór odpowiedniego koloru przewodniego. Podejmując decyzję, warto wziąć pod uwagę kilka aspektów. To, że barwa przewodnia będzie wpisywać się w nasz gust, może nie wystarczyć. Powinniśmy także pomyśleć o funkcji pomieszczenia i atmosferze, którą pragniemy w nim stworzyć. Inny kolor posłuży w aranżacji ciepłej i otulającej łazienki, inny w energetycznej kuchni, a jeszcze inny w kojącej, intymnej lub tajemniczej sypialni.
Kiedy wybierzemy już kolorystyczną bazę, będziemy mogli rozpocząć najciekawszy etap, jakim jest zabawa różnymi odcieniami, teksturami i formami. Aby uzyskać efektowną głębię, warto szukać kontrastów, takich jak mat i połysk, subtelne i nasycone tony, czy duże, gładkie powierzchnie i drobniejsze motywy – np. wzór lub płytki w ciekawych kształtach. Choć pozornie w aranżacjach „ton sur ton” to kolor jest na pierwszym planie, w praktyce okazuje się, że materiały odgrywają w nich równie ważną rolę.
Ostatni etap stanowi skompletowanie odpowiedniej oprawy oświetleniowej. Misterna kompozycja oparta na zniuansowanych odcieniach i różnorodnych fakturach ma w sobie ogromny potencjał, by wywoływać efekt „wow”. Łatwo jednak zmarnować go źle dobranym światłem – jego rozmieszczenie, natężenie i barwa znacząco wpływają na finalny odbiór przestrzeni. Światło pozwala wydobyć piękno wybranych materiałów wykończeniowych i form wyposażenia, a same lampy mogą stanowić ciekawy detal aranżacji.
Aranżacja „ton sur ton” z perspektywy architektki – jak to wygląda w praktyce?
„Ton sur ton oferuje ogromne pole do kreatywnych rozwiązań. W jego ramach możemy zaprojektować zarówno wnętrze o nowoczesnym charakterze, jak i przestrzeń pełną klasyki – wszystko zależy od dobranych elementów. Co więcej, trend ten stanowi gwarancję harmonii i konsekwencji, dzięki którym każde wnętrze zyskuje wyrafinowany i spójny wygląd” – opowiada Monika Rogusz-Witkoś, architektka z pracowni Craft of Interior, która niedawno sama miała okazję zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest projekt monochromatycznego wnętrza.
Mowa tu o łazience utrzymanej w ziemistych odcieniach terakoty. Spójna kolorystyka nadała wnętrzu ciepły, a przy tym elegancki charakter, który podkreśliły także minimalistyczne i nowoczesne formy wyposażenia – od armatury, przez lampy, aż po najdrobniejsze detale. Całość zwieńczyło subtelne i intymne oświetlenie.
Pomysł na monochromatyczną łazienkę w ciepłych kolorach ziemi
Czerwonawo-brązowa paleta w łazience projektu Craft of Interior pokazała wiele różnych twarzy. Surowe wykończenie ścian, lśniące płytki, kolorowe szkło w strefie prysznicowej, rattanowa zabudowa i w końcu matowa armatura – każdy z elementów odegrał istotną rolę w harmonijnej i wielowymiarowej kompozycji. Stworzenie tak misternej całości bywa wyzwaniem, szczególnie gdy trzeba znaleźć wyposażenie w nieoczywistym kolorze. Na szczęście z odpowiedzią na oczekiwania branży wnętrzarskiej przychodzi marka OMNIRES – polski producent armatury, osprzętu i akcesoriów łazienkowych.
Mając świadomość, że biel w łazience nie jest już jednym słusznym wyborem, OMNIRES proponuje sześć innych odcieni – coral, olive, midnight blue, ash grey, black lava oraz terracotta, która to znalazła zastosowanie w monochromatycznej łazience w postaci umywalek oraz wolnostojącej wanny. Elementom pochodzącym z obsypanej nagrodami kolekcji OVO M+, którą wyróżnia minimalizm i satynowe wykończenie, towarzyszy zdobiona diamentowym frezowaniem armatura z linii CONTOUR – dostępna w czterech kolorach. Wybrana przez architektkę szczotkowana miedź idealnie wpisała się w ciepłą paletę i nadała jej posmak szlachetności.
Wnętrza w stylu ton sur ton – czy warto?
Projekt pracowni Craft of Interior z wykorzystaniem produktów marki OMNIRES pokazuje, jak spektakularna możne okazać się aranżacja w nurcie ton sur ton, ale nie można ukrywać, że proces tworzenia takiego wnętrza jest szczególnym wyzwaniem. Poszukiwanie odpowiednio dopasowanych materiałów, mebli i wyposażenia wymaga nie tylko czasu i energii, ale też wyczucia. Starannie dopieszczone wnętrze może jednak odwdzięczyć się absolutnie ponadczasowym charakterem. Monochromatyczne projekty nie tylko skutecznie opierają się upływowi czasu, ale też zapadają w pamięć i zachwycają spójnością. Nic dziwnego – w końcu ton sur ton to synonim prostoty, piękna i głębokich wrażeń.
Zobacz również:
- Łazienka w stylu Maximalist Bauhaus – efektowna aranżacja w czerni i bieli
- Kolekcje NEO M+ i SHELL M+ od OMNIRES projektu Pawlak&Stawarski
