Dom to nasza twierdza. Czasem więc nie zauważamy, jak przez lata staje się nie funkcjonalny, a jego wystrój nie przystaje do aktualnych trendów, a nawet naszych własnych upodobań. Dopiero generalny remont uświadamia nam, że mieszkaliśmy we wnętrzach, które po prostu przestaliśmy lubić. Architekt wnętrz Monika Staniec pokazała jak na nowo zamieszkać u siebie.
Metamorfoza 115-metrowego parteru domu
Położony w malowniczej okolicy, z dala od zgiełku miasta, dom od 25 lat stanowi azyl i oazę spokoju dla aktywnego zawodowo małżeństwa. Nic więc dziwnego, że gdy zamieszkująca z nim córka usamodzielniła się, właściciele zamiast zmieniać lokum, postanowili dostosować je do nowych potrzeb i aktualnych trendów. Do współpracy przy rearanżacji zaprosili zaprzyjaźnioną architektkę wnętrz – Monikę Staniec. Tak zaczęła się totalna rewolucja.
– Weszłam do wnętrza, które miało już 25 lat! Było budowane przez małżeństwo z kilkuletnim stażem i „robione” według ówczesnych trendów, a w zasadzie ich braku, bez pomocy architekta wnętrz. Z właścicielami znaliśmy się na tyle dobrze, aby móc wprost powiedzieć: burzymy i to dużo! Tak też się stało – wspomina Monika Staniec.
115-metrowy parter domu przeszedł gruntowne zmiany. Położono ogrzewanie podłogowe, na nowo ułożono instalację c.o., wod.-kan. i elektryczną. Wyburzono część ścian w otwartej strefie dziennej, zmieniając tym samym wygląd całości. I choć większość pomieszczeń pozostała na swoim miejscu, cała przestrzeń nabrała zupełnie innego charakteru. Jest tu funkcjonalnie i ergonomiczne, a wnętrza są jasne i przestronne. Efekt ten potęguje dobór kolorystyki, materiałów oraz struktur, które łączą nowoczesność z nutą klasycznej elegancji.
Serce domu – otwarta strefa dzienna
Sercem domu jest salon, który subtelnie przechodzi w jadalnię i urządzoną przy niej kuchnię, która od strony wypoczynkowej jest częściowo ukryta. Dominują tu ciepłe beże i drewno, a wytworności dodają sztukaterie. Nowoczesny pierwiastek wprowadzają stonowane szarości, obecne w kolorze mebli wypoczynkowych, ale też okładzin w kuchni i podłóg w ciągach komunikacyjnych.
– Przestrzeń wypoczynkowa była kluczowa. Wcześniej z przedpokoju do strefy dziennej prowadziły małe drzwi. Zaproponowałam klientom, aby wyburzyć dużą część ścian. Tak oto powstały trzy jednakowej szerokości wejścia. Dało to spektakularny efekt! Wnętrze się powiększyło, wpadło tutaj więcej światła, a wszystkie pomieszczenia stały się jednością – tłumaczy architektka.
Łazienka z nutą romantyzmu
O tym, z jak wielką starannością i dbałością o szczegóły zostało zaprojektowane wnętrze, przekonuje wystrój łazienek. Większa z nich to prawdziwy popis dobrego gustu i pomysłowości architektki Moniki Staniec. Uwagę przyciąga kwiecista tapeta typu „wet”, wprowadzając do stonowanej, jasnobeżowej przestrzeni nutkę romantyzmu. W pełni wydobywa go pudrowy róż szafki pod umywalkę, frontów zabudowy z pralką i suszarką oraz wykończenie sztukaterii.
Kobiecy pierwiastek podkreśla też miejsce na toaletkę pani domu na blacie przy oknie. Nastrój ten jednak przełamują sprzęty w kolorze czerni i złota oraz chromowane dodatki, które projektantka śmiało połączyła ze sobą, obalając tym samym mit, jak sama mówi, „że coś do czegoś nie pasuje”. Łazienka nie tylko zachwyca wyglądem, ale jest też w pełni funkcjonalna, a na tym najbardziej zależało właścicielom. Stąd w wyposażeniu znalazły się rozwiązania marki Geberit.
– Wybór produktów Geberit był wręcz oczywisty. Stelaże i przyciski tej marki są̨ w zasadzie moim codziennym wyborem przy projektowaniu wnętrz, a tę decyzję podzielili właściciele – podkreśla Monika Staniec.
Wyposażenie z oferty tej marki znalazło się także w oddzielnie urządzonej toalecie. Wszystkie sprzęty prezentują się niezwykle efektownie na tle szarych ścian. Całość ociepla kolor drewna. Wystrój łazienek, tak jak i całego domu, jest zatem stylistycznie spójny, a na nowo odkryta przestrzeń zachęca do bycia u siebie.
– Jest to wnętrze w całości wykonane „pod właścicieli” – ono do nich niesamowicie pasuje i teraz mają poczucie, że w końcu da się mieszkać w ich domu. To mnie cieszy najbardziej! Spełniłam swoją rolę jako architekt wnętrz – podsumowuje architektka.
Projekt: Monika Staniec | monikastaniec.com
Zdjęcia: Stan Zajączkowski | zajaczkowski.eu
Stylizacja: Aleksandra Tefelska
Zobacz również:
- Dom pełen światła – jasny, przestronny i nowoczesny
- Minimalistyczne wnętrze domu w okolicach Grodziska Mazowieckiego