Nadmorskie miasto Ningbo stało się tłem dla nietypowej realizacji mieszkaniowej. Architekt Bao Mingda stworzył przestrzeń dla młodej rodziny z dwójką dzieci, czerpiąc inspirację z naturalnych kształtów wody i regionalnego charakteru miasta portowego. Dom z pięcioma sypialniami wyróżnia się falującymi sufitami, organicznymi formami i przemyślanym układem funkcjonalnym, który równoważy potrzeby prywatności z przestrzenią do rodzinnych spotkań.
Falujące sufity i organiczne formy – odważna reinterpretacja przestrzeni
Architekt Bao Mingda przeprowadził gruntowną renowację oryginalnej koncepcji architektonicznej, rezygnując z konwencjonalnych, płaskich sufitów na rzecz form inspirowanych naturą. Przestrzeń została podzielona na kształty przypominające fale, opierając się na istniejącym układzie belek i rur. Takie rozwiązanie pozwoliło zachować atuty wysokich pomieszczeń, jednocześnie ukrywając elementy instalacyjne w artystycznych konstrukcjach.

Ściany otrzymały opływowe kształty przywodzące na myśl fale powstające po wrzuceniu kamienia do wody. Nawet dobór mebli odzwierciedla zakrzywione formy, dzięki czemu cała aranżacja współgra z miejską tkanką Ningbo i jego nadmorskim położeniem. Hol wejściowy został lekko cofnięty, co według zasad feng shui symbolizuje zgromadzenie dobrobytu i pozytywnej energii. Marmurowe wzory w korytarzu przypominają fale oceanu rozbijające się o złoty piasek, a ściana pokryta luksusowym kamieniem Amazon Green mieni się żywymi barwami, jakby przenosiła obraz błękitnego morza i skalistych raf do wnętrza domu.
Strefa dzienna jako centrum rodzinnego życia – panorama miasta za oknem
Główna strefa aktywności domu znajduje się po wschodniej stronie, gdzie salon, jadalnia, pokój wypoczynkowy i otwarta kuchnia w stylu zachodnim płynnie się ze sobą łączą. Wysoki sufit w połączeniu z panoramicznymi oknami od podłogi do sufitu otwiera przestronny hol na balkon z widokiem na ogród i panoramę Eastern New City. Każdy zakątek – wyspa kuchenna, stolik do herbaty na balkonie, okrągły stolik przy parawanie czy sofa obok fortepianu – został zaprojektowany z myślą o rodzinnych spotkaniach.

W salonie zainstalowano akrylowy ekran z wbudowanymi kolorowymi diodami LED, który w ciągu dnia stanowi elegancki punkt centralny, a wieczorem jego zmieniające się światło harmonijnie przeplata się z neonowym blaskiem miasta. Oryginalnym rozwiązaniem są przekształcone kolumny konstrukcyjne – zainspirowane koncepcją „drzew” zostały zamienione we wbudowane moduły funkcjonalne z wewnętrznymi półkami ekspozycyjnymi i siedziskami. Gospodyni wyeksponowała tu swoje wieloletnie kolekcje dzieł sztuki, ujawniając estetyczny gust mieszkańców.
Prywatna strefa sypialna – spokój z widokiem na rozgwieżdżone niebo
Główna sypialnia zlokalizowana w południowo-zachodniej części rezydencji wykorzystuje miękkie formy łagodzące ostre krawędzie oryginalnej konstrukcji budynku. Zasada „10% akcentu kolorystycznego” ożywia przestrzeń – czerwona artystyczna sofa stanowi wyrazisty punkt centralny na tle stonowanej palety barw. Duże okna od podłogi do sufitu oferują poranne widoki słońca i zielonych drzew, a nocą rozgwieżdżonego nieba i świateł miasta.

W głównej łazience zastosowano luksusowy kamień na całej ścianie oraz podłogę ze spieków kwarcowych, które charakteryzują się wodoodpornością i właściwościami antybakteryjnymi. Przestronna garderoba z litego drewna i czarnego szkła została oświetlona zakrzywionymi lampami, zapewniającymi równowagę między spokojem a nowoczesnym stylem. Pokój zabaw dla dzieci sąsiaduje z częścią dzienną, ale pozostaje od niej niezależny – takie rozwiązanie pozwala właścicielom i dzieciom odpoczywać osobno, zachowując umiarkowaną interakcję.
Dom w Ningbo pokazuje, jak motyw wody może stać się spoiwem łączącym charakter miasta, potrzeby mieszkańców oraz kreatywność projektanta. Falujące sufity, organiczne formy i przemyślany układ funkcjonalny sprawiają, że przestrzeń spełnia praktyczne funkcje, jednocześnie niosąc ze sobą emocjonalne ciepło. Realizacja Bao Mingdy stanowi przykład nowoczesnego mieszkalnictwa, które odpowiada na współczesne potrzeby rodziny, nie zapominając o lokalnej tożsamości i filozoficznych korzeniach miejsca.
Zobacz również:
Dom w Radzionkowie zachwyca nawet sąsiadów! Właściciele: to był najlepszy wydatek
„Spływające zegary” w domu Soni Bohosiewicz? Lampa jak z obrazu Dalego











