Podobne z zewnątrz, kompletnie różne w środku – tak w skrócie można opisać domy w zabudowie bliźniaczej, które coraz częściej stają się płótnem dla kreatywnych projektantów. Doskonałym przykładem jest realizacja Anny Waluś z pracowni Anava Studio, która pokazuje, że podłużna zabudowa wcale nie musi ograniczać możliwości aranżacyjnych. Efekt jej pracy, uchwycony w obiektywie Anny Laskowskiej ze studia Dekoralove, to nowoczesny modern loft z charakterem.
Sprytne rozwiązania
Podłużny układ budynku wymagał przemyślanego podziału wnętrz. Architektka zdecydowała się na wyraźne wydzielenie poszczególnych stref funkcjonalnych – od wejścia, przez kuchnię, jadalnię, salon, aż po WC. Co ciekawe, dobudowanie ściany i stworzenie dodatkowego korytarza pozwoliło na znaczne powiększenie kuchni. Dzięki temu zabiegowi powstała przestrzeń na wysoką zabudowę zajmującą całą ścianę, co dało mieszkańcom sporo miejsca do przechowywania.
Do wnętrza wchodzimy przez efektowne, szklane drzwi w loftowym stylu, które od razu zdradzają charakter całej przestrzeni. Parter domu o powierzchni 118 m² to otwarty, funkcjonalny obszar, w którym każda strefa ma swoje wyraźne miejsce, ale jednocześnie płynnie przechodzi w kolejną.
Materiały, które nie boją się czasu
W projekcie dominują ponadczasowe rozwiązania materiałowe. Granitowy blat, betonowy sufit (zachowany w formie naturalnego betonu szalunkowego), czarna stal i dębowe drewno – to kompozycja, która nie tylko wygląda efektownie, ale również świetnie znosi upływ czasu. Zastosowanie trwałych materiałów było szczególnie istotne ze względu na czworonożnego mieszkańca domu.
Ciekawym akcentem jest wydzielenie spiżarki pod schodami. Ta dodatkowa przestrzeń do przechowywania została zaakcentowana grafitowym kolorem, co jednocześnie podkreśliło klatkę schodową prowadzącą na poddasze o powierzchni 55 m².
Morski akcent w stonowanej palecie
W stonowanej palecie barw wyrazisty akcent kolorystyczny pojawia się w postaci dwóch kanap w morskim odcieniu. Meble idealnie wydzielają wygodną strefę wypoczynku, a jednocześnie podkreślają charakter wnętrza.
Większość mebli w domu została wykonana na indywidualne zamówienie. Tu i ówdzie przestrzeń została urozmaicona estetycznymi dodatkami, które dopełniają całości, nie zakłócając jednak minimalistycznego charakteru wnętrza.
Projekt Anny Waluś to doskonały przykład tego, jak proste, delikatne formy z kilkoma charakterystycznymi elementami mogą stworzyć wnętrze, które nie tylko nie starzeje się wizualnie, ale również nieustannie zachwyca zarówno mieszkańców, jak i gości. Wnętrze udowadnia, że to nie metraż czy układ budynku, a przemyślane rozwiązania stanowią klucz do stworzenia przestrzeni z charakterem.
Zobacz również:
- Ten dom pod Poznaniem dla małżeństwa z 2-letnim synkiem ma to „coś”
- Stylowy dom w Ząbkach – klasyka, złoto i pudrowy róż w pięknym wydaniu
