Pasja do sportów wodnych zaprowadziła Anetę i Przemka z podwarszawskiej miejscowości prosto do Gdańska. Para zdecydowała się na zakup 51-metrowego mieszkania w Wiślince, tuż przy nabrzeżu Martwej Wisły. Za projekt odpowiadają Paulina Góźdź i Agata Pawletko z pracowni F-STUDIO, a efekty ich pracy uwiecznił fotograf Dariusz Jarząbek.
Lokalizacja inwestycji okazała się strzałem w dziesiątkę dla właścicieli własnego jachtu motorowego. Kompleks Sol Marina oferuje bowiem w pełni wyposażone nabrzeże z prywatnymi miejscami do cumowania oraz własny kapitanat. Dodatkowo bliskość parku krajobrazowego i rezerwatów przyrody Ptasi Raj oraz Mewia Łacha pozwalają cieszyć się naturą, pozostając jednocześnie niedaleko centrum Gdańska.
Architektki stanęły przed wyzwaniem maksymalnego wykorzystania przestrzeni niewielkiego mieszkania. Na 51 metrach kwadratowych zmieścił się salon z aneksem kuchennym, dwie sypialnie, hol i łazienka. Do dyspozycji mieszkańców jest także 10-metrowy balkon z widokiem na marinę – mieszkanie znajduje się na ostatnim, drugim piętrze budynku.
Kamień Patagonia – główny bohater aranżacji
Sercem całej aranżacji stał się kamień Patagonia, który pojawia się konsekwentnie w każdym pomieszczeniu. W salonie z aneksem kuchennym płynnie łączy obie strefy, przechodząc z części wypoczynkowej do kuchni, aby następnie pojawić się w kolejnych zabudowach stolarskich. „Tu nic nie jest przypadkowe! Każdy detal ma swoje znaczenie” – podkreślają architektki.
Na szczególną uwagę zasługuje zaprojektowana przez nie umywalka, wkomponowana w przestronny blat z litego drewna dębowego. Ciemna drewniana podłoga zestawiona z wielkoformatowymi płytkami stanowi elegancką bazę całego wnętrza. Fornirowane zabudowy współgrają z ryflowanym, ciemnym szkłem oraz tapetą o strukturze tkaniny na frontach.
Morskie inspiracje w każdym detalu
Ściany i sufity pokryto naturalnym tynkiem strukturalnym, którego barwa i faktura przywodzą na myśl piasek z drobinkami muszli. Nawet wybór oświetlenia nie był przypadkowy – lampa nad stołem swoim organicznym kształtem przypomina muszlę, jej kolor nawiązuje do trawy morskiej, a delikatny ruch klosza pod wpływem powietrza przywołuje skojarzenia ze spokojnymi falami.
Sam kamień Patagonia skrywa fascynujące detale – jego nieregularne wzory zawierają odcienie bursztynu i delikatne struktury przypominające patyczki wyrzucone na plażę. To właśnie te subtelne nawiązania do nadmorskiego otoczenia nadają wnętrzu wyjątkowego charakteru.
Sztuka dopełnia całość
Mieszkanie wypełnia starannie wyselekcjonowana sztuka. Centralnym punktem strefy wypoczynkowej jest hipnotyzujący obraz Andrzeja Sobiepana zawieszony nad sofą. W przestrzeni znalazły się także ceramiczne dzieła Anety Koci – wazon i misa, których chropowata faktura, surowe wykończenie i stonowane barwy idealnie wpisują się w charakter wnętrza.
Dzięki przemyślanym rozwiązaniom i konsekwentnemu wykorzystaniu wysokiej jakości materiałów architektkom udało się stworzyć przestrzeń, która mimo niewielkiego metrażu zachwyca funkcjonalnością i elegancją. Duże okna zapewniają naturalne doświetlenie przez cały dzień, a japońska powściągliwość w doborze elementów sprawia, że wnętrze pozostaje ponadczasowe i spokojne – idealne miejsce wypoczynku dla miłośników wodnych przygód.
Zobacz również:
- Architektka pokazała swoje mieszkanie w gdyńskiej kamienicy. Wow!
- Młoda inżynierka z Gdańska pokazuje swoje 42 m2. To mieszkanie robi wrażenie
