Jasna paleta kolorów, ponadczasowa prostota i staranny dobór nieregularnych form – tak w skrócie można przedstawić aranżację wnętrza jednego z krakowskich szeregowców, stworzoną przez Klaudię Pniak. Projekt powstał z myślą o parze z rocznym dzieckiem. Rodzina marzyła o przytulnej, a przy tym dość ascetycznej przestrzeni. W odpowiedzi architektka zaproponowała szereg nietuzinkowych rozwiązań łączących piękno z funkcjonalnością. 100-metrowe wnętrze w stylu minimalistycznym sfotografowała Joanna Jawor.
Ponadczasowa paleta kolorów i oryginalne formy – perfekcyjny balans
Marzeniem właścicieli domu w Krakowie była wysmakowana aranżacja w minimalistycznym stylu. Aby osiągnąć upragniony efekt, architektka wnętrz wyraźnie zawężyła paletę kolorystyczną do jasnych odcieni beżu i szarości. Następnie, stworzoną w ten sposób ponadczasową bazę, uzupełniła fakturami naturalnych materiałów. Główne role w projekcie odegrało drewno w postaci podłogi Barlinek i forniru, a także mikrocement. W efekcie powstała niezwykle prosta, a przy tym naprawdę przytulna i kojąca całość.
Zaprojektowane przez Klaudię Pniak 100-metrowe wnętrze w stylu minimalistycznym wyróżniają nieregularne formy, dynamizujące geometryczną kompozycję. Zabieg ten jest widoczny już w strefie wejścia, gdzie oprócz szafy znalazło się efektowne tapicerowane siedzisko oraz oryginalne lustro Alfaram. Większość mebli została wykonana na zamówienie przez firmę Norberta Pyki, a wyposażenie ruchome skompletowano z oferty Kave Home, Sklum i Westwing. Aranżację zwieńczyła nowoczesna oprawa oświetleniowa marek Nowodvorski, New Works oraz Chors.
100-metrowe wnętrze w stylu minimalistycznym – serce domu
Sercem domu jest strefa dzienna łącząca funkcję salonu, kuchni i jadalni. Mimo spójnej kolorystyki każda z trzech stref zyskała własny – subtelny, acz charakterystyczny – sznyt. Osobowość jadalni zdeterminowało wyposażenie nawiązujące do stylu japandi, natomiast salon wyróżniły lekkie meble tapicerowane o obłych kształtach. Ozdobą minimalistycznej zabudowy kuchennej stał się za to blat ze spieku, dobrany pod kolor pokrywającego ścianę mikrocementu. Wybór materiałów w tej strefie był podyktowany względami praktycznymi i łatwością czyszczenia.
W przestronnej strefie dziennej wzrok przyciąga jeszcze jeden element – schody. Zarówno ich projekt, jak i wykonanie okazały się niemałym wyzwaniem. Z uwagi na fakt, że współpraca inwestorów z projektantką rozpoczęła się na finalnym etapie budowy, kiedy to elewacja była już wykończona, niemożliwe było wykonanie schodów wspornikowych. Architektka zaproponowała więc konstrukcję samonośną ze szklaną balustradą wtopioną w stopnie. Dzięki ażurowej formie schody zyskały walor dekoracyjny. Dodatkowo przestrzeń pod nimi wykorzystano do stworzenia mini ogrodu.
Odpowiedź na funkcjonalne wyzwania – przede wszystkim wygoda
Na piętrze mieści się przestronna, jasna sypialnia z dużymi oknami na całej szerokości. Układ pomieszczenia stanowi zarówno jego atut, jak i aranżacyjne wyzwanie. Chcąc jak najlepiej wykorzystać dostępną przestrzeń, Klaudia Pniak zaproponowała inwestorom stworzenie w sypialni otwartej garderoby. Troska o maksymalną funkcjonalność znalazła też odzwierciedlenie w projekcie domowego biura. Oprócz stanowisk do pracy znalazła się tam dodatkowa szafa i rozkładana sofa. Wszystko po to, by w razie potrzeby łatwo przekształcić biuro w pokój gościnny.
Projekt obejmował także aranżację małej toalety na parterze oraz łazienki na piętrze. W obydwu przypadkach postawiono na minimalistyczny beż. W głównej łazience udało się zmieścić zarówno wannę wolnostojącą, jak i wygodny prysznic walk-in, a także dwie umywalki. Dodatkowo za przesuwnymi panelami na całej szerokości ściany, ukryto pralnię i miejsce do przechowywania. Dzięki umiejętnemu połączeniu aspektów praktycznych z dopieszczoną estetyką 100-metrowe wnętrze w stylu minimalistycznym jest spełnieniem marzeń współczesnej trzyosobowej rodziny.
Zobacz również:
- Dom z duszą i klasą. Zobacz, jak wygląda azyl melomanów i miłośników rzemiosła
- Czy to jeszcze Katowice? Ten dom wygląda jak przeniesiony z brytyjskiego serialu