Bliskość natury to skarb, który niektórzy z nas dostają w pakiecie ze swoim mieszkaniem. I czasem właśnie to sąsiedztwo staje się punktem wyjścia do stworzenia wyjątkowej przestrzeni. Tak było w przypadku projektu Zosi Niesiobędzkiej z pracowni Con S, która zaprojektowała wnętrze idealnie korespondujące z leśnym otoczeniem.
Natura na pierwszym planie
Mieszkanie położone tuż przy lesie to prawdziwy skarb – a Zosia Niesiobędzka doskonale wiedziała, jak go wykorzystać. Projektując wnętrze, zadbała o to, by przestrzeń harmonijnie współgrała z otaczającą naturą. Naturalny dębowy parkiet i subtelne forniry płynnie nawiązują do krajobrazu za oknem, tworząc spójną całość z leśnym otoczeniem. Co ciekawe, projektantka potraktowała zieleń jako… kolor neutralny. Bo gdy każdego dnia budzisz się z widokiem na morze drzew, ten odcień staje się tłem Twojej codzienności.
Żeby jednak wszystko nie zlało się w jedną całość, architektka odważnie wprowadziła akcenty w odcieniach czerwieni – od jaskrawych, niemal różowych tonów po ciepłe, koralowe pomarańcze. Te kontrastujące barwy budują niepowtarzalny charakter przestrzeni.
Beżowe powitanie i koralowa niespodzianka
Już od progu widać, że mamy do czynienia z projektem przemyślanym w najdrobniejszych szczegółach. Wejście do mieszkania to stonowany, beżowy hall z ukrytymi drzwiami i trawertynową podłogą. Jednak spokój tej przestrzeni zostaje przełamany przez dwie asymetryczne ściany pokryte błyszczącą, koralową mozaiką. Ten zabieg nie tylko porządkuje strefę przejściową, ale też wprowadza element zaskoczenia – drobne ceramiczne elementy subtelnie połyskują w świetle, odbijając limonkową poświatę kinkietu.
Kuchnia jak kompozycja brył
Sercem mieszkania jest kuchnia, zaprojektowana jako prawdziwa kompozycja przestrzenna. Dolna część wykonana z drewna płynnie łączy się z częścią dzienną, a teakowa wyspa kuchenna pełni rolę mebla użytkowego. Całość wieńczy intensywnie zielony marmur, który wspina się na ścianę, kontrastując ze stalową szafką.
Wisienką na torcie jest walec w odcieniu jaskrawego koralu, który domyka tę przestrzenną układankę. To właśnie takie szczegóły budują spójny, a jednocześnie intrygujący charakter wnętrza.
Jadalnia z vintage’owym sznytem
Przestrzeń jadalniana to kolejny przykład stylowego łączenia stylistyk. Okrągły stół w stylu vintage projektu Bruno Rey’a z lat 70. stanowi centralny punkt tej strefy. Funkcjonalności dodaje ukośnie wychodzący ze ściany marmurowy blat. Nad stołem zawisła obła, jedwabna lampa, dopełniając przestrzeń.
Strefa wypoczynku to harmonijne połączenie geometrycznej precyzji z miękkością inspirowaną naturą. Główną rolę gra tu duża, komfortowa sofa w stonowanym odcieniu zieleni, której towarzyszą zaokrąglony stolik kawowy, przytulny fotel oraz dekoracyjny kilim o spiralnym wzorze, oprawiony w subtelną srebrną ramę.
W aranżacji wyraźnie widać przemyślaną koncepcję kolorystyczną – neutralna zieleń stanowi spokojne tło dla energetycznych akcentów czerwieni i pomarańczu, które ożywiają przestrzeń w formie tkanego obrazu w różowych tonacjach i lekko transparentnych zasłon o rdzawym zabarwieniu.
Sypialnia – zielona oaza spokoju
W kontrze do energetycznych zestawień części dziennej stoi sypialnia utrzymana w kojącej zieleni. Od ścian po sufit, to monochromatyczne pomieszczenie działa niczym kąpiel dla zmysłów. Beżowo-zielone, żakardowe zasłony, pościel w odcieniach khaki oraz elementy w stylu vintage – oliwkowe stoliki nocne i szałwiowo-szare kinkiety.
Jedynym wyrazistym akcentem jest geometryczny zagłówek z mozaiki, płynnie przechodzący w głębokie burgundowe, marmurowe listwy przypodłogowe.
Łazienka – beż z charakterem
Łazienka to kolejna przestrzeń, w której królują spokojne odcienie beżu. Na tym stonowanym tle wyjątkowo efektownie prezentuje się zabudowa umywalkowa – eleganckie połączenie teaku, głębokiej czerwieni i zielonego marmuru. Prosta, minimalistyczna forma mebla pozwala w pełni wybrzmieć szlachetnym materiałom, a delikatne podziały – jak ścianka prysznicowa wyrastająca z trawertynowej posadzki – nadają wnętrzu harmonijny rytm.
Ten projekt to przykład wnętrza, które powstało z uważnej obserwacji relacji – między formami, materiałami, przestrzeniami, otoczeniem, a przede wszystkim między mieszkaniem a jego użytkownikami. Funkcjonalny układ odpowiada na potrzeby właścicieli, a świadomie dobrana paleta naturalnych materiałów tworzy przestrzeń, która nie tylko odzwierciedla ich gust, ale też daje możliwość dalszego kształtowania jej w czasie.
W efekcie powstało mieszkanie, które emanuje spokojem, ale nie jest nudne. Intryguje detalami, ale nie przytłacza. Jest funkcjonalne, ale nie surowe. To miejsce, które przyciąga wzrok i sprawia, że chce się w nim po prostu być
Zobacz również:
- Motor jako bar w salonie? To mieszkanie w Polsce to spełnienie odważnych marzeń
- Nowoczesne wnętrze pod Poznaniem – projekt dla wielbiciela kontrastów