Co dziś możemy czerpać z architektonicznego dorobku minionych dekad? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie odwiedzimy 70-metrowe mieszkanie w zabytkowej kamienicy z 1939 roku. Wnętrze zostało zaprojektowane dla znawców historii – małżeństwa z dorastającym synem. Eklektyczny projekt z odrobiną nieoczywistego koloru stworzyli architekci z pracowni Grupa NONO, a efekt finalny sfotografowała Hanna Połczyńska ze studia KRONIKI.
70-metrowe mieszkanie w zabytkowej kamienicy – jak ocalić domowe genius loci?
Największą inspiracją przy tworzeniu projektu była pochodząca z 1939 roku kamienica, w której zlokalizowane jest mieszkanie. Nowa aranżacja miała wyrastać z szacunku do zastanej tkanki architektonicznej oraz czerpać z oryginalnych elementów takich jak piece kaflowe czy parkiet. Właścicielom zależało także na ocaleniu ważnych dla nich mebli – drewnianego kredensu i komody. W związku z tym, że każdy z zabytkowych obiektów reprezentuje inny okres, celem architektów stało się świadome blendowanie różnorodnych detali, tak by stworzyły one lekką i eklektyczną całość.
Chcąc ocalić unikalny klimat wnętrza, architekci z dużą uważnością podeszli do wprowadzania nowych elementów. Wszystko po to, aby różne estetyki nie konkurowały ze sobą, ale tworzyły dynamiczną i ciekawą całość. Przykłady nieoczywistych zestawień znajdziemy m.in. w strefie dziennej, gdzie obok diagonalnie ułożonej starej klepki podłogowej i rzeźbionego kredensu pojawiła się minimalistyczna zabudowa kuchenna z kamiennym blatem Taj Mahal. Kompozycję uzupełniły mosiężne uchwyty oraz postarzana blacha zastosowana w fartuchu. W efekcie wnętrze zyskało klasę i szlachetność.
Klucz do komfortu – funkcjonalność, trwałość i spójność
Projektując 70-metrowe mieszkanie w zabytkowej kamienicy, architekci zadbali o codzienny komfort inwestorów. Aby jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby związane ze stylem życia rodziny, konieczne okazały się zmiany funkcji poszczególnych pomieszczeń. W pokoju z balkonem, gdzie pierwotnie mieściła się kuchnia, powstała sypialnia master. Aneks przeniesiono za to na stronę południową, tworząc strefę dzienną. To właśnie tam rodzina spędza najwięcej czasu na wspólnych posiłkach i rozmowach. Dodatkowo dziesięciolatek może cieszyć się dużym pokojem, w którym realizuje swoje pasje, a rodzice – prywatną i wygodną sypialnią.
Na przyjemność przebywania w zaprojektowanych przez Grupę NONO wnętrzach wpływają nie tylko rozwiązania funkcjonalne, ale także wybrane faktury. Aranżację oparto na naturalnych materiałach, które szlachetnie się starzeją i dają się odnawiać. Oprócz fornirów i elementów z litego drewna wykorzystano polerowany kwarcyt oraz szczotkowany mosiądz w antycznym wydaniu. Na uwagę zasługują także płytki podłogowe – mozaikę Paradyż w strefie wejścia oraz fioranese marmorea w łazience, dopełnionej ceramiką. Małe formaty stanowią ukłon w stronę dawnych trendów, podobnie jak stylizowany, ceramiczny osprzęt elektroinstalacyjny ALKRI.
Odważne kolory w aranżacji inspirowanej przeszłością – nieoczywiste połączenia
Jednym z marzeń właścicieli było wprowadzenie do wnętrz kilku mocnych kolorów, co przy tak dużej różnorodności form i materiałów, stanowiło niemałe wyzwanie. W odpowiedzi architektka zaproponowała odważny gest pomalowania całej strefy wejściowej na zielono – począwszy od ścian, przez zabudowę, aż po sufit. W tej sposób udało się wizualnie scalić różne powierzchnie, co nadało tej strefie monumentalnego charakteru i odróżniło ją od ciepłej bieli dalszych pomieszczeń. Podobne rozwiązanie zastosowano w niewielkiej sypialni, w której wszechobecny błękit daje poczucie otulenia i ukojenia.
Przytulny klimat w zakątku rodziców stworzyły również nieoczywiste detale. Ścianę za tapicerowanym łóżkiem Scandic Sofa wyróżniono tapetą William Morris, wpisaną w ramy klasycznej sztukaterii ORAC Decor. Do przyciągających wzrok elementów należy także plecionka wiedeńska, zdobiąca fronty pojemnej szafy. Elegancką kompozycję wieńczy sufitowa rozeta. Połączenie klasycznych elementów z odważnymi fakturami i barwami zaowocowało nieoczywistym dialogiem z historyczną tkanką wnętrza. W efekcie 70-metrowe mieszkanie w zabytkowej kamienicy zyskało świeży charakter, nie tracąc przy tym swojego genius loci.
Zobacz również:
- Nowe życie domu? Przemiana w idealne miejsce dla szczęśliwej rodziny
- 99-metrowy apartament w centrum Kielc dla ojca z nastoletnią córką