Jak zaaranżować 45-metrowe mieszkanie, by było funkcjonalne, przytulne, a zarazem eleganckie? Na to pytanie znalazła odpowiedź Eliza Karwowska z pracowni STUDIO PROJEKT, która stworzyła wyjątkową przestrzeń dla młodej, ambitnej kobiety. Mieszkanie na warszawskich Szczęśliwicach zachwyca stonowaną paletą barw, przemyślanym układem i dbałością o każdy detal. Zdjęcia tego wnętrza wykonała Marta Behling ze studia Pion Poziom.
Nowe życie małej przestrzeni
Jednym z największych wyzwań dla projektantki było przeniesienie kuchni do salonu i całkowita zmiana układu funkcjonalnego mieszkania, aby wygospodarować małe biuro do pracy zdalnej. Brzmi jak łamigłówka? Tak właśnie było. Efekt jednak przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Salon z aneksem kuchennym i jadalnią stanowi teraz spójną przestrzeń, gdzie wzrok przykuwa zabudowa z przeszkloną witryną. To rozwiązanie nie tylko pełni funkcję dekoracyjną, ale też maksymalnie wykorzystuje każdy centymetr dostępnej przestrzeni. Drewniana podłoga ciągnie się przez całą strefę dzienną, bez podziałów na różne materiały – zabieg ten optycznie powiększa mieszkanie i buduje atmosferę harmonii.
Kuchnia, która według projektu dewelopera miała być oddzielnym pomieszczeniem, stała się integralną częścią salonu. Wchodząc do głównej przestrzeni, mijamy przeszkloną witrynę na szkło, która płynnie przechodzi w zabudowę kuchenną. Za nią znajduje się lodówka w zabudowie, a całość wieńczy elegancki blat z konglomeratu kwarcowego. Mimo że kuchnia jest częścią salonu, zabudowa jest na tyle zwarta i wykonana z tak pięknych materiałów, że nie dominuje przestrzeni.
Minimalizm w kobiecym wydaniu
Właścicielka mieszkania – młoda, energiczna singielka – potrzebowała przestrzeni zarówno do życia, jak i odpoczynku. Miało być minimalistycznie i funkcjonalnie, ale bez surowości czy chłodu. Projektantka postawiła na stonowaną paletę barw – od ciepłych beży, przez delikatne odcienie nude, aż po eleganckie akcenty w pudrowym różu.
W salonie znalazła się wygodna, rozkładana sofa (na wypadek nocowania gości), eleganckie stoliki oraz ścianka TV z subtelnie wkomponowaną sztukaterią. Pomimo niewielkiej powierzchni, udało się również zmieścić jadalnię z rozkładanym stołem – idealne miejsce zarówno do pracy, jak i spotkań ze znajomymi.
Łącznikiem między wszystkimi strefami stały się materiały – przede wszystkim drewno (stół, krzesła, podłoga), a także płytki wielkoformatowe w jasnych kolorach oraz nikiel szczotkowany (nowoczesna forma armatury i uchwytów). Charakterystycznym elementem jest sztukateria poliuretanowa – delikatna i nowoczesna, która podkreśla kobiecy charakter wnętrza, ale w bardzo minimalistyczny sposób.
Sypialnia i łazienka – kontynuacja stylu
Sypialnia stanowi naturalną kontynuację stylu z salonu. Dominuje tu dekoracyjna tapeta w kolorach projektu z efektem ombre, nawiązująca do płytek wielkoformatowych w łazience. Na szafie pojawiły się lustra, w których odbija się wzór tapety, co wizualnie powiększa przestrzeń. Dopełnieniem są kierunkowe kinkiety do czytania książek oraz toaletka z lustrem w kształcie wycinka koła.
Łazienka to królestwo dużych płytek, za lustrem znajdują się płytki z kolekcji Gosi Baczyńskiej, a całość uzupełnia armatura w kolorze niklu szczotkowanego. Mimo niewielkich rozmiarów udało się zmieścić wannę i funkcjonalną umywalkę.
Przedpokój wyłożono dużymi płytkami o wymiarach 120×120 cm, które idealnie wpasowały się w jego szerokość. Dzięki temu uniknięto dużej ilości fug przy jasnych płytkach. Szafa z lustrzanymi frontami sprawia, że korytarz wydaje się dwa razy szerszy niż w rzeczywistości. Na ścianach pojawiły się tapety obiektowe – również na ukrytych drzwiach do sypialni, łazienki i przedpokoju.
Gabinet – przestrzeń w ekstra gratisie
Prawdziwym majstersztykiem było wygospodarowanie miejsca na gabinet. To właśnie przeniesienie kuchni do salonu uwolniło przestrzeń, która stała się małym biurem do pracy zdalnej. Choć właścicielka nie pracuje w domu cały czas, możliwość posiadania oddzielnego pokoju do zawodowych obowiązków okazała się nieoceniona.
Co ciekawe, projektantka podkreśla, że jest szczególnie zadowolona z konsekwencji klientki, która podjęła się prowadzenia nadzorów nad wykonawcami na własną rękę, pilnując każdego szczegółu zapisanego w dokumentacji technicznej. To dowód na to, że sukces projektu to zawsze rezultat dobrej współpracy między projektantem a klientem.
Mieszkanie na Szczęśliwicach to doskonały przykład tego, jak w niewielkiej przestrzeni można stworzyć funkcjonalne, harmonijne i ponadczasowe wnętrze. Baza jest klasyczna – kaszmiry, ciepłe biele, szarości – co daje właścicielce możliwość własnej interpretacji przestrzeni i dostosowania jej do pór roku czy nastroju poprzez zmianę dodatków.
Zobacz również:
- Naturalne drewno we wnętrzach – podkreśl styl za pomocą drewna
- Kolorowy świat 70-letniej malarki – eklektyczne mieszkanie z elementami Art Déco we Wrocławiu
