Co roku tłumy turystów przybywają, aby zobaczyć barokową Fontannę di Trevi w Rzymie. Obok zabytków z okresu Cesarstwa Rzymskiego takich jak Koloseum czy Kolumna Trajana jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Wiecznego Miasta. Dodatkowo wiążą się z nim romantyczne legendy oraz bogata historia.
Akwedukt Dziewicy
Początek Fontannie di Trevi dało ujęcie wody pitnej odkryte jeszcze w czasach Starożytnego Rzymu. Wtedy to, jak głosi legenda, dziewica wskazała Rzymianom źródło doskonałej wody znajdujące się 13 kilometrów od miasta. Za czasów Cesarza Agryppy poprowadzono stamtąd Akwedukt Dziewicy (Aqua Virgo), który kończył bieg w miejscu dzisiejszej fontanny. Co ciekawe, jest to jedyny z jedenastu rzymskich akweduktów działający nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat, w czasie których przetrwał wiele dramatycznych wydarzeń, w tym najazd Ostrogotów.
Przez pierwsze kilkaset lat akwedukt kończył się zwykłym ujęciem doskonałej wody pitnej. Dopiero w XV wieku przekształcono je w pierwotną wersję fontanny. W kolejnych stuleciach wielokrotnie przedstawiano propozycje upiększenia i rozbudowania budowli, jednak żadna z nich nie została zrealizowana, głównie z powodów finansowych. Około 1640 roku papież Urban VIII zlecił Gian Lorenzo Berniniemu prace nad nową koncepcją fontanny. Śmierć duchownego spowodowała, że architekt będący jego protegowanym popadł w niełaskę i nie mógł dokończyć swego dzieła.
Budowa Fontanny di Trevi
Dopiero w 1731 roku papież Klemens XII zorganizował otwarty konkurs na dokończenie przebudowy Fontanny di Trevio. Zwyciężył w nim Włoch Nicola Salvi. Koncepcja polegała na stworzeniu dynamicznej sceny nawiązującej do historii akweduktu i będącej alegorią potęgi morza. Prace sfinansowano częściowo z publicznej zbiórki. Budowę rozpoczęto w roku 1732, po ośmiu latach przerwano z powodów finansowych, aby wznowić w 1740. Do 1747 roku ukończono kompozycję złożoną ze skał i stojących na nich posągów. Spory pomiędzy artystami i kolejne braki w kasie spowodowały, że dzieło zostało ostatecznie ukończone dopiero po ponad trzydziestu latach od rozpoczęcia. 22 maja 1762 roku papież Klemens XIII uroczyście odsłonił nową wersję fontanny.
Kolejnych prac konserwatorsko-remontowych Fontana di Trevi doczekała się dopiero pod koniec XX i na początku XXI wieku. Wymieniono wtedy stary system doprowadzania wody, oczyszczono zniszczone smogiem rzeźby i inskrypcje. Zrekonstruowany został też otaczający fontannę plac, na którym pojawiły się nowe latarnie. W czasie ostatniego etapu prac zainstalowano nowe oświetlenie LED na powierzchni i pod wodą. Dzięki niemu udało się nadać większej głębi i dynamiki całej kompozycji przestrzennej. W czasie trwającego długie miesiące remontu dostęp do obiektu był utrudniony. Organizatorzy prac przygotowali jednak łatwo dostępny zbiornik z wodą z akweduktu, do którego rzesze turystów mogły wrzucać monety, dochowując wierności zwyczajowi.
U zbiegu trzech ulic
Fontanna di Trevi zajmuje większą część placu Piazza di Trevi położonego przy zbiegu trzech ulic (tre vie, co oznacza skrzyżowanie trzech ulic) – Via De’Crocicchi, Via Poli oraz Via Delle Muratte. Zbudowano ją w stylu barokowym, a cała bogato ozdobiona kompozycja ma prawie pięćdziesiąt metrów szerokości i ponad 26 metrów wysokości i jest ostatnim elementem akweduktu Aqua Virgo. Tyłem przylega do stanowiącego jej integralną część słynnego pałacu Palazzo Poli. Materiałem użytym do budowy fontanny był biały trawertyn, oprócz niego zastosowano też elementy marmurowe i metalowe. Architektem odpowiedzialnym za kształt dzieła i jego głównym twórcą był Włoch Nicola Salvi.
Plac, na którym stoi Fontanna di Trevi nie ma równej powierzchni – jego krzywizna wymusiła zastosowanie skomplikowanej kompozycji. Główny zbiornik wody ma kształt prostokątny, z zaokrąglonymi rogami. Otaczają go chodniki i schody. Na końcu basenu wodnego znajduje się klif skalny z główną kompozycją złożoną z zespołu rzeźb. Nad nimi umieszczono w wieńczący niszę rzymski łuk triumfalny okolony kolumnami w porządku korynckim, płynnie przechodzący w fasadę Palazzo Poli. Motywem przewodnim fontanny jest morze i jego zmienna natura.
Orszak Okeanosa
Centralne miejsce kompozycji zajmuje posąg półnagiego tytana Okeanosa stojącego w rydwanie wykonanym z morskiej muszli. Zaprojektował go Giovanni Battista Maino, a wyrzeźbił Pietro Bracci. Pojazd jest ciągnięty przez dwa hippokampy – krzyżówki koni i ryb. Ten po lewej znajduje się w dynamicznej pozie, wierzga i walczy, symbolizując jednocześnie wzburzone morze i zło. Jego odpowiednik z prawej ulegle ciągnie rydwan, nie protestując. Jego postawa jest odzwierciedleniem spokojnych wód i alegorią dobra. Nad hippokampami starają się zapanować dwa trytony symbolizujące bardzo popularne w Rzymie bóstwa – bliźniaków Kastora i Polluksa. Dodatkowej dynamiki temu mistrzowskiemu układowi rzeźbiarskiemu nadaje wypływająca spod rydwanu woda, która następnie przelewa się po skałach do trzech mniejszych mis i głównego zbiornika na dole.
W niszach po obu stronach Okeanosa umieszczono duże rzeźby przedstawiające alegoryczne postacie Obfitości i Zdrowia. Pierwsza z nich trzyma róg obfitości pełen monet i owoców, druga natomiast wsparta jest na długiej lasce. Oba wykonane zostały przez włoskiego rzeźbiarza Filippo della Valle. Nad posągami umieszczono dwie płaskorzeźby nawiązujące do najwcześniejszej historii fontanny. Lewa, autorstwa Giovana Battisty Grossiego, przedstawia scenę, w której Marek Wipsaniusz Agryppa zatwierdza budowę akweduktu prowadzącego do Fontanna di Trevi. Na drugiej, którą stworzył Andrea Bergondi, legendarna dziewica wskazuje rzymskim żołnierzom miejsce, z którego wytryskuje źródło wody.
Detale architektoniczne
Cztery statuy umieszczone na szczytach doryckich kolumn symbolizują kolejne pory roku. Są to „Obfitość owoców” Agostino Corsiniego, „Żyzność pól” Bernardino Ludovisi, „Bogactwo jesieni” Francesco Queirolo oraz „Zalety ogrodów” Bartolomeo Pincellottiego. W centralnej części fontanny, na samym jej szczycie znajduje się bogato zdobiony herb rodziny Corsini otoczony przez dwie alegoryczne postacie symbolizujące Sławę, które są dziełem Paolo Benaglii. Bezpośrednio pod herbem umieszczono inskrypcję upamiętniającą otwarcie Fontanna di Trevi w 1735 roku przez papieża Klemensa XII.
To jednak nie wszystkie elementy tej przebogatej i dynamicznej kompozycji. Zarówno na fasadzie pałacu, jak i skalistym klifie wpleciono wyrzeźbione z marmuru detale przyrodnicze. Są to przede wszystkim różne gatunki roślin – kapar, drzewo figowe, dziewanna, opuncja, bluszcz, trzciny, owocująca winorośl i figa. Całość kompozycji dopełnia ślimak pełznący po jednej z roślin i mała jaszczurka chowająca się w jaskini na fasadzie. Z ostatnim elementem Fontanny di Trevi wiąże się anegdota. Nicola Salvi przejął projekt po Gian Lorenzo Berninim, który zostawił na fontannie swój znak. Chcą go zasłonić Salvi wyrzeźbił wielką wazę przypominającą kształtem puchar znany z kart tarota (stąd jej popularna nazwa As Pucharów) i zasłonił nią podpis poprzednika. Rzeźba nijak się ma do tematyki całej fontanny, ale doskonale spełnia swoje zadanie.
Świat filmu i legend
Fontanna di Trevi stała się jednym ze znanych na całym świecie symboli Rzymu. Przyczynił się do tego gwałtowny rozwój turystyki i nowych mediów, w tym kina. W filmie Federico Felliniego z 1960 roku „Słodkie życie” (La dolce vita) fontanna stała się bohaterką sceny, która na stałe weszła do historii kinematografii. Grająca aktorkę Sylvię, ubrana w długą suknię Anita Ekberg wchodzi do Fontanna di Trevi, chwilę po niej robi to samo dziennikarz grany przez Marcelo Mastroianiego. Do tej kultowej sceny wielokrotnie odwoływali się twórcy innych filmów. Również wielu turystów próbowało odgrywać ją na własną rękę. Władze Rzymu musiały w końcu przerwać ten proceder i obecnie każda niedoszła gwiazda kina musi liczyć się z zapłaceniem mandatu w wysokości 450 euro za próbę wejścia do fontanny.
Dzięki pięknemu i romantycznemu otoczeniu Fontanna di Trevi stała się źródłem legend i zwyczajów. Według jednego z nich dziewczyna powinna zaprowadzić swojego ukochanego do fontanny i dać mu się napić z niej wody. Naczynie, z którego pił należy niezwłocznie rozbić, a wtedy chłopak pozostanie zakochany i wierny dziewczynie, aż do śmierci. Jednak zdecydowanie najbardziej znany jest zwyczaj wrzucania monet do fontanny. Jego źródła pochodzą jeszcze ze starożytności, a w przypadku Fontanna di Trevi podobno rozpropagował go niemiecki archeolog Wolfgang Helbig na przełomie XIX i XX wieku. Legenda głosi, że ten, kto opuszcza Rzym, powinien udać się do fontanny, stanąć tyłem do Palazzo Poli i wypowiedzieć życzenie. Kto wrzuci do Fontanny di Trevi monetę, na pewno wróci do Wiecznego Miasta, a dodatkowo ma szansę na realizację pomyślanego marzenia.
Sympatyczny zwyczaj bardzo szybko zdobył ogromną popularność i tysiące turystów zostawiały w wodzie dużą liczbę monet. Jak dużą? Obecne szacunki mówią o 3800 euro dziennie i około 1,5 miliona euro rocznie. Co wieczór specjalni urzędnicy odławiają z fontanny pieniądze i przekazują do organizacji dobroczynnych opiekujących się ubogimi. Oczywiście nie brakowało też amatorów łatwego zarobku, którzy próbowali na własną rękę wyciągać monety z wody. Z tego powodu szybko zorganizowano w okolicy całodobowe dyżury policji, dzięki czemu Fontanna di Trevi stała się w nocy jednym z najbezpieczniejszych miejsc Rzymu.
Zobacz również: