Kiedy przekraczasz próg tego wrocławskiego mieszkania, od razu czujesz, że wkraczasz do innego świata. Niebieskie drzwi wejściowe i pomarańczowy sufit w długim korytarzu to dopiero przedsmak tego, co czeka wewnątrz. To 108-metrowa przestrzeń, w której każdy pokój przenosi nas w inny nastrój i opowiada własną historię. Wnętrze zostało zaprojektowane przez Julię Domagałę z pracowni Little Black Gallery dla 70-letniej malarki o odważnej i kreatywnej duszy.
Kolory, które grają główną rolę
W tym mieszkaniu barwy nie są jedynie tłem – tutaj przejmują główną rolę. Architektka odważnie zestawiła kolory, które pozornie do siebie nie pasują, a jednak tworzą spójną i harmonijną całość. Kontrast czarno–białych pasów spotyka się z intensywnymi odcieniami, które wypełniają przestrzeń energią i życiem.
Każde pomieszczenie to zupełnie inny świat kolorystyczny. W kuchni znajdziemy błogą i elegancką atmosferę podkreśloną niebieskim sufitem. Salon z różową sofą i motywami czarno-białych pasów może wydawać się lekko szalony, ale idealnie współgra z temperamentem właścicielki. Sypialnia gościnna z czterema kolorami oddzielonymi złotymi listwami przenosi nas w niebiańskie klimaty, a główna sypialnia z tapetą przedstawiającą kalifornijski widok hotelu to prawdziwa podróż do stylu lat 60.
Mimo bogactwa kolorów i wzorów przestrzeń nie przytłacza – wręcz przeciwnie, emanuje spokojem i wyjątkową spójnością. To zasługa przemyślanej koncepcji, w której każdy element ma swoje miejsce i cel.
Szacunek dla historii miejsca
Modernistyczna kamienica, w której znajduje się mieszkanie, sama w sobie „sugerowała” pewne rozwiązania stylistyczne. Julia Domagała zadbała o to, aby zachować charakter budynku poprzez prostą, modernistyczną sztukaterię oraz oryginalną posadzkę w kuchni, której nadała nowe, kolorowe życie.
Ciekawym elementem jest tzw. „niemiecka lodówka” do przechowywania warzyw pod oknem w kuchni – pozostałość typowa dla starych kamienic, która zwykle jest zabudowywana. Tutaj jednak znalazła nowe zastosowanie, stając się charakterystycznym detalem przestrzeni.
Mieszkanie pełne charakterystycznych elementów
Trudno wskazać jedno miejsce, które przykuwa największą uwagę – każde pomieszczenie ma swój wyrazisty akcent. Od wspomnianego już pomarańczowego sufitu w korytarzu, przez niebieskie sklepienie kuchni, czarno-białe pasy i różową sofę w salonie, złote listwy oddzielające cztery kolory w pokoju gościnnym, aż po tapetę Art Déco z kalifornijskim widokiem hotelu w sypialni i różowe meble w łazience.
Wnętrze jest pełne kontrastów i nieoczekiwanych zestawień, które mimo wszystko tworzą spójną całość. To przestrzeń, która odzwierciedla osobowość swojej właścicielki – dojrzałej, niezwykle kreatywnej artystki-malarki, żyjącej w świecie barw, form i faktur.
Więcej niż miejsce do życia
Dla 70-letniej malarki dom to nie tylko miejsce odpoczynku – to przede wszystkim źródło codziennej inspiracji. Architektce udało się stworzyć przestrzeń, która jest estetycznie piękna, energetyzująca i pobudzająca do twórczego działania, a jednocześnie pełna harmonii i elegancji.
Julia Domagała czerpała inspiracje z kalifornijskiego Art Déco, europejskiego modernizmu, teatralnych kontrastów i subtelnych odniesień do baśniowego świata. Potraktowała wnętrze jak malarskie płótno – pełne odważnych zestawień, a zarazem wyważone i szlachetne w wyrazie.
Efekt? Mieszkanie, które jest jak jego właścicielka – odważne, niekonwencjonalne, pełne życia i artystycznej wrażliwości.
Zobacz również:
- Ciepły minimalizm na Gocławiu — mieszkanie dla patchworkowej rodziny
- Gdańska kawalerka jak z Palm Springs. Ten projekt łamie schematy
