Jak urządzić dom, gdy dzieci już wyfrunęły, ale rodzina wciąż lubi się spotykać? Marika Żołądek-Banaś z pracowni Projekt Moje Wnętrze stanęła przed wyzwaniem stworzenia przestrzeni dla małżeństwa, które uwielbia przyjmować gości. Efekt? Jasne wnętrza inspirowane stylem hampton, gdzie każdy centymetr został dokładnie przemyślany. I nawet stara lampa z poprzedniego domu znalazła honorowe miejsce w nowej jadalni!
Kuchnia za szklaną witryną i garderoba pod schodami – funkcjonalność na pierwszym planie
Właściciele marzyli o kuchni otwartej na salon, ale jednocześnie chcieli móc schować kuchenny nieład. Rozwiązaniem okazał się półwysep z podwyższonym blatem i szklaną witryną, która oddziela strefy, zachowując wizualny kontakt. Sprytny patent? Szafka w witrynie otwiera się z dwóch stron – dostęp jest wygodny zarówno od kuchni, jak i salonu.

Przeprowadzka z większego domu wymagała kreatywnego podejścia do przechowywania. Pod schodami powstała garderoba na okrycia wierzchnie i buty. W łazience na parterze, połączonej z kotłownią, stanęła duża ażurowa szafa ze składanymi frontami – kryje się w niej piec i pralnia. Każda szafa została rozplanowana według szczegółowych wytycznych właścicieli, którzy dokładnie wiedzieli, co gdzie ma się znaleźć.
Lampa decyduje o jadalni, a kamień ze śliwkowym akcentem o schodach
Inwestorzy przynieśli ze sobą kolekcję sztuki i pamiątek z poprzedniego domu. Projektantka stanęła przed zadaniem znalezienia dla nich odpowiednich miejsc. Przestrzeń jadalnianą zaprojektowano specjalnie pod lampę, która wisiała w poprzedniej jadalni – to ona dyktowała proporcje i układ tej strefy. Dla konkretnych obrazów i rzeźb szukano idealnych lokalizacji w całym domu.

Wszystkie detale – od dekoracyjnych ścian, przez drzwi, po schody i meble – nawiązują do klasycznej elegancji. Ale w każdym pomieszczeniu pojawia się element wyróżniający. Po długich poszukiwaniach wybrano białe konglomeratowe blaty z delikatną szarą żyłką. Kominek zdobi płytka elewacyjna w szaro-beżowych odcieniach z opalanym akcentem. Na schody poszedł kamień ze śliwkową nutą, który w zestawieniu z tapetą imitującą beżowe chmury wyróżnia się na tle białego korytarza.
Jasność, ciepło i klasyka – recepta na dom otwarty dla gości
Główne założenie – jasne i ciepłe kolory inspirowane stylem hampton – przewija się przez całą realizację. To przestrzeń stworzona dla ludzi, którzy lubią towarzystwo. Otwarta strefa dzienna zachęca do wspólnego spędzania czasu, a przemyślane rozwiązania funkcjonalne sprawiają, że dom jest gotowy na przyjęcie gości w każdej chwili.

Marika Żołądek-Banaś z Projekt Moje Wnętrze pokazała, że puste gniazdo wcale nie musi być puste. To dom, który żyje wspomnieniami (stara lampa, obrazy, rzeźby), ale jest gotowy na tworzenie nowych. Elegancki, funkcjonalny i otwarty – idealny dla małżeństwa, które wie, że najlepsze chwile to te spędzone w gronie bliskich.
Zobacz również:






