Praca projektanta wnętrz opiera się na tworzeniu wielu rysunków oraz rozważaniu nad mądrym zagospodarowaniem i wyposażeniem projektowanej przestrzeni. Ważne jest, aby wszedł w buty przyszłych użytkowników mieszkania i przeanalizował każde wprowadzone rozwiązanie. A co w momencie, gdy projektant tworzy przestrzeń dla siebie? Tak właśnie było w tym przypadku tego wnętrza. Przed Tobą wyjątkowa realizacja Aleksandry i Pawła z pracowni We.Make. Powiedzcie nam, gdzie znajduje się zaprojektowane mieszkanie i jaki jest jego metraż? Aleksandra i Paweł z pracowni We.Make: Mieszkanie znajduje się na wrocławskim wzorcowym osiedlu WUWA2 – Nowe Żerniki. Jest to 3-pokojowe mieszkanie o powierzchni około 54 m2. Składa się ono z salonu z aneksem kuchennym w dużej wnęce, dwóch małych sypialni oraz łazienki. Miało tę niewątpliwą zaletę, że było dość wysokie jak na mieszkanie w nowym budynku wielorodzinnym (280 cm), a przez oryginalny układ samego budynku – miało okna z trzech stron świata. Jedna z sypialni miała być pokojem dziecięcym, była zaprojektowana i wykończona w późniejszym czasie i celowo nie nawiązywała do pozostałych pomieszczeń. Mieszkanie projektantów z pracowni We.Make Często pytamy projektantów o to, czy inwestor dał im wytyczne, czy pozostawił im wolną rękę. W tym przypadku to Wy byliście inwestorami. Czy trudno jest stanąć „po drugiej stronie”? W tym przypadku to my byliśmy inwestorami. Czy jest trudno? Na pewno jest inaczej. Jesteśmy małżeństwem prowadzącym własne biuro wnętrzarskie WeMake, a to mieszkanie projektowaliśmy dla siebie. Chcieliśmy, żeby było wyjątkowe, oryginalne i trochę inne niż wszystkie, które projektowaliśmy do tej pory. I o ile nic nie mamy, do jasnych, szarych mieszkań z minimalistycznymi białymi kuchniami, o tyle w tamtym czasie widzieliśmy ich trochę zbyt wiele. Zdecydowaliśmy więc, że w projekcie tego mieszkania będziemy kierowali się w zasadzie tylko jedną wewnętrzną wytyczną – ma być ciemniej, bardziej klimatycznie. Mieszkanie miało bazować na wysokiej jakości materiałach, które dzięki temu mogą posłużyć przez wiele lat i nadal wyglądać atrakcyjnie. Mieszkanie projektantów z pracowni We.Make Wiemy już, że nie chcieliście wnętrz w tak popularnej szarości. Skąd czerpaliście inspirację na swoją wymarzoną przestrzeń? Długo szukaliśmy inspiracji w internecie i magazynach wnętrzarskich. Gdy po jakimś czasie nasza wspólna tablica na Pinterest znacząco urosła, zorientowaliśmy się, że nie zdołamy utrzymać naszego mieszkania w żadnym konkretnym stylu – będzie raczej ich mieszanką. Podobało nam się zbyt wiele rzeczy naraz. Na szczęście udało nam się znaleźć ich cechy wspólne: ciemne kolory, szarości, granaty, motywy roślinne i tropikalne, naturalne drewno i dużo roślin. Dominują tutaj motywy roślinno-tropikalne. Znajdziemy tutaj akcenty modernistyczne, industrialne czy nawet barowe. Dzięki dostatecznemu doświetleniu naturalnemu można było je utrzymać w ciemniejszych barwach, pozostawić nieotynkowany i pomalowany na grafitowo sufit z żelbetowych płyt prefabrykowanych z przewodami elektrycznymi prowadzonymi po wierzchu. Stylowe mieszkanie projektantów z pracowni We.Make Czy w projekcie były jakieś większe wyzwania? Mieszkanie miało sporą wnękę kuchenną, w której pierwotnie architekci przewidzieli część aneksu kuchennego bezpośrednio połączoną z salonem. Przed zakupem tego mieszkania mieliśmy różne doświadczenia z innymi mieszkaniami i odwiecznym dylematem – osobna kuchnia czy aneks. Przerobiliśmy wcześniej oba warianty i wiedzieliśmy, jakie są ich wady i zalety. Jesteśmy osobami, które sporo gotują, lubimy przebywać w kuchni i byłoby fajnie, gdyby była ona integralną częścią salonu. Jednocześnie, podchodząc do tego realistycznie – wiemy, że utrzymanie satysfakcjonującego porządku na blacie jest często niemożliwe, co przy niewielkim metrażu mieszkania jest szczególnie kłopotliwe. Czerń we wnętrzu Zdecydowaliśmy się więc na wariant pośredni, inspirowany trochę designem barów kawowych, restauracji – pomiędzy częścią kuchenną a dzienną postawiliśmy szklaną ściankę loftową. Jesteśmy z tego rozwiązania wyjątkowo mocno zadowoleni – tego rodzaju przeszklenie stanowi idealny balans pomiędzy koniecznością oddzielenia wizualnego tych dwóch przestrzeni i chęcią ich zintegrowania. Wnętrze jest bardzo stylowe. Udało Wam się zrealizować jakieś nietypowe rozwiązania? W mieszkaniu nie została zastosowana ani jedna płytka ceramiczna, ani gresowa. Większość powierzchni w łazience oraz podłoga w kuchni została wykończona betonem cienkowarstwowym. Jedną z głównych dekoracji we wnętrzu są tapety. Znalazły się nawet na suficie w łazience. Dopełnieniem wnętrza był wybór podłogi drewnianej – litej deski dębowej ułożonej w jodełkę francuską, z dodatkowym obramowaniem. Rozwiązanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się łatwe – w praktyce wymagało ogromnej pieczołowitości przy układaniu podłogi i było bardzo pracochłonne. Stylowe dodatki we wnętrzu We wnętrzu królują tapety. Z jakich produktów korzystaliście podczas aranżacji tego wnętrza? Tak jak mówiliśmy wcześniej, jedną z głównych dekoracji w naszym mieszkaniu są tapety Wall&Deco. Znajdziemy tutaj również baterie łazienkowe Tres, armaturę Roca, stół w salonie od marki In Wood We Trust oraz sofę, lampę w salonie oraz niektóre dodatki z Ikei. Meble kuchenne, szafy, komoda, regały i półki były zaprojektowane przez nas i wykonane na indywidualne zamówienie. Niebieskie fronty w kuchni Domyślamy się, że ten projekt musiał być dla Was wyjątkowym doświadczeniem? W szczególności, że zostało ono docenione w międzynarodowym konkursie! To prawda. Nasze mieszkanie zostało nagrodzone w konkursie The International Property Awards w kategorii apartamentów mieszkalnych i jest to dla nas bardzo duże wyróżnienie, które jeszcze bardziej motywuje nas do pracy! A wracając do projektu – z perspektywy codziennych użytkowników mieszkania widzimy, że dzięki przemyślanemu projektowaniu nawet niewielkie mieszkanie może być bardzo wygodne i komfortowe. Drugi wniosek jest taki, że sami przekonaliśmy się, jak bardzo nieuzasadniona jest częsta obawa przed ciemniejszą kolorystyką w małych mieszkaniach. Buduje to absolutnie fantastyczny i niesamowicie przyjemny nastrój w mieszkaniu. Oczywiście pod warunkiem zapewnienia odpowiedniej ilości światła naturalnego i dodatkowego, spójnego oświetlenia. Drewniane fronty szafek Pracownia We.Make Pracownia We.Make prowadzona jest przez małżeństwo, które zawodowo, od wielu lat zajmuje się wnętrzami. Dobry design ich fascynuje i nakręca. Lubią wyzwania, nie lubią słów „nie da się”. Są na bieżąco z nowinkami i trendami, szanują klasykę, lubią rzeczy ponadczasowo piękne. Wymagają od siebie coraz więcej i więcej, nieustannie podnoszą jakość swojej pracy. Postanowili połączyć siły i wspólnie stworzyć projekt ”we.make’. Zdjęcia: Stanisław Zajączkowski Zobacz również: 120-metrowa domowa przestrzeń w stylu Art Deco | 71-metrowe mieszkanie na Woli Udostępnij ten artykuł Share this article Share this article Napisane przez Marcin Kieliszek Redaktor w PLN Design Subscribe Login Powiadom o nowych dalszych komentarzach nowych odpowiedziach na moje komentarze Label {} [+] Imię* E-mail* Website Label {} [+] Imię* E-mail* Website 0 komentarzy Inline Feedbacks View all comments