Gdy pierwszy raz przekraczamy próg tej kuchni, trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno wyglądała zupełnie inaczej. Zaledwie 12 metrów kwadratowych, a ile charakteru! Artur Brzuchacz z pracowni Arch/tecture zmienił to wnętrze nie do poznania, udowadniając, że nawet niewielka przestrzeń może zachwycać funkcjonalnością i designem.
Od niezdecydowania do metamorfozy – początki projektu
Właściciele domu pod Krakowem początkowo chcieli wymienić wszystko poza płytkami w fartuchu kuchennym. Po namowach projektanta zdecydowali się jednak na całkowitą przemianę. I jak sami przyznają – było warto!
„Czasem potrzeba odwagi, aby zerwać z tym, co już jest i zacząć od nowa. W tym przypadku kompromis oznaczałby połowiczne rozwiązania, a efekt raczej średnie zadowolenie właścicieli” – opowiada Artur Brzuchacz.
Kaszmirowa elegancja przełamana naturalnym drewnem
Sercem nowej aranżacji stały się fronty meblowe w modnym, ale i ponadczasowym odcieniu kaszmiru. Idealnym dopełnieniem okazało się ciemniejsze drewno orzechowe, które wygląda niezwykle elegancko w sąsiedztwie kaszmirowej szarości. Całość dopełniają czarne akcenty – zintegrowane uchwyty, oświetlenie oraz wstawki w postaci stylowej witryny.
Uwagę przyciąga dwustronny półwysep, który z jednej strony zapewnia dodatkową przestrzeń roboczą, a z drugiej zachwyca ryflowaną wstawką. Ten detal skutecznie przyciąga wzrok i nadaje aranżacji wyrazistości. Efekt potęguje oświetlenie LED podkreślające strukturę ryfli.
Praktyczne rozwiązania z nutą kreatywności
W półwyspie projektant sprytnie umieścił pionową szafkę (widoczną jako czarny element obok ryflowanej wstawki). Jej górna część kryje wyjmowaną donicę, gdzie właściciele mogą posadzić ulubionego skrzydłokwiata lub świeże zioła, np. bazylię. Praktyczne rozwiązanie eliminuje ryzyko zalegania wody i pozwala wprowadzić odrobinę zieleni do wnętrza.
Nad półwyspem zawisła pionowa witryna o czarnym wykończeniu, która wizualnie zamyka przestrzeń kuchni. Równie interesującym elementem jest okap z ryflowaną wstawką, nawiązującą do struktury frontów – kolejny przykład dbałości o spójność aranżacji.
Na ścianach pojawił się gres marki Imola, imitujący kamień Patagonia. Ten materiał pięknie łączy obie ściany w zabudowie meblowej i stanowi eleganckie tło dla pozostałych elementów wyposażenia.
Jadalnia – prosta, praktyczna, stylistycznie spójna
Strefa jadalni, zaprojektowana z myślą o wygodzie codziennego użytkowania, kontynuuje estetykę kuchni. Elegancki stół na czarnej metalowej nodze współgra z krzesłami marki Woodica o jasnych, tapicerowanych siedziskach. Całość wieńczy wisząca lampa od Nowodvorski, która swoją formą koresponduje z ryflowanymi elementami w zabudowie kuchennej. Zdjęcia autorstwa Angeliki Mirochy z Atelier doskonale uchwytują kunszt wykonania i piękno tej małej, ale pełnej charakteru przestrzeni.
Zobacz również:
- Trzy siostry oddały warszawskie mieszkanie po babci w ręce architektki. Efekt? Fenomenalny!
- Mieszkanie w Lublinie bez telewizora? Mama i syn kontra schematy