Jak stworzyć przestrzeń, która wspiera dobrostan psychofizyczny mieszkańców? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie zwrócimy się do architektki wnętrz, która w swojej prawie 20-letniej praktyce zawodowej konsekwentnie stawia na indywidualne podejście oraz balans między estetyką a funkcjonalnością. Ewa Kaźmierowska – bo o niej mowa – umiejętnie łączy artystyczne wykształcenie, zdobyte na Wydziale Architektury i Wzornictwa poznańskiej ASP, z doświadczeniem praktycznym, co pozwala jej tworzyć prawdziwie harmonijne wnętrza.
Kształtowanie wrażliwości na otaczającą przestrzeń
Zamiłowanie do projektowania przestrzeni towarzyszyło Ewie Kaźmierowskiej od najmłodszych lat. Jako dziecko uwielbiała wyobrażać sobie, jak można by przearanżować odwiedzane mieszkania i domy. Ogromny wpływ na kształtowanie jej wrażliwości w tym obszarze mieli rodzice i dziadkowie. To dzięki nim bardzo szybko nauczyła się doceniać jakościowe meble, wykonywane ze szlachetnych materiałów. Obcowanie między innymi z przedwojennymi wyrobami pozwoliło jej zrozumieć, że sekret ponadczasowości tkwi w dobrym projekcie i surowcu.
Wnętrza, które służą człowiekowi – co zamiast trendów?
Dziś Ewa Kaźmierowska wykorzystuje tę wiedzę, tworząc wnętrza, które wyróżniają się indywidualnym charakterem. Zamiast podążać za trendami, architektka poszukuje rozwiązań idealnie dopasowanych do potrzeb i charakteru mieszkańców. Priorytetem jest dla niej projektowanie przestrzeni, które pozytywnie wpływają na jakość życia użytkowników i służą człowiekowi przez długie lata.
Jakie wartości i filozofia przyświecają Ci podczas pracy projektowej? Jakie są Twoje priorytety w tworzeniu projektów wnętrz?
Moją filozofią jest tworzenie wnętrz, które są:
- funkcjonalne – bo nawet najpiękniejsze wnętrze musi być przede wszystkim wygodne w codziennym życiu,
- bezpieczne – by stanowić prawdziwą przystań dla mieszkańców, czyli miejsce do odpoczynku, snu i wyciszenia, ale także spotkań z bliskimi czy zabawy,
- harmonijne – by każdy element miał swoje miejsce i cel,
- spersonalizowane – bo każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby.
Podstawą mojej pracy jest głębokie zrozumienie potrzeb klienta. Wierzę, że tylko szczera rozmowa i prawdziwa relacja pozwalają stworzyć przestrzeń, która będzie idealnie dopasowana do jej mieszkańców. Dlatego tak ważny jest dla mnie czas, który poświęcam na poznanie stylu życia, przyzwyczajeń i marzeń moich klientów.
W swojej pracy łączę artystyczne wykształcenie z praktycznym podejściem, bo wiem, że najlepsze projekty rodzą się na styku piękna i funkcjonalności. To właśnie ta równowaga sprawia, że powstają wnętrza, które nie tylko zachwycają, ale przede wszystkim służą przez lata.
Czy masz ulubiony styl projektowania? Jeśli tak, to jaki?
Najbardziej odnajduję się w stylu eklektycznym. Uwielbiam łączyć stare z nowym – to właśnie w takim zestawieniu powstają najbardziej intrygujące i osobiste przestrzenie. Szczególną satysfakcję sprawia mi, gdy w projekcie mogę wygospodarować miejsce na wyjątkowe dzieło sztuki czy designerski mebel, ponieważ te elementy nadają wnętrzom niepowtarzalny charakter.
Jestem też wielką zwolenniczką wykorzystania różnorodnych tkanin w projektach. Odpowiednio dobrane zasłony, dywany czy materiały obiciowe są dla mnie kluczowe w tworzeniu przytulnej atmosfery. Nie chodzi tylko o estetykę – tkaniny mają ogromny wpływ na akustykę wnętrza, co przekłada się na codzienny komfort mieszkańców.
Jakie materiały i technologie najchętniej wykorzystujesz w swoich projektach?
Przy doborze materiałów kieruję się przede wszystkim ich trwałością i ponadczasowością. Stawiam na wysokiej jakości rozwiązania, które pięknie się starzeją i służą mieszkańcom przez długie lata. Zamiast podążać za chwilowymi trendami, wybieram materiały sprawdzone, które nie stracą na wartości zarówno pod względem estetycznym, jak i użytkowym.
Kluczowe jest dla mnie dopasowanie materiałów wykończeniowych do stylu życia mieszkańców. Biorę pod uwagę wszystkie aspekty codziennego funkcjonowania – czy w domu są zwierzęta, jak często domownicy sprzątają, jakie mają przyzwyczajenia. To właśnie te czynniki determinują wybór konkretnych rozwiązań. Na przykład, jeśli w domu są czworonogi, proponuję materiały odporne na zarysowania i łatwe w czyszczeniu. Dla rodzin z małymi dziećmi wybieram powierzchnie, które można bez problemu zmywać i odświeżać. Osobom ceniącym sobie naturalność polecam kamień czy drewno – materiały, które z biegiem lat nabierają szlachetnej patyny.
Wierzę, że dobrze dobrane materiały są podstawą funkcjonalnego i pięknego wnętrza, które będzie cieszyć oko i służyć mieszkańcom przez wiele lat.
Jakie są Twoje doświadczenia z pracy z klientami? Co według Ciebie jest kluczem do udanej współpracy?
W mojej prawie 20-letniej praktyce projektowej przekonałam się, że podstawą udanej współpracy jest przede wszystkim szczera i otwarta komunikacja. Kluczowe jest dla mnie dobre poznanie i zrozumienie potrzeb klienta – jego stylu życia, przyzwyczajeń, marzeń i oczekiwań wobec przestrzeni.
Proces projektowy to wspólna podróż, która trwa kilka miesięcy. Dlatego tak ważne jest zbudowanie relacji opartej na wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu. Zawsze staram się dokładnie wyjaśniać poszczególne etapy projektu, przedstawiać różne możliwości i rozwiewać wszelkie wątpliwości. Moje doświadczenie pokazuje, że najlepsze efekty osiągamy, gdy klient czuje się bezpiecznie i komfortowo w wyrażaniu swoich opinii. Czasem jedna szczera rozmowa o tym, co się podoba, a co nie, może całkowicie zmienić kierunek projektu – na lepsze!
Ważna jest też elastyczność i umiejętność słuchania. Każdy klient jest inny, ma inne potrzeby i inną wizję swojego wnętrza. Moją rolą jest połączenie tych oczekiwań z moją wiedzą i doświadczeniem, tak aby stworzyć przestrzeń, która będzie nie tylko piękna, ale przede wszystkim idealnie dopasowana do jej mieszkańców.
Czy możesz opowiedzieć o najciekawszym projekcie, nad którym pracowałaś?
Najciekawszym projektem było przekształcenie piwnicy i garażu w domu jednorodzinnym w pełnowartościowe mieszkanie. Na pierwszy rzut oka pomysł wydawał się niedorzeczny, szczególnie ze względu na piwnicę, gdzie małe okienka znajdowały się jedynie tuż pod sufitem. Największym wyzwaniem stało się stworzenie jasnej i przytulnej przestrzeni. Aby temu sprostać, wykonano wykop od strony ogrodu i zamontowano tam duże okno, otwierając widok na zieleń. Przemyślany układ pomieszczeń uwzględniał dostęp do światła dziennego – w byłym garażu, czyli najjaśniejszej części, znalazły się hol wejściowy oraz kuchnia z jadalnią, podczas gdy w piwnicy urządzono łazienkę, garderobę i sypialnię. Kluczowe znaczenie miało odpowiednie oświetlenie sztuczne – zastosowano liczne oprawy sufitowe oraz kinkiety ścienne, wszystkie z żarówkami o ciepłej barwie 2700K, co stworzyło przytulną atmosferę. Projekt okazał się dużym sukcesem, a najlepszym tego dowodem jest zadowolenie mieszkańców, którzy już od kilku lat cieszą się swoim nietypowym mieszkaniem.
Czy oferujesz usługę konsultacji?
Tak, podczas takich konsultacji omawiam z inwestorem jego potrzeby, oczekiwania i możliwości dotyczące planowanej przestrzeni. Omawiamy wstępnie pomysły i rozwiązania, ale też analizuję możliwości techniczne i funkcjonalne danej przestrzeni. Ustalamy również, jaki zakres współpracy interesowałby klientów.
