Tycjan to jeden z największych artysta wszech czasów, czołowy przedstawiciel szkoły weneckiej i nadworny malarz kilku królów, którego dzieła ozdabiały kościoły i pałace weneckich dożów, a on sam przez dziesiątki lat uważany był za jednego z najważniejszych twórców epoki.
Tycjan – mistrz w służbie największych
Tycjan (Tiziano Vecelli) urodził się około 1488-1490 roku w miejscowości Pieve di Cadore. Jego ojciec Gregorio Vecellio był zarządcą miejscowego zamku i kopalń, a sama rodzina była znana i szanowana w okolicy. W wieku dziesięciu lat przyszły artysta wraz ze starszym bratem Francesco zostali wysłani do wuja mieszkającego w Wenecji. Tam trafili do warsztatu znanego malarza Giovanniego Belliniego, w którym terminowała już grupa ich rówieśników. Wśród nich był również Giorgio da Castelfranco zwany Giorgione, z którym los związał Tycjana na dłużej.
Portret mężczyzny (Ariosto) 1510
Pierwszymi pracami młodego artysty były freski przedstawiające Herkulesa w Pałacu Morosini, obraz „Madonna cygańska” oraz „Portret mężczyzny”. Dzieło to mające rozmiar 81 na 66 centymetrów przedstawia portret mężczyzny w eleganckim ubraniu, z bogato pikowanym rękawem. Kompozycja jest typowa dla portretów z tamtego okresu, model opiera się o nisko położony parapet, którego obecność usprawiedliwia obcięcie sylwetki. Mężczyzna przedstawiony jest z profilu, odwraca jednak głowę w stronę widza i unosi brew, co nadaje portretowi dynamiki. Bardzo ciekawe jest oświetlenie z przyciemnionym tłem i dobrze oświetloną twarzą oraz szczegółowo przedstawionym rękawem szaty znajdującym się na pierwszym planie. Przez długi czas toczył się spór dotyczący tożsamości bohatera portretu. Początkowo uznawano, że na obrazie widnieje wizerunek włoskiego poety Ludovico Ariosto, późniejsze badania wskazują na przedstawiciela rodziny Barbarigo. Niektórzy sugerują nawet, że jest to wczesny autoportret Tycjana.
Miłość niebiańska i miłość ziemska 1515
Jednym z wczesnych, bardzo znanych obrazów Tycjana była „Miłość niebiańska i miłość ziemska”. Na płótnie o wymiarach 118 na 279 centymetrów przedstawiona została scena plenerowa z udziałem dwóch kobiet i putta. Obie kobiety mają bardzo podobne rysy twarzy i siedzą na fontannie wzorowanej na rzymskim sarkofagu. Z tyłu towarzyszy im putto, który rączką wzburza wodę. Kobieta z lewej strony ubrana jest w białą suknię, natomiast ta z prawej jest naga, okryta na plecach purpurowym płaszczem. Fontanna jest bogato rzeźbiona, przedstawiono na niej sceny z ludźmi i zwierzętami. Ostatnimi elementami obrazu są widoczne w tle zarysy miast z zamkiem i kościołem. Dzieło powstało na zamówienie Niccolò Aurelio, przyszłego Wielkiego Kanclerza Wenecji, którego herb widoczny jest na sarkofagu. Nie znamy pierwotnego tytułu dzieła, obecny został mu nadany dopiero w sto lat po jego powstaniu.
Obraz Tycjana doczekał się wielu różnorodnych interpretacji. Uważano, że jako prezent ślubny dla Aurelio, zachęcał jego małżonkę, świeżą wdowę, do porzucenia smutku i oddaniu się radości nowego życia małżeńskiego i miłości. Dwie kobiety interpretowane były jako alegorie miłości czystej, duchowej oraz tej ziemskiej, fizycznej. Naga kobieta z prawej strony namalowana została zgodnie z kanonami klasycznymi i często bywa uważana za Wenus, z kolei jej odpowiedniczkę po lewej stronie utożsamiano z Medeą. Również putto przez wielu krytyków uważany jest za odpowiednik Erosa. Jeszcze mniej jasna jest scena wyrzeźbiona na sarkofagu, przedstawiająca scenę biczowania. Niektórzy krytycy uważają, że obraz powstał jako alegoria miłości Tycjana do córki Palmy Starszego, jeszcze inni, że przedstawia zwykłą scenę, w której nie należy doszukiwać się żadnych podtekstów.
Assunta 1516-1518
Na początku XVI stulecia włoski artysta otrzymał kilka zleceń na wykonanie fresków w kościołach i Pałacu Dożów. Stopniowo zaczął odchodzić od stylu wzorowanym na malarstwie Giorgione i wypracowywać własny. Zarówno Giorgione, jak i Bellini zmarli wkrótce, a Tycjan stał się niepodzielnym mistrzem malarstwa w Wenecji. Za rok 1516 przyjmuje się rozpoczęcie dojrzałego okresu w jego twórczości. W tym roku powstało jego arcydzieło „Assunta”, które namalował na zlecenie mnichów z kościoła Santa Maria Gloriosa dei Frari. Potężny obraz o rozmiarach prawie siedem na trzy i pół metra do dnia dzisiejszego można podziwiać w tym miejscu.
Obraz przedstawia moment wniebowstąpienia Matki Boskiej. Jego kompozycja podzielona jest na trzy wyraźne strefy – ziemię, niebo i królestwo niebieskie. W dole zgromadzeni są apostołowie. W odróżnieniu od wielu wcześniejszych obrazów – tu znajdują się w ruchu. Ich ciała i mimika wyrażają zdumienie, a nawet strach. W środkowym pasie widzimy Maryję ubraną w czerwoną szatę, w otoczeniu aniołów. Tu również artysta złamał reguły, przedstawiając ją z twarzą młodej, pięknej kobiety. Wreszcie na górze widoczny jest Bóg Ojciec z towarzyszącym mu Archaniołem Michałem trzymającym koronę. Odsłonięcie obrazu 19 maja 1518 roku przyciągnęło do kościoła tłumy. Większość uznała pracę Tycjana za arcydzieło, jednak nie zabrakło krytyków narzekających na zbyt śmiałe i pozbawione religijnego patosu przedstawienie postaci apostołów i samej Maryi.
Madonna rodziny Pesaro 1519-1526
W latach dwudziestych XVI wieku Tycjan znajdował się już u szczytu sławy, wykonując zlecenia dla najmożniejszych ludzi swoich czasów. Jedno z takich zleceń otrzymał od rodziny Pesaro. Było to malowidło przeznaczone dla kościoła Santa Maria Gloriosa dei Frari w Wenecji, gdzie bogata i wpływowa rodzina miała swoją kryptę. Obraz przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem w towarzystwie św. Piotra i św. Franciszka umieszczonych w środkowej części kompozycji. Niżej znajduje się odziany we wspaniałe szaty fundator – Jacopo Pesaro. Po jego drugiej stronie klęczą pozostali przedstawiciele rodziny. Obraz jest nie tylko dziełem o charakterze religijnym, ale i symbolem bogactwa i potęgi zamawiającego. Umieszczony nad nim sztandar z godłem papieskim oraz dwaj jeńcy, symbolizują jego zwycięstwo w bitwie z Imperium Osmańskim.
Bachus i Ariadna 1520-1523
Tycjan równie chętnie malował obrazy o tematyce mitologicznej. Dobrym przykładem jest tutaj arcydzieło zamówione przez Księcia Ferrary Alfonso I d’Este, przedstawiające spotkanie Ariadny z orszakiem Bachusa. Obraz wypełnia barwny korowód postaci uchwyconych w ruchu. Z lewej strony Ariadna macha na pożegnanie odpływającego Tezeusza, jednocześnie spoglądając w stronę Bachusa wyskakującego z rydwanu ciągniętego przez dwa gepardy. Za rydwanem gromadzą się postacie jego świty – satyr z nogą byka, bachantka z tamburynem, mały satyr Ampelos ciągnący głowę jagnięcia, siłacz walczący z oplatającym go wężem i jadący na ośle opasły Sylen. Artysta użył do namalowania sceny jaskrawych pigmentów o wielu odcieniach, a orszak Bachusa wydaje się żyć, każda z postaci ujęta została w dynamicznej i ciekawej pozie.
Portret kobiety (La Bella) 1536
Będąc pierwszym artystą Wenecji, Tycjan często realizował zlecenia od przedstawicieli z najwyższych sfer. Wśród nich były oczywiście portrety, na których artysta osiągnął mistrzostwo w oddawaniu emocji. „Portret kobiety” przedstawia Francescę Marię della Rovere, księżną Urbino. Modelka o pięknej twarzy i dużych oczach pozuje w dostojnej pozie na czarnym tle. Uwagę zwraca jej głębokie, mądre spojrzenie, które udało się artyście doskonale uchwycić. Kobieta ubrana jest w piękną, wielobarwną suknię z licznymi ozdobami, którą uzupełnia droga biżuteria. Zarówno szczegóły tkaniny, jak i blask klejnotów zostały mistrzowsko oddane przez Tycjana. Portret księżnej uznany został przez współczesnych za mistrzowsko przedstawiający kanon renesansowego piękna kobiecego.
Wenus z Urbino 1538
Na początku lat trzydziestych XVI wieku Tycjan namalował najsłynniejszą z serii swoich Wenus. Nie do końca jasna jest geneza tego obrazu, a także tożsamość znajdującej się na nim modelki. Według jednych teorii dzieło jest portretem najsłynniejszej weneckiej kurtyzany Angeli Zeffetty, inni dopatrują się podobieństwa z opisywaną wcześniej księżną Urbino. Równie tajemniczy jest zleceniodawca – część krytyków twierdzi, że był nim przyszły książe Urbino Guidobaldo della Rovere, inni natomiast stawiają tezę, że Tycjan namalował obraz dla siebie. Niezależnie od tych przypuszczań, pewne jest, że przedstawiono na nim kobietę stylizowaną na mityczną Wenus, a samo dzieło było silnie inspirowane wcześniejszym, autorstwa Giorgione. Bohaterka leży nago w pościeli, w jednej ręce trzymając bukiecik róż, drugą zasłaniając łono. Prawdopodobnie scena rozgrywa się po przebudzeniu, w tle widać służki wybierające dla modelki ubrania. W oczy rzuca się również bogate, pałacowe wnętrze z rzeźbionymi skrzyniami i arrasami. Chociaż tego rodzaju akty były czymś naturalnym w renesansowej Italii, obraz wzbudził wiele kontrowersji i gwałtownych reakcji w późniejszych, bardziej purytańskich czasach.
Danae 1545
Do tematyki mitologicznego aktu powrócił Tycjan przy okazji obrazu „Danae”, którego znane są cztery wersje. Na płótnie o rozmiarach 118,5 na 170 centymetrów przedstawiona jest znana z mitów scena spotkania córki Eurydyki i Akryzjosa z Zeusem. By uchronić ją przed zakusami boga, rodzice zamknęli Danae w wieży. Na nic się to jednak zdało – Zeus przybył pod postacią złotego deszczu i posiadł piękną niewiastę. Obraz zamówiony przez kardynała Alessandra Fernese przedstawia moment spotkania. Naga kobieta leży na łożu w oczekiwaniu, nie jest przestraszona, raczej zaciekawiona. Złoty deszcz spada z nieba, a scenie przygląda się, umieszczony z prawej strony kompozycji, zaskoczony amorek. Tycjan użył w obrazie typowej dla siebie palety kolorów z nasyconymi brązami i odcieniami koloru pomarańczowego. Ciało modelki (która pierwotnie miała rysy kochanki kardynała, Angeli) spełnia kanony renesansowego piękna, a jej włosy mają tycjanowski kolor. W kolejnych wersjach dzieła Tycjan zastąpił amorka staruchą, tworząc kontrast pomiędzy pięknem młodości i brzydotą starości.
Karol V po bitwie pod Mühlbergiem 1548
W latach czterdziestych i pięćdziesiątych XVI stulecia Tycjan ugruntował swoją pozycję, jako jednego z ulubionych artystów dworów europejskich. Już w roku 1532 mianowany został palatynem na dworze cesarza Karola V oraz rycerzem Złotej Ostrogi. Patronat koronowanych głów otworzył mu drogę do kolejnych zamówień, a także intratnych kontraktów handlowych i subwencji. Tycjan odwdzięczał się swoim mecenasom, malując ich niezapomniane portrety. Powstały dzieła, takie jak „Portret papieża Pawła III” (1543), „Portret papieża Pawła III z wnukami Ottavianem i Alessandrem Farnese” (1546), „Portret Izabeli Portugalskiej” (1548), „Portret Pietro Aretino” (1545) i kilka portretów Dożów Weneckich i innych możnowładców. Wśród najbardziej znanych znalazł się obraz „Karol V po bitwie pod Mühlbergiem” przedstawiający cesarza na koniu.
Portret przedstawia scenę po bitwie wygranej przez wojska koalicji cesarskiej. Głównodowodzący cesarz Karol V przedstawiony został w czasie jazdy konnej, z wodzami w lewej ręce i włócznią w prawej. Jego lśniąca zbroja i hełm są bogato zdobione, podobnie jak uprząż wierzchowca. Na obrazie nie są widoczne wojska ani żadne ślady bitwy – w tle artysta namalował jedynie zachodzące słońce rzucające ostatnie refleksy na chmury i twarz władcy. Karol V ma minę smutną i zdecydowaną – w bitwie poległo ponad osiem tysięcy żołnierzy przeciwnika, ale równocześnie zakończyła ona marzenia o zjednoczonym Cesarstwie.
Wenus i Adonis 1554
Przez ostatnie ćwierć wieku swojego życia Tycjan pracował głównie dla kolejnego króla Hiszpanii, Filipa II. Artysta stworzył portret tego monarchy w 1560 roku („Filip II”), jednak z tamtego okresu najbardziej znana była jego seria obrazów ilustrujących dzieła Owidiusza. W jej skład weszło siedem obrazów przedstawiające bohaterów znanych z mitologii. Były to kolejno, opisywana już „Danae”, „Wenus i Adonis”, „Perseusz i Andromeda”, „Diana i Akteon”, „Diana i Kallisto”, „Porwanie Europy” oraz „Śmierć Akteona”.
Obraz „Wenus i Adonis” przedstawia historię pary opisaną przez Owidiusza w „Metamorfozach”. Po wspólnie spędzonej nocy Adonis udaje się na polowanie, zatrzymywany przez kochankę, która przewiduje jego rychłą śmierć. W oddali śpi Kupidyn, który nie pomoże Wenus. Scena rozgrywa się na powietrzu, niecierpliwe psy szarpią smycze, a bogini stara się za wszelką cenę powstrzymać kochanka. Jej nagie ciało uchwycone z tyłu, w nietypowej, siedzącej pozie, wydawało się współczesnym Tycjanowi niezwykle erotyczne. Wcześniej żaden z malarzy nie pokazywał w ten sposób kobiecego aktu. Być może z tego powodu obraz cieszył się niezwykłą popularnością. Powstało około trzydziestu jego wersji, a dzisiaj trudno ocenić, w stworzeniu ilu z nich brał udział sam Tycjan.
Alegoria roztropności 1566
Tycjan pozostawił po sobie kilka autoportretów, które stworzył w różnych okresach swojego życia. Jednym z najbardziej znanych jest ten z 1567 roku przedstawiający go z profilu, jako mężczyznę z brodą w podeszłym wieku, z zadumanym wyrazem twarzy. Artysta po mistrzowsku rozdzielił na portrecie światło i cień – ciemne tło, na którym ledwie rysuje się sylwetka w czarnej szacie, z jasną plamą twarzy, kołnierza oraz łańcucha błyszczącego odbitym światłem. Jednak najciekawszym dziełem, będącym rodzajem zbiorowego autoportretu jest „Alegoria roztropności”. Artysta przedstawił na nim trzy wizerunki – swój, swojego syna Orazio oraz siostrzeńca Marco Vecellio. Poniżej znajdują się głowy trzech zwierząt – wilka, lwa oraz psa. Portret jest alegorycznym symbolem przemijania, zestawiającym trzy etapy życia człowieka – młodość, dojrzałość i starość. Zwierzęta dodatkowo podkreślają tę symbolikę, nawiązując do różnych możliwości mężczyzny, w różnych latach życia.
Pietà 1570-1576
Ostatnim, niedokończonym obrazem, który stworzył włoski malarz, była „Pietà”. Maryja trzyma na kolanach ciało Chrystusa zdjętego z krzyża, towarzyszy jej Maria Magdalena, na której twarzy maluje się rozpacz. Po obu stronach stoją posągi Mojżesza i alegorii Wiary. Przed Jezusem, odziany w czerwoną szatę klęczy starzec. To prawdopodobnie św. Nikodem lub św. Hieronim, jednocześnie jest on jednak kolejnym autoportretem samego Tycjana. Trzymając rękę Zbawiciela, prosi go o łaskę przed zbliżającą się śmiercią. Pelikan w niszy apsydy symbolizuje Mękę Pańską, natomiast w prawym dolnym rogu znajduje się obrazek z dwiema klęczącymi postaciami. Prawdopodobnie przedstawia on włoskiego malarza i jego syna Orazio modlących się o ocalenie w czasie zarazy. Utrzymane w bardzo mrocznych kolorach dzieło jest pożegnaniem genialnego artysty ze światem. Modlitwa postaci na obrazie nie pomogła – Tycjan zmarł w czasie epidemii dżumy 27 sierpnia 1576 roku. Ponieważ nie jest znana jego dokładna data urodzenia, mógł mieć od osiemdziesięciu do nawet stu lat.
Tycjan zostawił po sobie ogromny dorobek, a jego dzieła do dzisiaj uważane są za jedne z najważniejszych w historii sztuki. Podziwiały je i uczyły się na nich kolejne pokolenia malarzy, również tych z XX wieku. W przeciwieństwie do wielu innych malarzy był wysoko ceniony już za swojego życia. Dzisiaj ocalałe obrazy Tycjana wystawiane są w najlepszych muzeach świata, a na aukcjach osiągają ceny setek milionów dolarów. Włoski geniusz pozostawił po sobie ślad również w sferze języka – od imienia artysty wywodzi się kolor włosów – tycjanowski to płomienny rudy.
Zobacz również:
- Hieronim Bosch – biografia i twórczość prekursora surrealizmu
- Paul Signac – twórczość jednego z najważniejszych artystów neoimpresjonizmu