Szukacie specjalistki, która przeprowadzi Was przez cały proces życiowej zmiany, jaką jest remont lub kupno nieruchomości, w atmosferze spokoju i bezpieczeństwa? Nie mogliście trafić lepiej! Architektka wnętrz Ewa Dyda-Nowakowska z wielką pasją i zaangażowaniem wspiera inwestorów na każdym etapie – od narodzin koncepcji, aż po wykończenie. Absolwentka Politechniki Warszawskiej oraz założycielka podcastu „Przyjaciółki-Projektantki” od pięciu lat prowadzi autorską pracownię, a w swojej samodzielnej praktyce czerpie z tego, czego nauczyły ją lata różnorodnych doświadczeń w branży wnętrzarskiej.
Droga do zawodowej niezależności – cenne doświadczenia
Architektka wnętrz Ewa Dyda-Nowakowska odważyła się podjąć decyzję o rozpoczęciu działalności pod własnym szyldem w trudnym okresie pandemii. Komplikacje związane z lockdownem stały się impulsem, który uwidocznił drzemiącą w niej potrzebę niezależności. Wcześniej przez sześć lat projektantka pracowała na etacie jako project manager w firmie otwierającej sieciowe lokale gastronomiczne. Jak sama przyznaje, to doświadczenie miało ważny wpływ na jej podejście do prowadzenia inwestycji.
Koordynacja wielobranżowych projektów gastronomicznych nauczyła architektkę umiejętnej komunikacji, która jest podstawą udanego projektu, a także rzetelnego zarządzania budżetem, oraz samodzielnego prowadzenia całego procesu – od pierwszych idei i inspiracji, aż po najdrobniejsze detale stylizacji. Duża odpowiedzialność i praca pod presją czasu sprawiły, że dziś żadne komplikacje nie są w stanie wytrącić jej z równowagi. Do wszystkich trudności podchodzi jak do wyzwania i aktywnie szuka skutecznych rozwiązań, dzięki czemu klienci mogą czuć się naprawdę bezpiecznie.
Nowy rozdział – architektka, która ceni niezależność oraz pasję
Jednym z pierwszych projektów, zrealizowanych przez Ewę Dydę-Nowakowską po rozpoczęciu działalności było wnętrze warszawskiej restauracji Oliva. Doświadczenie to okazało się bardzo konstruktywne. Po kilku latach realizacji jednej koncepcji sieci lokali architektka odzyskała twórczą przestrzeń. Pragnąc udowodnić sobie, że jej projekty wciąż mogą być różnorodne, stworzyła ciepłe wnętrze w jakości premium. Aranżacja spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem i pozwoliła architektce wrócić na scenę projektową Warszawy.
Ewa Dyda-Nowakowska równolegle z prowadzeniem własnej pracowni rozwija także inne obszary działalności. Jedną z nich jest podcast „Przyjaciółki-Projektantki”, który zrzesza wokół siebie coraz większą społeczność branżową. Współpracując z firmami wnętrzarskimi, architektka tworzy treści, których celem jest integracja, edukacja i rozwój branży projektowej poprzez wymianę doświadczeń. Podobne założenia leżą u podstaw kolejnej inicjatywy współtworzonej przez Ewę – mowa tu o Networkingu Budowlanym, który od trzech edycji wspiera projektantów i projektantki w budowaniu biznesowej sieci kontaktów.
Jakie wartości i filozofia przyświecają Ci podczas pracy projektowej? Jakie są Twoje priorytety w tworzeniu projektów wnętrz?
Moje projektowanie to przeprowadzenie klienta przez proces, a tym, co mnie wyróżnia, jest bardzo dobra komunikacja na temat tego, jak wygląda każdy kolejny etap. Wiele uwagi i czasu poświęcam na zbieranie informacji, a następnie budowanie wytycznych do projektu. Dzięki temu, że skupiam się na człowieku i jego potrzebach umiem dość precyzyjnie zaplanować dla niego taką przestrzeń, w której będzie czuł się dobrze. Moje projekty miewają różne budżety i różne powierzchnie, ale łączy je wspólny mianownik – każdy stanowi miejsce idealne do życia i dopasowane do indywidualnych potrzeb klienta.
Czy masz ulubiony styl projektowania wnętrz? Jeśli tak, to jaki?
Lubię projektować wnętrza klasyczne i autentyczne, bardzo często czerpię inspirację z architektury budynku lub najbliższego otoczenia inwestycji.
Jakie materiały i technologie najchętniej wykorzystujesz w swoich projektach?
W moich projektach często sięgam po materiały naturalne – kamień, drewno, len, wełna. Bazuje na dobrej znajomości właściwości technicznych materiałów i zawsze używam ich zgodnie z zastosowaniem, skupiając się na ich największej funkcjonalności.
Jakie są Twoje doświadczenia z pracy z klientami? Co według Ciebie jest kluczem do udanej współpracy?
Kluczem do udanej współpracy jest dobre wyłapanie potrzeb klienta – i tych dotyczących samego projektu i tych, które odnoszą się do sposobu komunikacji i procesu. Moją rolą jest towarzyszenie i przeprowadzenie klienta, w jak najmniej stresujący sposób, przez przemianę, jaką przechodzi – moment zakupu nowego mieszkania, budowa domu czy nawet remont obecnego mieszkania to otwarcie nowego rozdziału. Takie wydarzenia potrafią być stresujące, wiążą się z ryzykiem finansowym, wymagają poświęcenia czasu. Bardzo często moją rolą w tym wszystkim jest nauka podejmowania świadomych decyzji.
Czy możesz opowiedzieć o najciekawszym projekcie, nad którym pracowałaś?
Jednym z trudniejszych i najbardziej wymagających był projekt remontu starego domu w Aninie. Ta inwestycja to 300 m2 na ośmiu kondygnacjach w zabudowie szeregowej. Dom przed zakupem był przeznaczony na hostel dla pracowników i był w złym stanie technicznym. Na przygotowanie projektu miałam kilka tygodni, po tym czasie na budowę weszła ekipa remontowa. Podjęłam się tego. Większość projektu powstawała równolegle z postępem prac na budowie, ale udało mi się stworzyć dom idealny do życia dla 6-osobowej rodziny. Remont trwał nieco ponad 6 miesięcy, a osiągnięty efekt przerósł oczekiwania klientów.
Czy oferujesz usługę konsultacji?
Tak, oferuję usługę konsultacji na każdym etapie projektu – często jest to analiza potencjału nieruchomości przed zakupem albo ratowanie sytuacji na budowie.
