To przytulne hygge-wnętrze zostało zaprojektowane przez rzeszowska pracownię concept7studio.
Oczekiwania inwestorki skupiały się na 2 założeniach: od strony funkcjonalnej chciała uzyskać jak najwięcej przestrzeni, a od strony wizualnej przytulne wnętrze w szarościach. Projektanci zaproponowali wyburzenie kilku ścian, projektując na nowo układ funkcjonalny. Taki zabieg pozwolił na odzyskanie znacznej przestrzeni oraz wydzielenie stref w mieszkaniu. Pierwsze skrzypce gra spory stół z litego jesionu, zintegrowany z meblami kuchennymi, który w deweloperskim układzie pomieszczeń nie miał by racji bytu.
W przedpokoju stanęła spora szafa z drewnianymi uchwytami, w której wnętrzu obok wieszaków i półek na buty schowany jest nieciekawy piecyk gazowy.
Sypialnia utrzymana w barwach całego mieszkania, jednak została muśnięta pastelowym różem. Łóżko wykonane na zamówienie jest w całości zintegrowane z szafkami nocnymi i szafą. Miękki tapicerowany zagłówek został podświetlony od góry. W tym wnętrzu obok szafy zostało przewidziane miejsce na książki i rzeczy osobiste oraz fotel do czytania książek.
Łazienka jest spójna kolorystycznie z całym mieszkaniem, a charakteru dodają jej najmodniejsze ostatnio płytki heksagonalne.
Wszystkie meble zostały wykonane na zamówienie wg pomysłu pracowni concept7studio.
Nie bez znaczenia są tutaj dodatki i dekoracje, głównie skandynawskich producentów takich jak: Homla, Bloomingville, Nicolas Vahé, DESIGN LETTERS, Desenio, H&M Home, House Doctor, IKEA, DUKA, które oddają ducha hygge.
Zdjęcia: Łukasz Woźniak