Żoliborz: rodzina połączyła dwa mieszkania w jedno. Zobacz metamorfozę

Przytulne wnętrze z jasnym biurkiem, beżowym dywanem i zielenią.

Jak pogodzić miłość do koloru i eklektyzmu z elegancją i minimalizmem? W kamienicy z 1935 roku na Starym Żoliborzu powstało wnętrze, które stanowi odpowiedź na to pytanie. Konrad i Kasia, wraz z córką Różą, zamieszkali w przestrzeni powstałej z połączenia dwóch mieszkań. Projekt Moniki Michałowskiej to przykład twórczego kompromisu, gdzie różne temperamenty właścicieli zaowocowały spójną, pełną charakteru aranżacją. Realizację sfotografowała Martyna Rudnicka.

Od posta na Facebooku do wspólnej wizji – historia nietypowej współpracy

Początek tej historii brzmi jak współczesna opowieść o przypadkowych spotkaniach. Konrad – lokalny aktywista i producent kreatywny w agencji reklamowej, wychowany na Żoliborzu – podczas majówki natrafił na post przypominający dawny projekt Moniki Michałowskiej. Ten impuls zapoczątkował współpracę, która miała pogodzić jego zamiłowanie do koloru i wnętrzarskiego maksymalizmu z elegancją i umiarem preferowanym przez Kasię, prawniczkę z Mokotowa. Gdy zaczynali pracę nad projektem, ich córka Róża miała zaledwie trzy tygodnie.

Nowoczesny salon z zieloną sofą, roślinami, stylowy regał i drewniana podłoga.

Pierwszy etap współpracy opierał się na przygotowaniu osobnych moodboardów przez każdego z inwestorów. Kontrast był oczywisty – on preferował kolor, ekspresję i eklektyzm, ona stawiała na oszczędność środków wyrazu, subtelne tonacje i klasykę. Proces projektowy przypominał demokratyczne poszukiwanie wspólnego języka. Konrad zaakceptował ciemne wybarwienie drewna w zamian za kolorowe krzesła w jadalni. Projektantka pełniła funkcję arbitra i projektowego kompana, który pomógł wypracować rozwiązania satysfakcjonujące obie strony. Najlepszym potwierdzeniem sukcesu była wiadomość od Kasi po przeprowadzce, w której koleżanka skomentowała: „To miks waszej stylistyki, w punkt”.

Funkcjonalistyczna kamienica i wyzwania przestrzenne – kuchnia w kształcie trapezu

Budynek przy spokojnej uliczce otoczonej zielenią to klasyczny przykład żoliborskiego funkcjonalizmu – dwupiętrowa kamienica z dużymi oknami i balkonami. Wyzwaniem było stworzenie spójnej całości z dwóch sąsiadujących mieszkań. W nowym układzie znalazły się: przestronny salon z miejscem do pracy, kuchnia z jadalnią, biblioteczny hol, sypialnia, pokój dziecięcy i łazienka. Nietypowe kąty w kuchni wymusiły zastosowanie stolarki w formie trapezów i rombów, a stara instalacja w łazience ograniczała możliwości zabudowy.

Drewniana kuchnia z wyspą, stalowymi szafkami i zielonymi roślinami.

Salon łączy kolorowe akcenty i współczesny design marek HAY, Innovation Living czy USM Haller z meblami w tylu vintage i gobelinem kupionym od sąsiadki. Biurko Konrada powstało z szerokiego parapetu przy balkonie, skąd rozciąga się widok na stare drzewa. Kącik płytowy z DJ-ską stacją stanowi hołd dla pasji właściciela – centralną rolę odgrywa komoda z poprzedniego mieszkania, nad którą zawisł obraz Michała Żytniaka. W kuchni duży stół Audo Copenhagen otaczają żółte, odnowione krzesła TON, a nad kompozycją górują ikoniczne lampy Gubi z 1968 roku. Fronty szafek łączą ciepły dębowy fornir z chłodną stalą.

Prywatna strefa i pokój małej Róży – przestrzenie pełne charakteru

Sypialnia łączy spokój stonowanych barw z radosnymi akcentami koloru. Ciemne drewniane łóżko i kremowa szafa z podłużnymi uchwytami, wykonane na zamówienie według projektu Moniki Michałowskiej, wraz z szafkami nocnymi USM Haller stanowią elegancką bazę dla swobodnych detali: zasłon w wesołą kratę od Marimekko czy lustra Hay Arcs w falistej, zielonej ramie. Wnęka po dawnych drzwiach w korytarzu przekształciła się w bibliotekę – regał z ciemno wybarwionego drewna współgra z bordowymi drzwiami prowadzącymi do łazienki.

Jasna dziecięca sypialnia z namiotem w kształcie grzyba i lampą sufitową.

Łazienka to ukłon w stronę estetyki retro i ducha Le Corbusiera. Ściany pokrywają połyskujące, modernistyczne kwadraty zestawione z bordowo-kremową szachownicą na podłodze. Charakter przestrzeni podkreśla kamienny blat Rosso Lepanto o szlachetnej barwie. Pokój Róży przekształcił się w małe królestwo wyobraźni – delikatna kratka tapety stanowi tło dla teatralnych akcentów: falujących rolet i lampy przypominającej cyrkowy namiot. Grzybek-domek zaprasza do zabawy, a meble od Woodszczęścia oraz dodatki z Ferm Living wprowadzają nutę retro. Mieszkanie na Żoliborzu to przykład wnętrza, które łączy energię miasta ze spokojem zielonej enklawy, pięknie dojrzewając razem z rodziną.

Zobacz również:

Architektka wnętrz Monika Michałowska
Stylowy salon z oliwkową sofą, półkami na książki i drewnianą podłogą.
Nowoczesne biuro domowe z drewnianą podłogą, brązową sofą, zielenią roślinną.
Beżowa szafa wnękowa, geometryczna narzuta, drewniana podłoga, minimalistyczna sypialnia.
Pokój w stylu retro z kolorowym plakatem, roślinami i kraciastym fotelem.
Ciemne półki z książkami, czerwone drzwi, drewniana podłoga w jodełkę.
Beżowa łazienka retro z szachownicą na podłodze, prysznic nad wanną.
Minimalistyczna łazienka z marmurowym blatem, beżowe kafelki i bordowe wykończenia.
Drewniana kuchnia z ciemną płytką, stalowym blatem i warzywami w misce.
Drewniane łóżeczko, zabawki i książki w przytulnym pokoju dziecięcym.