Zaczynając odważną przygodę z nurkowaniem, szukasz profesjonalnego trenera i sprzętu, który pomoże realizować nową pasję. Wchodzisz do sklepu, a tam niezliczona ilość akcesoriów przypominająca stragan na rynku. Nie masz pojęcia co wybrać, więc poddajesz się i wychodzisz. A jeżeli mógłbyś wejść do miejsca, gdzie każdy najmniejszy element jest wyeksponowany, a wnętrze od progu przypomina podwodną przygodę? Taki scenariusz jest realny, a projektu sklepu, innego niż wszystkie podjęła się Pracownia Projektowania Wnętrz SOJKA & WOJCIECHOWSKI.
Salon ze sprzętem nurkowym marki Tecline
Marka Tecline współpracuje ze specjalistami, którzy na ich zlecenie opracowują elementy niezbędne do profesjonalnego nurkowania. Przykładając szczególną wagę do asortymentu, trudno o sytuowanie go w miejscu bez klimatu, gdzie elementy będą niedbale rozłożone na blatach. Miejsce, na którym zależało inwestorom, miało pełnić funkcję prezentacji produktów oraz stanowić przestrzeń do prowadzenia szkoleń.
Centralnym elementem stał się więc obracany rzutnik pozwalający wyświetlać obrazy na każdej z czystych białych ścian. Z uwagi na duży asortyment, miejsce wymagało przemyślanego zagospodarowania. Produkty zostały wyeksponowane na trójkątnych ekspozytorach na kółkach. Dzięki temu zabiegowi, w czasie trwania prezentacji szkoleniowej, manewrowanie nimi ma nie sprawiać żadnych kłopotów.
Żeby gumowe kółka mogły bez problemu toczyć się po całym wnętrzu posadzka została wykonana z idealnie gładkiej żywicy epoksydowej w jasnoszarym kolorze. Ten sam kolor został wykorzystany na ścianach do wysokości 50 cm, dając efekt zanurzenia części sklepu.
Dekoracja imitująca zatopiony okręt podwodny
Głównym elementem jest kubik skrywający zaplecze socjalne i toaletę. Aby go zamaskować, został obłożony specjalnie trawioną miedzią, do której przykręcone zostały manometry, koła i rury imitujące wrak zatopionego okrętu podwodnego. Inwestorzy marki Tecline zwrócili uwagę, że wrak nie powinien być zardzewiały, wtedy oznaczałoby, że został już wyciągnięty na brzeg i nie jest już niczym interesującym.
Wraki, które są pod wodą, mają specyficzną turkusową barwę, obrośniętą nalotem. Firma wykonująca zabudowę zrobiła wiele prób trawienia blachy i miedzi do uzyskania właściwego efektu, który wszystkich zadowolił.
Mimo niewielkiej powierzchni kubiku, w którym znajduje się zaplecze, efekt w sterylnym wnętrzu jest piorunujący. Co więcej, toaleta wewnątrz została wytapetowana zdjęciami wybitnej, nurkowej fotografki Ireny Stangierskiej, a efekt bycia pod wodą spotęgowały lustra przyklejone do sufitu.
Laboratorium w salonie Tecline
Ostatnim pomieszczeniem w lokalu, jest znajdujące się za potężnymi, przesuwnymi drzwiami laboratorium. Surowego, sterylnego efektu dopełnia, nieotynkowany sufit z instalacją elektryczną poprowadzoną na wierzchu.
Poza morskimi akcentami imitującymi podwodny świat, większość pomieszczeń pozostała w białej kolorystyce. Także podłogę pozostawiono w jasnych barwach, a efekt ten spowodował rozjaśnienie wnętrz oraz kontrast do zastosowanego w projekcie koloru morza.
Pracownia wnętrz SOJKA & WOJCIECHOWSKI
Pracownia Projektowania Wnętrz SOJKA & WOJCIECHOWSKI została założona w 2004 roku, gdy główni twórcy pracowni, studiowali jeszcze na Wydziale Wnętrz Warszawskiej ASP. Każdy projekt zaczynają od analizy zdjęć, podkładów i dostarczonych przez klienta informacji. Dopiero później przygotowują układy funkcjonalne oraz szkice, aż po wybór materiałów. Jak sami mówią „proces kreacji i poszukiwań rozwiązań, jest dla nich najciekawszym etapem projektowani”. Pracownia ma na swoim koncie wiele ciekawych projektów. Przeczytajcie o pięknym apartamentu na warszawskim Powiślu ich autorstwa!
Zobacz również: Prywatny dom studencki Student Depot Gdańsk | Dom Ronalda McDonalda