Oto wnętrze, w którym spokój ma wymiar materialny. Na styku natury i nowoczesnej architektury, w inwestycji położonej tuż nad linią wody, powstała przestrzeń, która łączy funkcjonalność współczesnego życia z nienachalną elegancją. Koncepcję opracowali Dominika Domagała z pracowni Deer Design i Daniel Stochniałek z Deer Wood – duet, który z wyczuciem balansuje pomiędzy prostotą formy a subtelnym odniesieniem do klasyki.
Aranżacja mieszkania nad Zalewem Zegrzyńskim
Mieszkanie o powierzchni pięćdziesięciu sześciu metrów kwadratowych mieści się w nowym budynku z prywatną strefą rekreacyjną – siłownią i basenem – z której korzystają mieszkańcy kompleksu. Jednak największym atutem tej realizacji jest widok, jaki rozpościera się za wielkoformatowymi przeszkleniami. Dwie ściany okien w salonie otwierają się na Zalew Zegrzyński, tworząc naturalną oprawę dla wnętrza – a kiedy domownicy odpływają myślami w dal – również jego przedłużenie. To właśnie krajobraz stał się pierwszym i najważniejszym punktem odniesienia w projekcie.

Jak podkreśla Dominika Domagała: „Nie trzymaliśmy się jednego konkretnego stylu – wystrój tego wnętrza jest wynikiem świadomego połączenia nowoczesnych form z klasycznymi akcentami. Klientowi zależało na prostocie, ale z nutą elegancji – i odniesieniem do jego gustu. W efekcie powstało wnętrze interesujące, nieoczywiste, przyciągające uwagę – i to nie tylko dzięki widokowi z okna”.
Strefa dzienna – pełna światła i komfortowych rozwiązań
Salon pełni tu rolę serca domu – miejsca, w którym zbierają się członkowie 4-osobowej rodziny i jej przyjaciele. Mimo stosunkowo niewielkiej powierzchni udało się stworzyć układ, który sprzyja zarówno swobodnej rozmowie, jak i odpoczynkowi. Centralnym punktem jest wygodny zestaw sof z fotelem, ustawionych tak, by kierować wzrok ku tafli wody, ale też ku stylizowanej zabudowie meblowej RTV w odcieniach drewna i ciepłej zieleni.

To właśnie ten mebel wprowadza do wnętrza ton delikatnej klasyki – jego forma nawiązuje do sztukaterii obecnej na drzwiach i przy suficie w pokojach, tworząc subtelne odniesienie do ponadczasowych wzorców. Zastosowana paleta beżów i ciepłych odcieni drewna tworzy harmonijną kompozycję, w której każdy element ma swoje miejsce.
„Największym wyzwaniem było uzyskanie odpowiedniej liczby miejsc siedzących w przestrzeni, która nie jest duża” – mówi architektka. „Wykorzystaliśmy rozwiązania kompaktowe, ale wygodne, pozwalające zachować „oddech” i proporcję pomiędzy funkcją a estetyką”.
Aneks kuchenny – naturalne przedłużenie salonu
Choć kompaktowa, kuchnia została zaprojektowana z myślą o weekendowym życiu właścicieli. Nie gotują dużo, ale lubią spędzać czas w dobrze zaplanowanej przestrzeni. Wyspa z podświetlaną witryną od strony salonu nie tylko porządkuje strefy funkcjonalne, lecz także wprowadza element dekoracyjny o lekkim charakterze.

Projektant meblowy Daniel Stochniałek podkreśla: „Wyspa pełni tu kilka funkcji – to nie tylko blat roboczy, lecz także bar i przeszklona witryna na szkło. Dzięki temu kuchnia zyskała wrażenie głębi, a wieczorem staje się miękkim źródłem światła, które buduje atmosferę w całym wnętrzu”.
Fronty w ciepłych tonacjach beżu i drewna współgrają z delikatnym połyskiem marmurowego blatu, a ukryte systemy przechowywania pozwalają utrzymać czystość linii i wizualny porządek. To kuchnia, która nie przytłacza, lecz płynnie wtapia się w przestrzeń dzienną, pozostając jej integralną częścią.
Korytarz – funkcja na pierwszym miejscu
Strefa wejściowa, choć niewielka, została zaplanowana z dużą starannością. Zamontowano tam wysokie szafy z lustrzanymi frontami w środkowej części, które optycznie powiększają przestrzeń i odbijają światło wpadające tu z salonu. W zabudowie znalazło się miejsce na wszystko, co może być potrzebne do życia nad wodą – sprzęty rekreacyjne, odzież, a także pralka i suszarka, dzięki której można zachować czystość formy na balkonie i tarasie.

„Na takim metrażu kluczowa jest dyscyplina funkcjonalna. Każdy centymetr musi „pracować” na komfort użytkowników” – tłumaczy projektant. „Dzięki zabudowie w korytarzu uzyskaliśmy nie tylko przestrzeń do przechowywania, lecz także spokojne tło, które nie konkuruje z resztą wystroju mieszkania”.
Relaks w kolorze blue – sypialnia master
W głównej sypialni dominują miękkość i estetyczne wyważenie. Tkaniny o przyjemnej w dotyku fakturze, delikatne oświetlenie i przemyślane proporcje tworzą przestrzeń sprzyjającą regeneracji. Kolorystyka stanowi kontynuację tonacji całego mieszkania – ciepłe beże i jasne drewno, w zestawieniu z ciemniejszymi detalami, budują atmosferę równowagi. Dodatek odcieni koloru niebieskiego na ścianach i ozdobnej ramie lustra nawiązuje do bezchmurnego nieba i tafli wody, widocznych za oknem.

Łóżko z tapicerowanym zagłówkiem stanowi centralny punkt kompozycji, natomiast ściana za nim została urozmaicona dyskretną sztukaterią, która stanowi subtelny łącznik z motywami obecnymi w części dziennej. Całość wieńczy delikatna gra światła – wpadającego przez wysokie przeszklenia i rozproszonego przez lekkie tkaniny dekoracyjne.
Łazienka z akcentem kulturowym
W łazience pojawia się detal, który czyni tę realizację wyjątkową – marmurowa misa przywieziona z Turcji, inspirowana tradycyjnymi łaźniami hammam. Jej obecność wprowadza do wnętrza element osobistej historii właściciela i staje się symbolicznym pomostem między kulturami.

Ściany wykończone płytkami o strukturze kamienia i spójna, ciepła kolorystyka budują atmosferę spokoju i wyciszenia. Umywalka, dzięki swej rzeźbiarskiej formie, staje się centralnym punktem kompozycji, a delikatne oświetlenie eksponuje jej fakturę. To przestrzeń, w której funkcjonalność łączy się z symboliczną wartością przedmiotu, nadając łazience wymiar niemal rytualny.
Harmonia wielu wątków
Projekt tego mieszkania to przykład umiejętnego połączenia nowoczesnych form i klasycznych detali, tworzącego przestrzeń spójną, pełną światła i wizualnego ładu. Każdy element – od proporcji mebli, po dobór tkanin, został podporządkowany idei komfortu i wizualnej równowagi.

„Czasem najtrudniejsze jest zatrzymanie się w pół kroku – nie przesadzić, nie przeładować. W tym projekcie staraliśmy się znaleźć ten punkt równowagi” – podsumowuje Dominika Domagała. To wnętrze jest jak kadrowany widok – spokojne, harmonijne, dopracowane w detalach, wolne od przesady. Tworzy „ramy” dla życia, w którym najważniejsze są rytm dnia, bliskość natury i komfort.
Spodobały Ci się zdjęcia tego wnętrza? Zobacz więcej sesji Michała Zagórnego i skontaktuj się z nim w sposób, który jest dla Ciebie najwygodniejszy – mailowo, telefonicznie, przez stronę internetową lub media społecznościowe. Wystarczy kliknąć tutaj!
Zobacz również:
- Minimalizm, który otula. Zajrzyj do mieszkania architektki
- Singielka pokazała swoje 52 m2 w Poznaniu! Zobacz mieszkanie marzeń!






